reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Cukrzyca ciążowa ...i życie po niej

Gusiak - zobaczysz, że w końcu będzie lepiej, czasem jest tak, że coś się połączy i już daje inny wynik... Ale przekroczenie po 2 kromkach chleba z wędliną... Kurczę faktycznie coś nie tak, choć ja czasem jak jadłam coś niewskazanego, to od razu po tym (godzina-dwie) miałam dobry cukier, a wywalało mi na następny dzień po zjedzeniu czegokolwiek, nawet absolutnie "cukrzycowego". Super, że już wody się unormowały, z cukrami też dasz sobie radę :) Bardzo się cieszę, że masz już insulinę, przynajmniej nie będziesz głodować...

Aga_agi - no właśnie ja się nauczyłam nie przymierzać się do zakupu po kilka miesięcy... Szukanie ofert w internecie zajmuje niesamowicie dużo czasu, a jak się od razu nie kupi, to za każdym razem trzeba uruchamiać tę samą procedurę poszukiwania... Pewnie, że lepiej czekać na okazję, tylko ja tyle przeglądałam ogłoszenia, że w końcu czas mi się zaczął kurczyć. My jesteśmy w Warszawie zupełnie sami, bez dziadków, więc logistycznie trzeba będzie wszystko ogarnąć, bo na opiekunkę nas nie stać... Zresztą to musiałaby być taka całodobowa, bo co mi po tym, że ktoś mi 8 godzin posiedzi... Dlatego uznaliśmy, że najlepszą inwestycją będzie drugi samochód :)

Aniołek - a jak u Ciebie z szyjką? Miałaś już jakieś badanie? Mama nadal pomaga? (Super masz z tą mamą, naprawdę :-)) Dużo zdrówka dla Ciebie i synka! Nasz też już dziś zaliczył przychodnię, bo kaszle, na szczęście nic takiego, ale do szkoły nie możemy go posyłać... Ech, będzie w tym tygodniu zagwozdka jak to z tym cięciem zorganizować i opieką dla niego...

BabyPoznań - no niestety, mnie lekarz ostrzegał, że im dalej tym będzie gorzej... Też tak miałam, że na początku mogłam jeść chleb, a potem w ogóle. Na szczęście ten ProBody rzeczywiście działa super, tyle że... ile można go jeść... Już mi się znudził, ale czego się nie robi dla dzieciątka.

Lekarz miał ze mną pogadankę, oprócz omówienia tego, co czeka mnie po porodzie (czyli obciążenie glukozą w ciągu 2-3 miesięcy po porodzie), to mówił, że to pierwszy sygnał, że organizm sobie nie radzi i dobrze by było, żebym w miarę została już na tej diecie, żeby nie obciążać nadmiernie trzustki, żeby stworzyć sprzyjające warunki dla jej funkcjonowania, czyli jedzenie często a mało, mało słodyczy itd. I tak od razu mi się przypomniało, co mówiła Margo :-D Że już trudno jej jeść inaczej. Bo wiecie co, oprócz tego, że czasem byłam strasznie głodna i zestresowana wysokim cukrem, że zaszkodzi dziecku, to muszę Wam się przyznać, że ja na tej diecie rewelacyjnie się czuję :-)
 
reklama
Pingwinek byłam na kontroli w zeszłym tygodniu to było 2 tygodnie od pierwszego pomiaru i nic się nie skróciło dalej, więc ok. Dalej mam się oszczędzać. Mama nadal pomaga, generalnie my z mama mieszkamy, tylko ona na 3miesiące wakacji wyjeżdża. Ale teraz już jest z nami i pomaga. Chociaż aktualnie jest u siostry bo jej mała się rozchorowala. Stara się pomóc wszystkim :)
 
A generalnie jeśli ma się cukrzycę ciazowa to raczej ostrzegają, że jeśli po ciąży nie zostanie to i tak jest ryzyko że wróci na stare lata:( mój tata miał cukrzycę, więc nastawiam się, że do mnie wróci ale mam nadzieję że jeśli to moja druga ciążą z cukrzyca to już nie zostanie:( tylko później dopiero o sobie przypomni.
 
cześć dziewczyny tydzień nie widziałam laptopa na oczy, miałam wizytę teściów i jak to goście byli bardzo absorbujący:szok:przynieś, podaj itp.:crazy:pojechali wczoraj i musiałam zwyczajnie odespac ten zamęt:confused2:moje cukry ok...dziś pożarłam dwie kulki lodów razem z wafelkiem i cukier po godzinie 113:szok:wogóle zauważyłam, że nawet po rozsądnych ilościach słodyczy nie wywala mi więcej niż 120-130:-)ciężko będzie nadrobić zaległości, ale postaram się być już w miarę na bieżąco:-D
Gusiak - trzymam kciukaski za Ciebie, fajnie ze płyn Ci wzrósł, bądź dzielna
Pingwinek-my też z małżem zawsze mamy problemy z pojazdami. Wpierw dwa motocykle, potem autko i nawet w salonie zawsze jakies jazdy byly...ech to juz chyba jest zarażliwe te kłopoty z kupnem:-)
Aniołek - zdrówka dla Małego
 
Aniołek też już się nastawiam na cukrzycę w przyszłości - moja babcia miała, moja mama ma, wiec przypuszczam, że mi nie odpuści:sorry:Ale wiadomo jak już nie będę mieć w brzuszku lokatora, o którego będę się martwić to można sobie na więcej pozwolić i to bez wyrzutów :tak:
Ania dobrze, że już sobie wyjechali. Poza tym nie wyobrażam sobie sytuacji, podaj mi, przynieś mi. Moi rodzice jak do nas przyjeżdżają to wrecz mama się domaga by coś robić, teściowa zresztą też. Ostatnio powiedziała, ze mam nie prasować tylko jej przywieźć;-)
Pingwinek ja pewnie też sporo z diety będę stosować no ale pewnie o to i owo i tak ją wzbogacę :-D
 
Pingwinku,ja się absolutnie nie głodzę. Niech mi zwiększają insulinę, już mi niedużo do porodu zostało, ale muszę jeść, niech Malutka rośnie, bo coś mało przybiera. Zakazanego raczej nie jem, bo w szpitalu jak cukry wysokie, to nie ma mowy, żebym uległa i coś takiego wciągnęła. Czekam na unormowanie, może wtedy:) A Ty ile masz jednostek insuliny? Bo nie wiem czy te moje to duzo czy niedużo??
Ania_Bydgoszcz, Kobieto, Ty masz w ogóle cukrzycę??? ;-):-p
Aga_agi, ja myślę tak samo: jak będę szkodzić, to tylko sobie, a nie Maleństwu ;-) U mnie tez jest obciążenie, moja babka ma cukrzycę.
 
Aniołek - taka mama to skarb :)

Aga_agi - no oczywiście, że trzeba będzie tę dietę jakoś wzbogacić :-D

Gusia - nie nie, nie mówiłam, że się głodzisz, ale pamiętam jak miałaś skoki i byłaś głodna, lepiej już naprawdę być na insulinie. Ja mam zapisane 4 jednostki rano, 3 przed obiadem i 3 przed kolacją, ale de facto tyle dałam sobie jedynie przez parę dni, bo aż tyle nie potrzebuję, czasem starczało 3 jednostki rano i 2 do obiadu, a czasem musiałam dołożyć... Staram się patrzeć na to, co jem i zużywać jak najmniej insuliny. W okresach "kryzysu cukrowego" jak wywalało po byle czym to nie miałam wyjścia i dawałam sobie pełne dawki, ale na co dzień da się trochę zmniejszyć, jak uważam, co jem.

Ania_Bydgoszcz - jak to się mówi, z gości cieszymy się 2 razy :-D dobrze, że już odespałaś i wracaj do nas!
A co do pojazdów, to teraz w ogóle nie tylko pojazdy, ale ciężko coś ładnego/dobrego kupić... Oczywiście nie przepłacając...
 
Oooo, o ja mam chyba dużo. 4 przed śniadaniem, po 2 przed obiadem i kolacją i 8 na noc, i dalej wywala :szok: To prawda, że organizm musi się przyzwyczaić i ta insulina nie normuje tak od razu, tylko to musi chwilę potrwać?
A i dobra wiadomość jest taka, że mam wyniki moczu z ostatnich trzech dni i nie ma w moczu ani ketonów ani cukru.
 
No to Gusiak chociaż jakieś dobre wiadomości.
Ja jutro idę robić badania i glikowaną, aż już mi strach po plecach przeleciał na samą myśl. No ale jak sobie przypomnę, że wyszła mi w normie jak robiłam 2 tygodnie po rozpoczęciu diety, to chyba nie będzie tak źle;-)
 
reklama
Witam dziewczynki w ten ponury dzien.
Wstalam dziś o 7 rano z racji badań, zmierzylam cukier i na czczo 83, wiec super. Poszlam do przychodni jedno, pobranie. Na glikowana udalam sie do labo w szpitalu. Ogólnie z wielkim głodem wróciłam do domu o 9. Myśle sobie zrobię eksperyment i nadal będąc na czczo zmierzylam cukier 2h od pobudki wynik 91 :eek:

Znów przestawiła się godzina na formu :)
 
Ostatnia edycja:
Do góry