reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Cukrzyca ciążowa ...i życie po niej

Cześć dziewczyny

Klara ja jem smarzone i to nie podnosi mi bardzo cukru, ale panierkę absolutnie. Mięso np filety drobiowe smaże na minimalnej ilości oleju a rybę zazwyczaj robię na parze. Co do warzyw to zdecydowanie lepiej mi smakują z patelni niż z parownika. fu - ostatnio kupiłam zestaw warzyw - ale to było nie dobre:wściekła/y:

Maria jeżeli nie możesz znaleźć chleb dla siebie to spróbuj na 1 śniadanie jeść omlet, a dopiero na 2 chleb, może to unormuje cukry:tak:
 
reklama
Dziękuję dziewczyny za rady,
Dzisiaj mam dzień wewnętrznego spokoju :) śmieszne że tak nagle mi się humor zmienił.
A prawda jest taka, że ja pierwszego śniadania w ogóle nie jem, bo wstaję o 10 i jem od razu to " drugie ".
Jem też smażone, pieczone i gotowane i jem też zawsze tyle, że się normalnie najadam (chociaż ostatnio jestem głodna, ale to jem owoc w między czasie). Pomimo tego zawsze mam cukry po obiedzie w normie. Tylko po tych cholernych kanapkach mam tragedię! Już dziś zjadłam ten chrupki chleb i było lepiej po śniadaniu- ale też nie aż tak super bo 121.
A dzisiaj miałam rodzinę na obiedzie i zjadłam : zupę z dyni, ziemniak + schab pieczony z śliwką, migdałami i miodem i sałata z fetą, pomidorem i ogórkiem a na deser szarlotkę!!!! No saaaaaaaaame grzechy - przede wszystkim ilość była grzechem - a cukier 134! czyli jak u mnie to w normie ( bo do 140 godzina po). No a śniadania są masakrą - aż się trzęsę jak po nich sprawdzam.
Ale prawda jest z tą wyciskaną kroplą krwi- też zauważyłam że jak się wyciska to jest zawsze inny pomiar (niższy) niż jak kropla sama leci.
A też prowadzę zeszyt co jem i wszystko zapisuję ale co z tego- jak raz po tym samym mam tak a raz inaczej, zawsze mam niespodziankę po mierzeniu :-)
A mój mały ważył w 32 tygodniu 1750g, więc ponad 2 to chyba dużo ;-)
A teraz jestem strasznie ciekawa ile on tam waży - ale nie wiem kiedy będę miała kolejne usg. hmmmmmmm już nawet chciałam pójść sama prywatnie ale nie wiem czy jest sens.
 
Maria na kiedy masz termin? Wychodzi na to, że jesteś tylko tydzień wcześniej ode mnie :) Spróbuj omlet, to napewno załatwi sprawę.
Ja też bym chciała tak długo spać, a chodzę nieprzytomna bo jak tylko się przebudzę rano to od razu myślę o porannym cukrze - jaki będzie tym razem.
 
Termin mam na 20 grudnia. Ale sama nie wiem kiedy miałam ostatnią miesiączkę :)
A wstaję tak późno bo o 1-2 dopiero zasypiam - i w nocy podczas drugiego siusiu godzinę nie mogę zasnąć:-) i tak wychodzi, że o 9 się budzę i o 10 jem śniadanie. a ostatnią insulinę biorę o 22.15 i jem o 22.45 tą kanapkę - na którą nigdy nie mam ochoty. Przez co potem jestem pełna i zasnąć nie mogę.
To ty masz termin pewnie na 14 grudnia :) ciekawe kto będzie pierwszy :-D
A jak ten omlet robisz? bo ja chyba nigdy omletu nie robiłam :)
 
Gabrielko, ja mam podobnie termin jak ty :-) 13.12.

Kolejna fala lęku przed porodem mnie dopadła :-(
a we śnie urodziłam już co najmniej 5 dzieci. w tym 2 razy syna (!)
tylko potem nie mogłam znaleźć tych dzieci na porodówce. masakra jakaś.

ja grzeszków wprawdzie w dzienniczku nie zapisuję, ale zawsze mierzę po nich cukier.
 
A też prowadzę zeszyt co jem i wszystko zapisuję ale co z tego- jak raz po tym samym mam tak a raz inaczej, zawsze mam niespodziankę po mierzeniu :-)
ja też tak miałam, powiedziałam pani diabetolog, że nie widzę żadnej reguły między tym co zjem a wynikiem, a ona na to: a ja widze regułę - potrzebuje pani insuliny :confused2:

To ty masz termin pewnie na 14 grudnia :) ciekawe kto będzie pierwszy :-D

mój syn urodził się 14 grudnia, mój tata też, 50 lat wcześniej :-) urodzeni 14 grudnia są fajni :-D:-D
 
ale wam zazdroszczę tego spania ja codziennie najpóźniej 7.30 mały kopie córcia się budzi dziś pospała do 8.15 a ja od 7.30 cukier insulina śniadanko...

ech chyba pośpię dopiero za 3-4 lata:tak::tak::tak::tak:

kolorowych snów
 
Ja mam termin na 16-18.12 ale będę miała cc także mój gin powiedział, że najprawdopodobnie 04.12, tylko , że gin da mi w poniedziałek do szpitala w którym niestety go nie ma, on przyjmuje wyłącznie we wrocłąwiu, ja dostanę do opola, ze względu na dziecko.
Zobaczymy co powie mi lekarz w opolu, mam nadzieje, że jak tam pojadę to mnie nie zostawią na oddziale tylko wypuszczą, bo już teraz na samą myśl przeżywam traume:-(
Właśn ie siedzę na babyonline i czytam na temat cc, połogu i diety. Przeraża mnie to:szok::szok::szok:
 
Normalny omlet to z mąką i mlekiem :), ale dla nas to jajko bądź dwa, w zależności jak jesteś głodna, rozbijasz to jakiegoś naczynia, roztrzepiesz i na patelnie, ja daje troszkę margaryny do samrowania na patelnie, żeby mi się nie przykleiło. Wcześniej w naczyniu doprawiam, a jak mam już to na talerzu to dodaje wędlinę, ser żółty i mnóśtwo pomidora lub troszkę ketchupu, to już zależy od smaków. Po takim śniadaniu jestem pewna, że cukier jest w normie. Zdarza mi się zjeść pół jabłka do śniadania, choć ja mam zastrzeżenia , że owoc to osobny posiłek.
Stwierdzam fakt, że po porodzie jak tylko będę mogła będę jadła białe pieczywo z dżemem z czarnej porzeczki i szklanka mleka. A jajka, śledzie uhm - nie tknę!!!
 
reklama
Ja mam termin na 16-18.12 ale będę miała cc także mój gin powiedział, że najprawdopodobnie 04.12, tylko , że gin da mi w poniedziałek do szpitala w którym niestety go nie ma, on przyjmuje wyłącznie we wrocłąwiu, ja dostanę do opola, ze względu na dziecko.
Zobaczymy co powie mi lekarz w opolu, mam nadzieje, że jak tam pojadę to mnie nie zostawią na oddziale tylko wypuszczą, bo już teraz na samą myśl przeżywam traume:-(
Właśn ie siedzę na babyonline i czytam na temat cc, połogu i diety. Przeraża mnie to:szok::szok::szok:

spokojnie ale dlaczego masz już teraz iść do szpitala??? coś nie tak z dzieckiem???

a połóg to nie taka straszna sprawa po cc fakt trochę się dochodzi ale ja po tygodniu przygotowałam całą Wielkanoc dacie rade:-p
 
Do góry