Margo trzymaj sie jakos przykro mi bardzo, ja nie mialam jeszcze takich problemow ale wiem ze to ciezkie, kiedy ktos bliski odchodzi tym bardziej kiedy musimy na to patrzec, mojego rodzice juz oboje nie zyja, jego mamy nie znalam nawet ale tate juz tak, i mimo ze z nim on nie mial tak dobrych relacji to jednak to nie latwe patrzec jak rodzic odchodzi, tym bardziej ze moj zajmowal sie nim do samego konca, a ja jedynie moglam byc przy nim i go wspierac, niestety nie mozna tego przezyc za kogos...
Sylwia, ja jak zmienialam mleko do kaszki to po prostu przeszlam na 2. o tyle ze ja wtedy robilam jeszcze jej kaszke w ilosci 60 ml, wiec z ogolem 2 miarek mleka
no i po prostu dalam jej 2. i nic sie nie dzialo.
A co do tamtej kaszki to tez nieraz dawalam tak Malej, ze do obiadku, pozniej zaczelam z woda robic bo wydawalo mi sie ze wtedy sie lepiej rozpusci i rozmiesza![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Sylwia, ja jak zmienialam mleko do kaszki to po prostu przeszlam na 2. o tyle ze ja wtedy robilam jeszcze jej kaszke w ilosci 60 ml, wiec z ogolem 2 miarek mleka
A co do tamtej kaszki to tez nieraz dawalam tak Malej, ze do obiadku, pozniej zaczelam z woda robic bo wydawalo mi sie ze wtedy sie lepiej rozpusci i rozmiesza