reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Cukrzyca ciążowa ...i życie po niej

Bogaty szpital fiu fiu....
A serio to współczuję! Tylko człowieka straszą i guptaczą. A co jakbyś miała pracę czy jeszcze inne dziecko w domu? Tak udawana opieka,dieta ściema bajera a i tak koniec końców wracasz do domu i sama musisz ogarnąć.... :(

Ja zostałam przy tej mojej insulinie na noc Tresiba ale 100% płatna tym razem bo balam sie zmiany. Niestety teraz jak biję po 14 jednostek to widzę że mega szybko schodzi i chyba kolejnym razem będę zmieniała na jakąś inną 100% refundacyjną . Tu mi jej by nie zapisała na refundację bo droga i po zniżce i tak 99 zł bym dała...No ale nie 200 jak zapłaciłam!
Aaa już czuje że bedzie nowa ins i dopiero jazdy...ale i ja mam swoje widełki finansowe buuuuu.....
Pani diabetolog przed funduszem bonusik a ja po kieszeni :(
 
reklama
No właśnie wolałam iść teraz do szpitala bo ponoć przy drugiej ciąży już ewentualnie diabetolog odpuszcza leżenie jak się w pierwszej było w szpitalu, a tak jak mówisz jak dziecko w domu to weź tu idź do szpitala tylko po insuline…. Bezsens.
Jesteś i tak wielka,nie każdy ma psyche na szpitalne turnusy czy ma dziecko juz w domu czy nie to tak uzupełniając dopisze Kochana...
W domu najlepiej ale jak mus to mus...I teraz tylko niech cie dalej tak opiekuje a nie sciemnia .A o uwagach nt jedzenia w szpitalu bym się mu wygadała a co! Chociaż tyle- niech wie ;)
 
Jesteś i tak wielka,nie każdy ma psyche na szpitalne turnusy czy ma dziecko juz w domu czy nie to tak uzupełniając dopisze Kochana...
W domu najlepiej ale jak mus to mus...I teraz tylko niech cie dalej tak opiekuje a nie sciemnia .A o uwagach nt jedzenia w szpitalu bym się mu wygadała a co! Chociaż tyle- niech wie ;)
W szpitalu diabetolog wyraził tylko ubolewanie nad tym co proponują do jedzenia ( nie wiem kto układa diety ale podejrzewam, że ta sama osoba, która mnie szkoliła z odżywiania w cukrzycy) i zapytał czy z domu ktoś może przywieźć mi warzywa więc zdawał sobie sprawę z braków szpitala. Miałam chytry plan, że przez cały pobyt pożyję na koszt państwa ale jednak muszę ratować się dostawami od Męża...
 
Dziewczyny, też uważam że to bez sensu ale w moim mieście niestety poradnia na cieżarnych jest tylko przy szpitalna i ponoć zawsze kładą - mogłam iść prywatnie ale i tak chcę tam rodzic więc już poszłam… według poradni z budynku obok miał być pobyt 3 dni, a w szpitalu od razu mi powiedzieli że na 6 kladą 😂😂
Ogólnie pierwszego dnia mierzylam cukier 2 x po posiłkach i co 2h w nocy, potem po insulinie musiałam o 23,3 i 7 mierzyc.
Dieta faktycznie mało cukrzycowa, tam po obiedzie 130 (codziennie ziemniaki - bardzo dużo i mini kawałek gotowanego mięsa plus surówka/buraczki itp, wczoraj potrawka i GOTOWANA marchewka 😂), dziś w domu obiad i 95 po godzinie więc no ;)

Z tym unormowaniem chodziło mi o to po ilu dniach nie było przekroczeń na czczo (wiem że za kilka dni mogę musiec zwiekszyć ale balam sie że np insulina zacznie działac po tygodniu i bede tyle jeszcze siedziec) 😂

Ale jako pocieszenie porobili badania. Henoglobika glikowana 4,79 :)
Mysle ze to bardzo indywidualna sprawa, ile insuliny na start trzeba dokładać i jak później wyglądają kolejne modyfikacje, ale napisze Ci jak to wygląda u mnie.
Pierwsza dawka insuliny 14.04- 2j. Nie było poprawy wiec kolejne dni musialam zwiększać aż doszłam do 4j. Na 4 j bylam 4 dni. Na 5 j bylam jeden dzień. 21.04 podałam sobie 6j i od tego czasu jestem cały czas na tej samej dawce (czyli to już jest ponad 2 miesiace). Ciaza rozwija się prawidłowo, obecnie jestem w 20 tygodniu. Spodziewam się, że w niedalekiej przyszłości cos skoczy w górę, bo podobno cukru po 18 tygodniu lubią zacząć szaleć.
 
Dziewczyny, też uważam że to bez sensu ale w moim mieście niestety poradnia na cieżarnych jest tylko przy szpitalna i ponoć zawsze kładą - mogłam iść prywatnie ale i tak chcę tam rodzic więc już poszłam… według poradni z budynku obok miał być pobyt 3 dni, a w szpitalu od razu mi powiedzieli że na 6 kladą 😂😂
Ogólnie pierwszego dnia mierzylam cukier 2 x po posiłkach i co 2h w nocy, potem po insulinie musiałam o 23,3 i 7 mierzyc.
Dieta faktycznie mało cukrzycowa, tam po obiedzie 130 (codziennie ziemniaki - bardzo dużo i mini kawałek gotowanego mięsa plus surówka/buraczki itp, wczoraj potrawka i GOTOWANA marchewka 😂), dziś w domu obiad i 95 po godzinie więc no ;)

Z tym unormowaniem chodziło mi o to po ilu dniach nie było przekroczeń na czczo (wiem że za kilka dni mogę musiec zwiekszyć ale balam sie że np insulina zacznie działac po tygodniu i bede tyle jeszcze siedziec) 😂

Ale jako pocieszenie porobili badania. Henoglobika glikowana 4,79 :)
a robią nocny pomiar glukozy?
 
Pierwszą dobe (przed insuliną) mialam w nocy co 2h mierzony, a z insuliną o 22 jak mam podawac, o 23,3 i 7
jeśli mierzą w nocy z żyły, to by mnie to przekonało, że jest sens leżeć w spzitlau ;) Chociaż ostatecznie nie mam zaufania do szpitalnych jadłospisów i ich umiejętności ogarnięcia, jak wynik w nocy/na czczo ma się do tego co pacjentka jadła...
 
jeśli mierzą w nocy z żyły, to by mnie to przekonało, że jest sens leżeć w spzitlau ;) Chociaż ostatecznie nie mam zaufania do szpitalnych jadłospisów i ich umiejętności ogarnięcia, jak wynik w nocy/na czczo ma się do tego co pacjentka jadła...
Wątpię,że z żyły ktos po nocy się fatyguje...
 
A nie, nie, z zyly tylko mialam pierwszy dzień ale tam nie mam glukozy w sumie napisanej, tylko tą hemoglobinę glikowaną ;)
A tak to swoim glukometrem. Tyle ze przychodzily i spisywaly 😂
co za beznadzieja, to przecież marnotrawstwo publicznych pieniędzy - glukometrem to sobie możesz w domu mierzyć i pokazać w poradni. Ten system jest tak beznadziejny, że ręce opadają. Przecież z wenflonu to nawet mogłabyś się nie obudzic i spać dalej. Moje dziecko było w spzitlau na nocnych badaniach hormonów we krwi i przychodziły pielęgniarki - bez łaski, za darmo one tego nie robią, szpital też dostal za taka hospitalizację spore pieniądze z NFZ :/
 
reklama
To prawda… jedyne co to ze gdybym po insulinie miala jakis spadek to moglyby zareagować. Ale to by jedna, dwie doby wystarczyły, a nie tydzień
no jasne, o ile ten głupi glukometr pokaże spadek albo one się zorientują że coś jest nie tak, w co akurat nie wierzę, bo ktoś tu kilka tygodni temu pisał, że miał hipoglikemię po porodzie i personel szpitala nic z tym nie robił
 
Do góry