reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Cukrzyca ciążowa ...i życie po niej

Dzudzenka dziękuję.
Co do kasz to u nas do tej pory jaglana, jęczmienna i wczoraj i dziś manna. Z tym, że ja podaję do rączki- w formie kulek/kostek a mannę zrobiłam z bananem w formie placków i mała się zajadała :)
A generalnie co do podwieczorku to może jak nie toleruje kasz to od czasu do czasu serek bieluch z jakimś owocem? Albo jakiś dobry w składzie jogurt naturalny.
 
reklama
No właśnie kiepsko z nabiałem, bo ma skazę białkową i jest na mieszance aminokwasowej puramino (chcieliśmy przejść na nutramigen zwykły, ale ulewała mocno :/). A jak te placuszki robisz z bananem, bo to podejrzewam, ze mogłoby przejść ;)
 
Dzudzenka szkoda ze ten nabiał odpada. Moja na podwieczorek teraz zjada owoce czasem same. Czasem z ciasteczkami orkiszowymi. Z kaszka. Z ryżem ugotowanym np jabłko. Kisiel z owoców sama też robię.

Natka no moja na porcję zjada maks 180 mm ale z piersi to różnie bywa. W razie co lepiej więcej zeby było. Ale w dzień myślę ze w razie co można poratowac właśnie owocem w razie co ;) A ty w ogóle mm nie chcesz podawać ? Czy po prostu jeszcze nie
 
Dzudzenka a jajko może czy też odpada? Bo w tych plackach jest. A robię tak: pół szklanki kaszy manny zalewam połową szklanki wody, mieszam i zostawiam na 15-20 min aż napęcznieje. Potem do tego dodaję banana rozgniecionego widelcem, żółtko, białko ubite na pianę i wszystko mieszam. No i smażę na suchej patelni parę min-do zarumienienia z obu stron (nakładam łyżką takie nie za duże-w sam raz do rączki :)). Pychotka :) nawet mąż mi wyjadał z patelni hehe ;)

Aga no jeszcze miesiąc więc może jakoś małą przygotujemy :) mąż się śmieje, że musimy wcześniej przetestować ile mała wypije (i czy w ogóle wypije ;))
A co do mm to nie chcę w ogóle podawać. Chcę karmić piersią jak najdłużej, min. do roku, a nawet jakbyśmy zaraz po roku zakończyły karmienie to już mm niepotrzebne :)
 
Natka no ja właśnie sama myślę jak to po roku będzie... Moja już ostatni miesiąc ale ona w ciągu dnia raz piję mm i na noc. W ciągu dnia może mi się uda zeby jadła kaszke zamiast mm ale na noc narazie chyba nie wyobrażam sobie zeby nie dać jej mleka. I tylko myślę jak to jest czy powinnam zmienić na 3. Czy niekoniecznie i sama nie wiem
 
A te twoje placuszki muszę chyba wypróbować ;) tyle ze ja mojej to bym dała podziabane z owocem jakimś na deser ;) ona jakos z łapki sama nie bardzo je ;) A i ja się boję ze za dużo ugryzie a jak ja jej daje kawalki np chleba to wcina normalnie wiec to by tez przeszlo pewnie ;)
 
Aga ja bym generalnie chciała karmić do 1,5-2 lat Julki czyli jeszcze z dobry rok, ale postawiłam sobie taką minimalną granicę właśnie jak mała skończy roczek bo mimo że to wygoda itd to jednak czasem mam dość... ale jak dam radę to będę karmić dalej :)
Co do tych placuszków to one są bardzo mięciutkie i puszyste. Jak z chlebem daje radę to z tymi placuszkami tym bardziej :) pewnie, że możesz od razu podziabane na kawałki dać. Choć powiem Ci, że moja mała ma dwa ząbki tylko i bez problemu sobie z nimi radzi, odgryza po małym kawałeczku. No ale może to też kwestia tego, że ja od początku dawałam kawałki więc mała wprawiona ;)
 
No moja zebow więcej ale fakt ze mniej wprawy ;) chlebka wcina ale tylko od nas jak dostaje a jak probowalam jej dac to chciała ładny kawał odgryzc ;)
Ze zje to siebie obawiam ;)

Ja zamierzalam karmić z 9 miesięcy A karmilam prawie 10 :)
Oby wam udało się tak długo jak będziesz chciała ; )
 
No zobaczymy jak to wyjdzie ale jestem pozytywnie nastawiona ;) fajnie, że Tobie się udało tyle ile chciałaś :)
A tak teraz pomyślałam, że po roku to już nie można czasem mleka krowiego dawać? Tak mi się kojarzy, że czytałam. Może na noc mogłabyś podawać zamiast mm i nie miałabyś problemu czy zmieniać na 3 czy nie :) muszę rano zobaczyć w książce co tam o tym krowim piszą bo teraz już mi się nie chce wstawać :p
 
reklama
Natka no niby można ale nie wiem właśnie samą nie jestem pewna czy chcę od razu zaraz po roku na zwykłe przechodzić... po za tym jednak mm to jak posiłek i wiem ze głodna nie będzie i w nocy nie je. A po zwykłym mleku nie byłabym tego pewna. A żeby zjadła taka kolację normalną jakąś to właśnie jeszcze troche chyba ;) najpierw w ciągu dnia niech zacznie jeść inne rzeczy też.
 
Do góry