reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Cukrzyca ciążowa ...i życie po niej

Hej kochane :)

Ostatnio wyjeżdżałam do tesciow, ale na bieżąco Was czytałam. Ogólnie w weekend pojadłam sobie - ale nic złego z cukrami się nie działo. Po prostu miałam dużo rozjazdów i trochę mi się posiłki rozsunęły, a to raz na kolacje zjadłam krem brokułowy bez chleba bo nie miałam możliwości :/ na szczęście na drugą juz zdobyłam kanapkę, no i przez weekend ze 2 kawałki sernika na zimno, ale cukier ok 115 po nim więc może nie ma dramatu..

Dziś kupiłam maliny i nie umiałam się powstrzymać - zjadłam ok 200 g tych malin na 2 śniadanie + mala kanapke z czystoziarnistym... Boję się mierzyć :szok::szok: Jadłyście maliny, jak efekt? W ogóle te owoce teraz takie kuszące.. :eek:
 
reklama
Pesq
Maliny sa spoko loko ;) mozesz jesc :)


Ja wstalam o 7 i znow po cyrku jem 1 sniadanie :/ Mala jak nie dospi to jest po prostu szal....a generalnie jest dosc opanowanym dzieckiem :)
 
Pesq juz pisalysmy na temat owocow sa zalecane o niskim ig i czasem mozna zjesc ze srednim ig. Maliny sa bardzo dobre dla nas ale oczywiscie kazdy musi przetestowac na sobie. Ja maliny moge jesc nie podnosi mi sie cukier.
200g na raz to troche duzo plus kanapka no ale sprawdz moze wszystko bedzie ok. 100g to 12 g wegli czyli 1,2 WW, 100g to 1 szklanka.
 
Margo nie jest zle. Kiedy masz wizyte u diabetologa? Moze juz czas u Ciebie na insuline bo cos ostatnio Ci rosna te cukry. W sumie juz coraz starsza ciaza i po magicznym 20 tc jestes.
 
Cześć dziewczyny,
Jestem, ale nie doczytałam.. Jutro postaram się nadrobić bo dziś padam z nóg :( skurcze dzisiaj mnie męczą i brzuch twardnieje... kiepsko się czuję generalnie... oby jutro było lepiej :)
Mieszkanie już wygląda coraz lepiej, mama dużo mi pomaga bo przez to moje samopoczucie nawet nie mogę nic rozpakować... a mąż nadgodziny ma i wraca późno, też wykończony więc gdyby nie pomoc ze strony rodzinki to chyba do samego porodu na kartonach byśmy żyli ;)

Margo 122 to nie jakaś tragedia. Spokojnie. Ja dziś po obiedzie 125 ale zjadłam naprawdę olbrzymią porcję makaronu z jajkiem i parówką. Aż wstyd, że taką ilość pochłonęłam...

Lucalew to kciuki za jutrzejszą wizytę :) diabetolog na pewno będzie zadowolona bo ostatnio cukry ładne miałaś :)
 
Szczerze mowiac to od zjedzenia kolacji do pomiaru siedzialam za stolem i nawet tylka nie ruszylam :p nie panikuje tym 122, ale liczylam, ze sie uda. Poza tym powiem Wam, ze te parowki-kielbaski co jem "Łasuszki" (chyba najbardziej naturalne jakie w zyciu jadlam) troche mi podnosza cukru...az dziwne, ale zawsze mam po nich wyzej niz np.po smieciowych cielecych.


Lucalew
Cukry po powrocie mi znow wrocily nawet do normy. Chyba duzy wplyw mialy te m.in. nieregularne posilki...no ale zobaczymy. Jak patrze na tabelke z cukrami to rzeczywiscie sa troche wyzsze (generalnie w normie), ale tez wiecej jem. No i magicznych140 jeszcze nie przekroczylam a dopiero po tym moja dr wlacza insuline. Niemniej jednak jestem ciekawa co powie. Jak zobaczy co i ile jem to moze stwierdzi, ze to wiek ciazy a nie ilosc zarcia??? Ja mam wizyte w piatek.



Natka
Super, ze remonty wprzod :) i ze masz taka niezastapiona pomoc :) Ja makaronu nie dotykam :D nawet nie patrze na makaron :D


Nie moge sie doczekac jak urodze i zjem biszkopty posmarowane maslem :) Tym sie obzeralam po I ciazy i teraz tez mam ochote.
Stanelam dzis na wage i mam -8kg od poczatku ciazy....szalenstwo???
 
reklama
Witam sie po badaniach i ze sniadania :)
Mam co do tych badan obiekcje. Po pierwsze zamierzalam zrobic badania jutro wiec wstalam i sie wysikalam, ale do klopa a nie pojemnika. No ale skoro Mala znowu wstala rano to stwierdzilam, ze chociaz krew oddam. W labo pani kazala mi sie wysikac do pojemnika twierdzac, ze to nie ma wplywu. Co do krwi to nic a nic sie nie pobralo wiec kazala wypic 3 szklanki wody i odczekac 30minut na pobranie...wiec nie wiem czy to sie wszystko liczy. Ja jestem skrupulatna-zero sikania w nocy i picia wody przed badaniem...no a dzis???
 
Do góry