Piszę, że dieta była niezbyt rygorystyczna, bo jak poczytałam na forum, co niektóre z was mogą jeść, to u mnie nie było źle. Jem chleb graham i do tej pory było po nim super. Teraz natomiast jak zjem 2 kromeczki takiego chleba z serem lub szynką i do tego pomidor, to często mam pomiędzy 125 a 140.
Owoce mogę jeść - z czego się bardzo cieszę, bo najtrudniejsze byłoby dla mnie zrezygnowanie z owoców.
Jadłam również np. sałatkę z pomidora ze śmietaną i miałam po tym cukier w granicach 100-105 , a ostatnio 140 - więc zrezygnowałam.
IzaBK piszesz o zaostrzeniu diety, ja właśnie dokładnie to robię, jak coś do tej pory nie podnosiło mi cukru, a nagle zaczęło, to rezygnuję z tego. Tylko nie bardzo rozumiem, co się nagle stało.
Najbardziej to się zastanawiam, co z pieczywem, bo miałam ten graham wypróbowany i sprawdzony, a tu coś się pogorszyło.
Z rzeczy, z których zrezygnowałam od samego początku (poza słodyczami, chociaż czasem zdarzają mi się małe grzeszki i o dziwo nie podnoszą mi cukru): białe pieczywo, smażone potrawy, szczególnie panierowane, ziemniaki, sałatki, w których jest majonez, z owoców nie jem winogron; jogurty owocowe (chociaż jeszcze do niedawna mogłam je jeść i miałam cukier w granicach 100 po nich). Ostatnio nawet po pieczonej rybie miałam cukier 138.
Mam cichą nadzieję, że wystarczy zaostrzyć dietę i wszystko wróci do normy.
.