reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Cukrzyca ciążowa ...i życie po niej

gabrielka ja oprócz jabłek (jedno dziennie) jem też zielonego grejfruta, którego uwielbiam, a że cukry po nim ok to sobie pozwalam.

Mi spacer tez dobrze robi, ale tak naprawdę poza jednym wyskokiem - 146 po śniadaniu, gdzie zjadłam dwie kromki chleba razowego az takich wysokich wyników nie było:-)I dodam, że jestem bez insuliny więc najgorzej chyba nie jest.

Ja przy pierwszym dziecku tez miałam cesarkę ze względu na ułożenie pośladkowe, wspominam bardzo dobrze. Na pierwsze dwie noce zabierali mi dziecko (leżałam na sali pooperacyjnej), potem mały już był przy mnie. Ale teraz chyba się to zmieniło, 4 lata temu w moim szpitalu trzymali 6 dób po cc, teraz tylko 3 lub góra 4 jeśli wszystko jest w porządku.
 
reklama
Właśnie wróciłam od lekarza i mam mega załamke. Siedzę i ryczę. bardzo boję się o mojego maluszka bo przez tydzien przybrał tylko 50g i waży 2191g. Mieli ciąć 17 grudnia a ze względu na wagę małego 17 mam jeszcze wizytę u lekarza i wtedy zapadnie decyzja o cięciu. najprawdopodobniej bede w szpitalu na świeta. Na dodatek nie ma odwiedzin więc święta spędzę sama z małym w szpitalu. :-:)-:)-( te kłucia które czułam w połączeniu z dziwnym uczuciem dały dwa cm rozwarcia. Lekarz mówi, że do cięcia powinien dociągnąć do 2,5 kg. Mam nadzieję, że to wszystko dobrze się skończy bo mam już serdecznie dość. Chciałabym już być z maluchem w domu...:frown::frown::frown:

hej:) ja tez mialam cukrzyce iazowa, do 32 tc bylo ok, wszystkie pomiary super..potem sie okazalo ze brzuszek dziecka jest o 1tc rozwojowy za maly, po 4 tyg ta roznica sie poglebiala, w 36tc waga wychodzila 2000g. Moja niunia sie pospieszyla i w 37tc urodzilam zdrowa, śliczną Hanię, ważyła 2490g, 48cm, dostala 10pkt:)) nie martw sie usg tez nie jest przeciez az taakie dokladne, a nawet jakby bylo te 2kg to urosnie. teraz Hania ma 8 mcy i wazy 7, 5 kg. Raczkuje w tempie blyskawicy od 6 miesiaca zycia, teraz wstaje i probuje chodzic:szok::szok::szok::szok::szok::szok:

a tez sie tak martwiłam jak Ty, po kolejnych badaniach usg cale dnie przeryczalalam...głowa do góry:rofl2::rofl2::rofl2::rofl2:
 
Kainkas dziękuje za te słowa. To naprawdę optymistyczne co napisałaś. Też chciałabym urodzić w 37 tygodniu;-):-D

Dziewczyny co do głodu to ta pogoda chyba tak na nas wpływa. Ja wczoraj cały dzień coś przeżuwałam między posiłkami. Najczęściej jabłka i surową marchewkę. Mały doprowadza mnie do białej gorączki bo chyba poprzestawiały mu się godziny na kopanie bo w dzień prawie wcale go nie czuję za to w nocy się wierci. jadę dzisiaj na ktg żeby upewnić się że wszystko jest ok. Co do skurczy to na ktg pokazuje je ta linia na dole. Jak miałam na tej linii takie regularne ale co prawda małe wzniesienia to dostałam luteinę i aspargin bo to były małe skurcze. Ale z tego co pamiętam z pierwszej ciąży to te prawdziwe też tak wyglądają tylko są wyższe i jakby bardziej rozciągnięte.:eek:

Dziewczyny na końcówce jak Wy teraz odczuwacie często ruchy swoich maluchów?

mdmd ale Ci zazdroszczę. A z tymi wodami to ja tez tak miałam przy pierwszym. Wstałam nad ranem do łazienki i myślałam, że zrobiłam siusiu a tu niespodzianka. Na dodatek mąż nie chciał zawiść mnie do szpitala bo stwierdził, że skoro nic mnie nie boli to po co jechać. I poszedł dalej spać. Ja na przemian płakałam i się śmiałam. płacz ze strachu, że już a śmiech ze szczęścia, że niedługo będzie po wszystkim. :-D

Gabrielka właśnie tez zastanawiałam sie na tym pasem. Po naturalnym porodzie to wskakiwałam w specjalne majtasy ściągające jak tylko wróciłam, że szpitala a teraz nie wiem jak to będzie.

Lolcia81 ja na początku też wciąż mierzyłam, zużywałam dwa opakowania pasków na tydzień:tak: a teraz to czasem sobie odpuszczam :zawstydzona/y: Nie myśl ile to jeszcze Ci zostało bo ten czas szybko przeleci. ja jestem na diecie od 18 tygodni i gdyby nie to forum to chyba bym już oszalała. :tak: Mimo tego, że mam bardzo kochającą rodzinę i wielu przyjació to jakoś nikt nie potrafi zrozumieć tej diety. Wciąż tylko słyszałam gadanie, że się głodzę, że zaszkodzę dziecku:eek: A tu mogłam i mogę wyżalić się ze smutków i radości, które nie zawsze zostaną zrozumiane przez najbliższych. Będzie dobrze, aż tak dużo już Ci nie zostało. A może urodzisz wcześniej:tak:;-) np. w 38tyg.
 
witajcie

mdmd GRATULACJE!!!


ja od mikłoaja dosatłam AANGINĘ:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: gardło zawalone temp brak poce się jak świnka i tylko tantum verde używam dziś juz troche lepiej

nie mam pojęcia skąd mi się to przyplatało:szok::szok::szok: chyba w przychodnie w środe coś zaąłpałąm i dlatego od tej środy już tak wymiotowałąm organizm walczył
oby się szybko skończyło bo nie mam ochoty na antybiotyki czy szpital:no::no::no:

poza tym ok

cukry sie trzymają mały fika:-D:-D:-D

fajnie wsa czytać jak kolejne sie rozsyują:-D

riterka - daj znac co po wizycie
 
Wiadomość od Hidi: Wszystko wskazuje na to, ze dzisiaj wyjdą ze szpitala. Hidi jest obolała ale szczęśliwa. Cukry mierzy sporadycznie ale są ok.
 
Fajnie, że Hidi z dzieciątkiem wychodzi do domku!
i ja też kainkas dziękuję za opisanie historii z córą, bo ja też się boję że Synek nie przybiera na wadze :( zobaczę go po ponad miesiącu przerwy w środę, a jak ostatnio go widziałam to też miał brzuszek mniejszy i w ogóle niewiele ważył...
AgMich jak się dziś czujesz...?
mi ktg skurczy nie maluje, raczej płasko, albo wskakuje na wyższy poziom i tam trzyma i tam jest płasko, a ja czuję... mi wyświetla max 29..
a co do ruchów, mnie Mały też coś na noc się zaczął przestawiać...
rybka no to zdrówka i przepędź anginę!
 
Ostatnia edycja:
Klara fizycznie czuję się ok ale psychicznie już siadam. Wciąż tylko myślę, o tym co będzie. Gdy mały się nie rusza to panikuję strasznie, płaczę z byle powodu. Jestem już naprawdę tym wszystkim wykończona. Mi ostatnio wykazywało skurcze do 60:sorry: i bolało aż w plecach. Mój gin mówi, że to stres też robi swoje bo jak jadę na ktg to za każdym razem tak się boję, że mam tętno szybsze od synka. Sala w której jest robione ktg i w ogóle cały szpital przypomina mi o wszystkim co się stało. Boję się, że te całe nerwy negatywnie wpłyną na niego. Oby te dwa tygodnie szybko minęły.
 
Klara fizycznie czuję się ok ale psychicznie już siadam. Wciąż tylko myślę, o tym co będzie. Gdy mały się nie rusza to panikuję strasznie, płaczę z byle powodu. Jestem już naprawdę tym wszystkim wykończona. Mi ostatnio wykazywało skurcze do 60:sorry: i bolało aż w plecach. Mój gin mówi, że to stres też robi swoje bo jak jadę na ktg to za każdym razem tak się boję, że mam tętno szybsze od synka. Sala w której jest robione ktg i w ogóle cały szpital przypomina mi o wszystkim co się stało. Boję się, że te całe nerwy negatywnie wpłyną na niego. Oby te dwa tygodnie szybko minęły.

Kochana ja siadam i fizycznie i psychicznie!!!!
Lekarzowi już powiedziałam, że jak dotrwam i nie zacznie się akcja wczesniej niż ten umowiony 23 grudzień, a on będzie chciał mnie pzeciagnac to bedzie mnie w Kościanie odwiedzał:tak:
i ja też mam maskaryczne tętno zawsze .przy takich akcjach, ale weź sie tu nie denerwuj...:cool2:
A o małego się nie denerwuj najwyżej na początku będzie przez te nasze nerwy większym płaczkiem, ale miłością wszystko wynagrodzimy!!!!
Musimy dać radę kochana... ja już nawet suwakiem zaczęłam odliczać dni do teminu cc i powiedziałam lekarzowi ze nie wolno mnie przeciągnąć...
ehhh
 
Kochana ja siadam i fizycznie i psychicznie!!!!
Lekarzowi już powiedziałam, że jak dotrwam i nie zacznie się akcja wczesniej niż ten umowiony 23 grudzień, a on będzie chciał mnie pzeciagnac to bedzie mnie w Kościanie odwiedzał:tak:
i ja też mam maskaryczne tętno zawsze .przy takich akcjach, ale weź sie tu nie denerwuj...:cool2:
A o małego się nie denerwuj najwyżej na początku będzie przez te nasze nerwy większym płaczkiem, ale miłością wszystko wynagrodzimy!!!!
Musimy dać radę kochana... ja już nawet suwakiem zaczęłam odliczać dni do teminu cc i powiedziałam lekarzowi ze nie wolno mnie przeciągnąć...
ehhh

ja z córcią też tak odliczałam do 4 kwietnia do cc a ona stwierdziła że 30 marca to dobry termin i w ciągu 1,5godziny miałam cc i mała była na świecie a ja na Wielkanoc w domku więc może synuś się spręży i na święta będziecie w domu
 
reklama
Rybka a córa w kt. tyg. dokładnie wyskoczyła z brzuszka? i tak z ciekawości jak możesz napisz jakie miałaś wskazanie do cc?
 
Do góry