reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Cukrzyca ciążowa ...i życie po niej

Kazimiera wielkie pokłony za cierpliwość i wyrozumiałość i życzę nadal dużo wytrwałości:-) niestety nic nie zrobimy z tmy, że starsi ludzie są zgryźliwy i przede wszystkim złośliwy:wściekła/y:
A to co pisałaś o uśmiechaniu się to włąśnie koleżanka mi dziś o tym opowiadała, że w Anglii jest pełno życzliwości , mnóstwo uśmiechu i ludzie są bardziej otwarci a nie jak w Pl - cieszą się jak powinien nam się noga i wiecznie się wszystkim interesują czy nie trzeba:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:

Emka na 1 porcję spróbuj 4 pierogi i zmierz cukier po 2h, moja diabetolog mówi , że można zjeść więcej ale najpier 4 i po 1h kolejne 4. Polecam pierogi ze szpinakiem.

Aga robisz smaki, ale bym zjadła takiego kurczaczka - ja zrobiłam sałatkę z kapusty pekińskiej, kurczaka i pomidorów.

Rybka dobrze, że wszystko w porządku:-)
 
reklama
a jaki serek zolty kupujecie ? ja mialam dzis ochote bedac w sklepie ale nie kupilam bo nie wiedzialam jaki :( hmmm a co sadzicie o pierozkach z serem ? :)

a powiedzcie mi jeszcze. kupujac produkt i patrzac na tyl i jego wartosci odzywcze na 100g jaka ilosc weglowodanow powinna byc ?

hmm pierozki z serem nie wiem ale ruskie ja po nich cukry mam wporzadku.

Rybka kuruj sie kochana dobrze ze to nie jakas angina.
Dzieki dziewczyny za wsparcie;-) kochane jestescie
 
Ktoś na tym wątku pisał, że cukry zaczynają się normować po 36 tygodniu ciąży. Byłam dziś u diabetologa (dobrego od kobiet w ciąży) i zapytałam o to.
Powiedział, że to nie jest prawda i że poziom glukozy ma tendencje wzrostowe do końca ciąży.
A że jeśli zaczyna spadać jeszcze w ciąży, to zaczynają się martwić, że coś złego się dzieje.
Pozdrawiam Hania
 
Północny Wietrze, jak widać i na te sprawę lekarze maja różne poglądy. Na forum już wielokrotnie okazywało się, ze co poradnia to inna teoria na temat diety, ilości wymienników, norm glukozy we krwi czy mierzenia acetonu (ketonów) :-)
Dziewczyny, wroce jeszcze do wagi dzieci matek z cukrzycą: niekontrolowana cukrzyca wpływa na wagę dziecka tak, ze rodzi sie duże, przekontrolowana za to tak, ze często drobniutkie, ze względu na to, ze ciężarne ograniczają węglowodany, żeby mieścić sie w normach poziomu cukru, głównie ze strachu przed insuliną. Jak ze wszystkim nie jest to oczywiście ścisłą regułą.
Nie martwcie sie na zapas. Maluchy, nawet te drobniejsze szybko nadrobią.
AgMich,nie chciałam straszyć cie cięciem :-) dla mnie to było wybawienie i to właśnie mojej próby porodu sn nie będę wspominać dobrze.Nawet za bardzo nie zazdrościłam dziewczynom po sn, które szybciej wychodziły ze szpitala do domu.
Pozdrawiam.
 
wczoraj mi mierzyli ten cukier i lekarz powiedzial ,ze jest dobrze...rano naczczo bylo 89 a po glukozie 109 ....:-)
apetyt mi zanika znowu ....:-( jem bo jem ,ale wydaje mi sie ,ze wszystko jest bez smaku....wczoraj nawet dostalam przyzwolenie na lody...posmakowalam i stwierdzilam ,ze mi smierdza i niezjem....:szok:
 
Witam o poranku przy kawce i sinadanku :-D Dzisiaj mam dobry humor i mam nadzieję, ze nic go nie zepsuje. Piotruś ma dzisiaj wolne bo coś choroba go łapie.

Północny Wiatr to mi moja diabetolog powtarzała, że po 36 tygodniu maluszek lepiej radzi sobie z samodzielnym wytwarzaniem isnuliny i w ten sposób nasza trzustka ma lżej co jednak nie oznacza, że możemy popuścić z dietą. Dietę należy trzymać do samego porodu.:tak: Już dawno przekonałam się, że co poradnia, region kraju i lekarz to inne opinie i inne zalecenia. Nie wiem z czego to wynika bo zalecenia towarzystwa ginekologicznego obowiązują wszędzie a mimo to są rozbieżności. :sorry:

mdmd co tam zjadłaś juz niedozwolonego?;-):-) Jak Twoje cukry? Przemyślałam sprawę i co ma być to będzie najważniejsze, żeby wszystko dobrze się skończyło i żeby maluch był zdrowy. Co do wagi maluszków to też o tym słyszałam i własnie moja diabetolog ostrzegała mnie, żeby nie przesadzić w drugą stronę i nie mieć za niskich tych cukrów. Ja rodziłam malutkie dzieciaczki więc chyba waga mojego synka to dla mnie norma. A jak u Ciebie z karmieniem i dietą karmiących? Nie masz żadnych problemów?

Rybka jak sie dzisiaj czujesz? Dobrze, że byłaś u lekarza przynajmniej będziesz spokojniejsza.

Emka co do pierożków z serem to nie jestem przekonana ale ja wypróbowałam z kapustą i grzybami. Zjadłam aż pięć i było ok. Ja kupuje serek żółty z ogromnymi dziurami, normalny tłusty:zawstydzona/y: i jem go rano na sniadanie bo później podnosi mi cukier. Jak będziesz miała sprzęt a może już masz to sprawdzisz jak działa na Ciebie. Własnie kupiłaś wczoraj glukometr?

Monia to ty dopiero teraz miałaś robioną glukozę. Kurcze nie chce mi się cofać i doczytać:sorry: Ale super te wyniki:tak: U Ciebie to już bliziutko więc może mały uciska Cie na żołądek i dlatego nie masz apetytu.:tak: Ale lody? :szok::szok:Chyba bym z litr pochłonęła :-D:-D:-D;-)

Gabrielka kurcze myślałam, że już dzisiaj będziesz z maluszkiem.:-( A do 14 to Ty możesz urodzić:szok: Przy Piotrusiu nie czułam ruchów od chwili gdy odeszły mi wody aż do samych jego urodzin. A kilka dni wcześniej zrobił się spokojny. Pamietam to jak dziś bo strasznie panikowałam.:tak:
 
nie no glukoze mialam juz wczesniej tez i potm mialam taki wysoki cukier ostatnio...a teraz znowu mi zrobili....swoja droga kto wymyslil to...glukoza...bleeeeeeeeeeee...:cool2:
mi to te lody wczoraj rybami podchodzily...wszyscy sie stukali po czolach i smiali...haha:-)
 
Cześć dziewczyny
Witam w pochmurny dzień więc każej życzę móstwo uśmiechu

Aga Ty mnie nie strasz bo właśnie miałam pisać, że dzisiaj to już mój maluch lekko przegina bo prawie wogóle się nie rusza. Jak potarmosze brzuchem, czy głaskam to jakiś tam ruch czuje - bardziej przeciąganie się i nic. Szczerze to nie wiem co robić, bo w nocy nie miałąm już żadnych skurczy.:szok::cool:
Przed chwilą kupiłam pałąka do łóżeczka i jak już kupiłam to znalazłam ładniejszego:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: Cała ja - w gorącej wodzie kąpana. Dziewczyny widziałyście gdzieś zabawki do pałąków??? Mam super leżaczek, kupiony prawie nowy tylko, że nie ma tam zabawek i nie mogę znaleźć na allegro:zawstydzona/y::-(

mdmd napisz o diecie karmiącej:-) I jak samopoczucie? Jak ta rana? I jak Ci idzie z Maleństwoem?:-)
 
reklama
Gabrielka Twój maluch na pewno ma już dosyć tej pogody. Nas ona dobija więc i nasze maluszki bardziej leniwe. poza tym ma już mało miejsca. Mój maluch dzisiaj upodobał sobie prawą stronę mojego brzucha i przeciąga po niej rączką aż widać taka kulkę przesuwającą się pod skórą. Mój mąż nie może na to patrzeć bo mówi, że to wygląda jak z jakiegoś horroru. A ja to uwielbiam:-D:-D:-D Czasem to mam wrażenie, że drapie mnie paznokciami bo aż boli.;-) trzymam mocno kciuki żebyś dotrwała do poniedziałku.;-) ja do lezaczka przywiązywałam małe kolorowe maskotki na wstążeczkę albo na nitce. A na pałąku do łóżeczka miałam już miśki. możesz też zawiesić grzechotki takie w kształcie kółeczek jest ogromny wybór takich pierdołek.

Demsik to napisz koniecznie jak było u lekarza!

Patrzę na mój suwaczek i aż mam motylki w brzuchu bo to już tuż tuż. Ale się cieszę i nawet jakoś mniej się boję. Dziwne.
 
Ostatnia edycja:
Do góry