reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Cukrzyca ciążowa ...i życie po niej

Ale dzisiaj zwariowany dzień. Musiałam wpakować się na siłę do lekarza rodzinnego po receptę na paski bo gdybym miała czekać w kolejce to chyba bym spędziła tam cały dzień. Pamiętam jak Iza pisała o wtargnięciu po recepty i wzięłam z Niej przykład ;-) co oczywiście bardzo się opłaciło. Najbardziej chciało mi się śmiać gdy za plecami gabinetu usłyszałam tłum staruszek wykrzykujących i oburzonych. Jedna stwierdziła "tak młoda i zdrowa a nie chce jej się czekać" pomyślałam sobie, że moja cukrzyca jest pewnie poważniejsza niż nie jedna wymyślona choroba tych starszych pań, które są w ośrodku regularnie i nie wiadomo po co. Właśnie wstawiłam obiadek: ziemniaki, jajka sadzone i kefir, pyyyyychotka.

mdmd jakie miałaś wyniki, że dostałaś insulinę? Właśnie zbliżam się do przełomowego momentu trzustkowego i ciekawa jestem jak to jest. Chciałabym obyć się bez insuliny. Ale cukry poranne wciąż przy granicach normy.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Aga, dziwie się w ogóle, ze kazali Ci iść do lekarza. Zazwyczaj można zadzwonić do przychodni, poprosić, żeby lekarz wypisał receptę i odebrać ją w rejestracji. Mi się udało mimo, ze nie miałam nawet wpisanej cukrzycy w karcie u rodzinnego.
co do wyników do insulinę dostałam do śniadania po cukrach 134, 140, 124 i 134 w kolejne dni. dwóch rożnych diabetologów tłumaczyło mi, ze norma jest do 120, wiec już 120 nie jest tak całkiem ok.
Dziewczyny z insuliną, o ile zwiększacie dawki? zawsze o 2j czy czasem o 1j? mi lekarz zalecił o 2j, ale mój pen ma możliwość zwiększania o 1j, a skoro na razie przekroczenia są niewielkie 124 np.... to może mogę się porządzić i zwiększać na razie tylko o 1 j. co myślicie?
 
Ostatnia edycja:
sama sprawdzisz, jeśli będziesz miałą glukometr, bo każda z nas trochę inaczej reaguje na to samo jedzenie :tak: ale najczęściej nabiał można, byle nie na śniadanie :-) serki poczytaj dokładnie co mają w składzie...
ile miałaś po 50?

po 50 g mialam 174, a na czczo 94, wiec nie za wesolo... Trzymam sie desperacko mysli, ze nastepne wyjdzie lepiej... ale chyba sama sie oszukuje...
To super, ze chude bialko jest ok, bo bym juz chyba meble gryzla... a tak sie kefirem zapcham albo kanapka z serkiem... a pomyslec, ze jeszcze tydzien temu "nie mialam" cukrzycy :-)
 
Witajcie.

Ja jakoś się jeszcze trzymam. Wczoraj spieszyłam się na zakupy po obiadku i wzięłam szybko glukometr do torebki, chciałąm zmierzyć cukier, a tu jak na złość ostatni pasek i jeszcze za mało krwi dałam i nie zmierzyło się:wściekła/y:

Poza tym rozchorowałam się. Znacie jakieś dobre metody na pozbycie się kataru??

A Carioca pewnie urodziła i cieszy się dzidziusiem.
 
pulka już myślałam, że się rozpakowałaś;-)

mdmd u nas też, tak jest z paskami ale pani w recepcji stwierdziła, że mam odebrać receptę w poniedziałek a mi zostały dwa paski więc sie wkurzyłam i wpakowałam bez kolejki do lekarza:tak::zawstydzona/y:

Kuroslaw no to faktycznie nie ciekawie ale zawsze pozostaje nadzieja, że po 75g będzie ok. Oczywiście trzymam kciuki.:tak:

Iza ja zawsze tek mam jak chcę coś kupić na aukcji, najpierw się zastanawiam myśląc, że może trafi się coś lepszego a potem okazuję się, że sprzątnięto mi to sprzed nosa. Upatrzyłam fajną kołyskę ale na razie nie kupuję bo nie chcę zapeszać. :sorry: Nie dziwię Ci się, że tak zasmakowałaś w chlebku bo po takim długim okresie abstynencji wszystko dobrze smakuje:tak:
 
Witam dziewczyny.
Podczytuję Was od jakiegoś czasu, ale dotychczas się nie wypowiadałam. Dopiero wydarzenia dzisiejszego dnia skłoniły mnie do tego. Jestem w 28t3d ciąży. 2 tygodnie temu robiłam test 50g glukozy - wynik po godzinie 142. Po kilku dniach powtórzyłam test z 75g glukozy. Na czczo 68, po 1h 133, po 2h 132.
Ginka uznała, że te 132 to blisko granicy normy i kazała kupić glukometr i wyrywkowo mierzyć cukry. Ograniczyłam słodycze, zmieniłam trochę dietę no i przez 3 dni mierzyłam. Wyniki:
na czczo: 68, 72, 71
1h po śniadaniu: 91, 112, 100
1h po obiedzie: 101, 93, 109
1h po kolacji: 95, 91, 102
Uznałam, że jest ok i wystarczy ograniczyć słodycze i przestałam mierzyć.
No i dzisiaj strasznie się zestresowałam (dentystka + praca) i na "uspokojenie" zjadłam 2 miseczki Kangoo (chrupki dla dzieci) i popiłam 2 szklankami Pepsi. Zrobiło mi się lepiej (psychicznie), ale tylko na chwilę. Po godzinie zmierzyłam cukier i wynik mnie poraził - 214:szok:, po 2 godzinach 159:szok:
Jestem przerażona - czyli jednak cukrzyca?
Czy to może jednorazowy wyskok po takiej bombie?
Oczywiście od jutra wracam do regularnego mierzenia, ale już sama nie wiem co robić dalej. Wciskać się do diabetologa? Czy taki poziom cukru bardzo zaszkodził dzidziusiowi? Poradźcie please. Pozdrawiam :-)
 
nelkaaa ale wyżerka:szok: dla dziecka niebezpieczny jest ciągle podwyższony cukier a nie jednorazowy skok. Ale też bym się wystraszyła takim wynikiem więc nie martw się. :tak: Widzę, że Twoje pomiary idealne zwłaszcza te poranne ale jak sama zauważyłaś w czasie gdystosujesz dietę. Na Twoim miejscu zasięgnęłabym porady diabetologa. Będziesz spokojniejsza i Twój dzidziuś też. :tak:
 
AgMich - brawa za receptę :-)

mdmd - ja zwiększam o 1 jesli po danym posiłku (lub na czczo) przez dwa kolejne dni mam przekroczenie o min 10, a o 2 jeśli przekroczenie jest o min 20..

Kuroslaw - żeby nie umrzeć z głodu jedz mięsko i ryby - to białka i one wcale nie podnoszą cukru :-)

pulka - najskuteczniejsza metoda na katar - przeczekać :cool2:

nelkaa - szklanka coli to 30 g glukozy, czyli dwie szklanki to 60 g. 100 g cheeriosów (akurat mam w domu, to mogłam rzeczytać opakowanie) to ok. 80 g glukozy, zakładam, że miseczk kangusów to ok 5 dkg i że mają podbną zawartosc węglowodanów do cheeriosów. Z tego by wynikało, ze obciążyłaś się 140 g glukozy. WIec nie dziw się, że miałaś wysoki wynik... Jedzenie takiej ilości słodyczy nie jest zdrowe nawet dla zdrowego :cool2: moim zdaniem nie masz cukrzycy, bo przy normalnych obciążeniach cukry masz w normie jednak.. co było widać przy krzywej cukrowej i Twoich pomiarach.


A tak w ogóle to się okazało dziś, że jednak nie mogę rodzić gdzie chcę. Mam rodzić w szpitalu klinicznym. WIęc pojechałam na starynkiewicza, bo do karowej nie jestem przekonana.. Okazało się, że na starynkiewicza poród rodzinny jest darmowy:tak:... pani położna była miła, pielęgniarki się do mnie uśmiechały :tak:
Dowiedziałam się, że podczas porodu będę musiała badać cukier co godzinę, jak będzie spadał to glukoza przez kroplówkę, a jak będzie rósł, to insulinką będę dziabać. Po porodzie 4 dni będę musiałą razem z dzidziusiem spędzić na obserwacji cukrów i ustalaniu nowej dawki insuliny...
A w ogóle mój gin powiedzial, że jak za dwa tygodnie na USG się okaże, że dzidź szybko przybiera, to mi da skierowanie na wywołanie po 22 października :cool2:
 
reklama
Dziewczyny...jak czytam Wasze wypowiedzi to naprawdę dochodzę do wniosku,że ja nie mam żadnej cukrzycy...jem bułki żytnie dwie na śniadanie , ostatnio nawet racuchy jadłam, placki ziemniaczane...a ziemniaków sobie nie żałuję...jogurty jem tylko naturalne,ale np. serki homogenizowane danona, smakija z wisniami...takie rzeczy wcinam i nie cukier mam do 120 po godzinie...ja juz nic nie rozumiem....oczywiscie nie jem tego na raz...jak jem serek home. albo smakije to do tego tylko jabłko i nic więcej...jak jem drożdżówkę z owocami to tylko z jogurtem naturalnym...i tak to się kręci....Już zaczynam się zastanawiać czy glukometr mam dobry...
 
Do góry