reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Cukrzyca ciążowa ...i życie po niej

Witam dziewczyny,
wczoraj właśnie skończyłam prasować :) i spakowałam torbę dla małego ( bo zamierzam mieć dwie - jedną dla małego, drugą dla mnie- bo głupio mi z taką wielką jechać:-)).
Ja się tak zastanawiam jak to jest z tym karmieniem - skąd wiecie, że tego i tego nie wolno wam jeść? I jak się objawia ta alergia na białko? najbardziej się boję o alergie na zwierzęta - a o tym nikt nie mówi! Moja siostra ma alergię na zwierzęta, a ja bym sobie chyba w głowę strzeliła jak by mój mały miał alergie na zwierzęta bo mam tego dużo w domu i najgorsze że mam kota i konia które są najbardziej alergennymi zwierzętami. I w sumie tylko o tym myślę - żeby nie miał alergii na zwierzęta, i jak ja to zauważę że to właśnie o to chodzi?
 
reklama
AgMich mdłości dzięki Bogu już mnie nie męczą, a jeżeli już to bardzo rzadko. Ale już od ponad miesiąca mam rozwolnienie, tylko rano. Może to jest przyczyną tego, że waga spada?
A lekarz do tych moich cukrów rzeczywiście jakoś na luzie podchodzi. Al;e też myślę ,że to dobrze bo inaczej pewnie ze zmartwienia wszystkie włosy bym sobie wyrwała.
Mam nadzieję, że we wtorek pójdę spokojna na wyniki, bo może stres też robi swoje.
Zobaczymy
Pozdrawiam i miłego dnia życzę wszystkim słodkim mamusiom:-)
 
witojcie, ja się w końcu moge trochę uaktywnić, bo od dzisiaj znowu internet będzie normalnie chodził, a nie slimaczył się jak ostatnio :-)
Winoroślinka: dzięki za pocieszenia i porady: szczególnie przemawia do mnie tekst, ze "też tak miałam a moje dziecko zdrowe" :-). Ketony udało mi się juz wypłukać i teraz tylko muszę ten ostatni posiłek wyeksperymentować, coby nie podnosił cukru na czczo i jednoczesnie ketony nie wyłaziły :-)


Najbardziej wkurzyło mnie wczoraj to, że zadzwoniłam do dwóch poradni w Warszawie i w obu mnie olali! :wściekła/y: Przy szpitalu na Strarynkiewicza powiedzieli, że mogą mnie przyjąć 14 grudnia! a na Karowej, że nie moge sie umówić z lekarzem, ale moge próbowac dzwonić i jak będzie wolny to mi konsulatacji przez telefon udzieli! Przecież to jakieś kpiny! Dzisiaj dzwonię do Bródnowskiego, bo tam ponoć nie ma problemu i jest dobra lekarka -dr Raźna. Jaja se z ciężarnych cukrzyczek robią...

A cukry poniżej 100 ale wczoraj 87 a dzisiaj 97 :confused2:. To samo śniadanie a wczoraj 104 po a dzisiaj 94... :eek: Trzustka też sobie ze mnie jaja robi, czy jak? :-p

A co do nalesników, to na obiad i kolację wczoraj jadłam "na słono". Znaczy z warzywami i serem żółtym i po dwóch takowych na raz cukier 124, więc jak dla mnie to bomba. I nalesniki ze zwykłej mąki, ale nie doprawiałam cukrem (ale za to dolałam piwka:cool2:). I kombinując w ten deseń można sobie życie urozmaicić, bo przeciez można tam pieczarki wsadzać i inne różne kombinacje. A, i jeszcze na słodko robiłam kiedyś wypełnione startym jabłkiem podzmażonym przez chwilę na patelni z masłem -pyszne i bez dżemów. I cukier tez był niski po nich.

Do tego dodam, że wczoraj zrobiłam sajgonki warzywne i zeżarłam 4 szt. i cukier 118 po godzinie, a po dwóch 108. A to przeciez smażone na tłuszczu świństwo ;-)

AgMich: ja tez się właśnie zastanawiam nad praniem wszystkiego i boję się, czy mi się przez miesiąc nie zakurzy itd... No ale ty masz już niedługo termin cc, a ja licze na porób jednak w terminie (czytaj w styczniu nie w grudniu :laugh2:) Z drugiej strony... nigdy nie wiadomo, kiedy maluchowi zechce się wyjść...

Dzisiaj odbieram super terenówkę dla Małego :cool2: A wieczorem wizyta u Gin. Rano zauwazyłam, że mam lewą noge spuchniętą... a tu jeszcze ponad miesiąc do porodu.. jutro pewnie spuchnie i prawa ;-)

Rybka: ty sobie nie żartuj i się odezwij!
 
Hej,
Ag Mich dzięki za komplement brzuszkowy, wciąż +8kg!!!!! i najpierw zrzędziłam, że tyję, a teraz załamka że najpierw zgubiłam, potem nadrobiłam, a teraz znów stoję w miejscu! Jeszcze dziś gina przyduszę czy naprawdę jest wszystko ok skoro nie przybieram na wadze.

A z tą listą do męża rzeczy do zrobienia, ja już mu przygotowałam co musi zrobić jak będę w szpitalu :) Ma listę rzeczy które mieliśmy kupione już w 1 ciąży, musi je tylko zwieźć, odkurzyć, wywietrzyć, skręcić.... listę rzeczy, które musi jeszcze dokupić, listę rzeczy do uprania i prasowania- choć chyba zmiękłam i już w sobotę wstawimy pierwszą pralkę....i listę rzeczy które potem dla dzidzi i jakby co dla mnie do szpitala przywiezie, a nawet w razie awarii co musi mi spakować do torby!!!!

Kurosław racja mogę na słono naleśniki, zawsze robiłam z pieczarkami i były super i z serem ale jeszce potem w bułce tartej i taki a la krokiet, ale to mogę odpuścić...

Wczoraj miałam morfologie to i cukier zbadałam- wyszło 89!!
więc chyba nie jest żle, przy poprzednim badaniu było jeszcze mniej....


a i mam pytanko, a gotowaną marchewkę jadacie?
bo mi ktoś mówił że ma wysoki indeks glikemiczny, można więc jeść czy nie?


Maria ja mam 2 koty i mam nadzieję, że Mały nie będzie uczulony...
 
Ostatnia edycja:
Właśnie poprawiłam sobie humor i znów zrobiłam małe zakupy na allegro. kupiłam kilka ubranek i rożek. Wklejam Wam link do tego sprzedawcy bo niedrogo u niego a wydaje mi sie, że ubranka sa ok. Poza tym ma sporo kosmetyków i innych pierdołek dla maluszków. Przedmioty użytkownika - Aukcje internetowe Allegro A może ktos robił u niech zakupy i możecie coś powiedzieć?
 
Kuroslaw- ale ty gotować potrafisz :-) mmmmmmmmmmmmmmm, zawsze jak czytam co wymyśliłaś do jedzenia to mi ślinka leci, ale nie mam pojęcia jak takie naleśniki się robi.
A gdzie ty zamierzasz rodzić ? wiesz już w którym szpitalu?
 
Najbardziej wkurzyło mnie wczoraj to, że zadzwoniłam do dwóch poradni w Warszawie i w obu mnie olali! :wściekła/y: Przy szpitalu na Strarynkiewicza powiedzieli, że mogą mnie przyjąć 14 grudnia! a na Karowej, że nie moge sie umówić z lekarzem, ale moge próbowac dzwonić i jak będzie wolny to mi konsulatacji przez telefon udzieli! Przecież to jakieś kpiny! Dzisiaj dzwonię do Bródnowskiego, bo tam ponoć nie ma problemu i jest dobra lekarka -dr Raźna. Jaja se z ciężarnych cukrzyczek robią...
no to dzwon na Banacha. tam jest dr Szindler, prowadzila moja cukrzyce. mnie tez na Karowej olali - ja im, ze po 2h mam 230, a oni mi zebym za trzy tygodnie przyszla, a tymczasem zebym słodyczy duzo nie jadla :eek: Na Banacha w kilka dni od telefonu byłam po wizycie...

Ja się tak zastanawiam jak to jest z tym karmieniem - skąd wiecie, że tego i tego nie wolno wam jeść? I jak się objawia ta alergia na białko? najbardziej się boję o alergie na zwierzęta -
zauazyc mozesz objaw alergii, lub nietolerancji ale nie wiesz nidgy na co dziecko zle reaguje. objawy najczsciej sa skórne - tworza sie rany, jakby otarcia - na policzkach, czole, pleckach, wszedzie. w wersji lzejszej krostki.. albo ze strony przewodu pokarmowgo - zielone kupy ze sluzem odparzenia pupy bo szkodzacym jedzeniu., albo kaszel iwodnisty katar.
Moja ela miala skórne.
zeby sie dowiedziec co uczula najpierw włascicielka cyca wprowadza diete elminacyjna czyli do momentu ustapiennia objawow uczulenia stosuje scisły rezim - zwykle je tylko ziemniak, indyk, marchew, jabłko, chleb. Jesli objawy nie usteouja, eliminuje sie dalej... ewentualnie szuka sie przyczyn poza jedzeniem - i nadal sie eliminuje - np kota czeka czasowa wyprowadzka...

ja od razu wyeliminowalam mleko i jaja, bo u starszej potwierdziła sie alergia na te pokarmy (jak iała 2 latka zrobilam jej badania z krwi...)
 
Cześć dziewczyny
U mnie rano było 104:-) czy ja będę miała takie piękne wyniki jak Wy?:-(

Aga ja już mam poprane i poprasowane od dwóch tygodni. Zawsze liczyłam sama na siebie i do tej pory tak jest. Nikt za mnie tego nie zrobi. Wymaga tego ode mnie sytuacja. Zostało mi tylko pokrowiec z nosidełka i z wózka, choć pewnie wózek za bardzo mi się nie przyda:crazy:
No właśnie jaką macie teorię o spacerach grudniowych dzieci? Jak to jest? Kiedy można wychodzić?:-)

Kuroslaw pisałaś coś o sajgonkach, co to jest?

Klara ja nie roibę marchwi na gęsto ale pije sok ze świeżo wyciśnietej, niby na jeden posiłęk 0,5 szkl. ale wypijam troszkę więcej i cukier w miarę jest ok. A jeżeli chodzi o wskaźnik glikemiczny to ja mam nakazane, żeby zwracać na wskaźnik uwagę i wtedy wiem po jakim czasie mierzyć cukier.

Kazimiera miałam i mam to samo. Pytałam gin co to jest, że wrażenie jest jakby dziecko miało zaraz wyjść, stwierdził , że to normlane, ale wiem o czym mowa, najgorzej jest jak się zaczyna konkretnie wiercić.

Dziewczyny jecie sery pleśniowe? Czy hartujecie brodawki?:-)

Hidi Tobie został tydzień:szok: włąśnie dziś siedziałąm nad kalendarzem i mi w najgorszym przypadku 3tyg:szok::szok::szok:

Rybka daj znać co u Was!!!

Aga dobrze, że humor Ci wraca. Ja jak zaczełam prasować ciuszki to zawsze wracał mi dobry humor choć się na prasowałam i to konkretnie.Najgorsze były pieluchy. Mam nawet wyprasowane 2 komplety pościeli:-) choć nie mam kołderki bo mam śpiworek i dwa rożki;-) a zamiast poduszki mam kupiony klimek:-)
Czy używacie coś takiego?

Czy spotkałyście się z karuzelą na łóżeczko turystyczne????

 
reklama
Witajcie mamusie.

Klara M gotowana marchewka:no: i buraki :no:mają wysoki indeks glikemiczny i my tego nie możemy.Surowa tak:tak:.

Gabriela z karuzelą się nie spotkałam ale za to z hm.......:eek:jak to nazwać....takim daszkiem jak wózki głębokie mają i na to zaczepione jakieś zabaweczki jak w tych matach edukacyjnych.....tych jak dzidziuś jeszcze nie chodzi ale możesz je na takiej położyć
Wiesz o co mi chodzi......mam nadzieję.

Gabriela sery pleśniowe w ogóle wyeliminowałam tak jak wędzone rzeczy , bowiem mogą być przyczyną pojawienia się pewnej bakterii która jest baaaardzo szkodliwa.
Mam na tym punkcie" hopla" bo walczę z chlamydią i ta zaraza mi już wystarczy:wściekła/y:
 
Do góry