Aga, zapomniałaś o mnie! Mi też mj diabetolog kazał mierzyć 1,5 h po posiłku i przed każdym posiłkiem. No ale tu w szpitalu mam mierzyć godzinę po. Ta kobita mi kazała tyle jeść, zjadłam 2 kromki chleba z wędliną i jajkiem i 139 Mówiłam jej, że nie mogę chleba, ale ona, że muszę jeść węglowodany, nawet jak trzeba będzie brać insulinę. Także do poniedziałku czekają mnie wysokie cukry.
reklama
hej dziewczyny:-), wczoraj nie zjadłam na drugą kolację chlebka i już dziś z rana 89,ale to i tak w normie:-)
Gusiak mam pytanie czy Ty miałaś z tą szyjką zalecenie żeby leżeć czy oszczędzać się i odpoczywać? ja staram się jak najwięcej leżeć, wiadomo wstaje do toalety i czasami do małego, ale tak się zastanawiałam co Tobie mówili.
Miłego dnia wszystkim:-)
Gusiak mam pytanie czy Ty miałaś z tą szyjką zalecenie żeby leżeć czy oszczędzać się i odpoczywać? ja staram się jak najwięcej leżeć, wiadomo wstaje do toalety i czasami do małego, ale tak się zastanawiałam co Tobie mówili.
Miłego dnia wszystkim:-)
Aniołku, leżeć plackiem. Wstawać do ubikacji, umyć się i zjeść.
Ania, kebab - wow
U mnie dziś, po stosowaniu się do zaleceń pani endokrynolog, cukier na czczo 102 Przecież wiem, że przy takiej ilości chleba, jaką ona mi każe jeść cukier będzie kosmiczny, no ale do poniedziałku będę robiła jak chce i zobaczy. bez insuliny się nie obędzie.
Ania, kebab - wow
U mnie dziś, po stosowaniu się do zaleceń pani endokrynolog, cukier na czczo 102 Przecież wiem, że przy takiej ilości chleba, jaką ona mi każe jeść cukier będzie kosmiczny, no ale do poniedziałku będę robiła jak chce i zobaczy. bez insuliny się nie obędzie.
pingwinek75
Fanka BB :)
Cześć kochane,
Dziś wreszcie się wyspałam 7 godzin -pełny luksus, chce się żyć. Nie ma w tej pracy nic godnego podziwu, ani nie chcę robić z siebie stachanowca - po prostu utrzymujemy się wszyscy z mojej działalności, w której mąż mi pomaga, ale niestety beze mnie ona się nie obejdzie, ze względu na konkretną wiedzę, która jest potrzebna do tego, żeby ją wykonać. Mąż pomaga w takich rzeczach administracyjnych i logistycznych, których też jest sporo, ale jak jest nawał pracy, to niestety to ja muszę siedzieć i ją robić. U nas brak pracy oznacza pustą lodówkę, więc to oczywiste, że pracuję do końca i pewnie zasiądę do komputera tydzień-dwa po porodzie, choć mam koleżanki z branży, które to zrobiły na drugi dzień po porodzie i w sumie tego też nie wykluczam...
Marysia - jak po wizycie?
Aniołek - to musi być strasznie trudne, żeby leżeć mając w domu takiego maluszka... Mam nadzieję, że szyjka szybko się wydłuży.
Ania_Bygdoszcz - jeszcze się nie zdążyłam przywitać z Tobą, to przez to szaleństwo w zeszłym tygodniu - witaj na forum! Cukry masz fajne z tego co piszesz.
Elizabeth - witaj
Gusia - czyli ta lekarka ma to samo podejście, co mój lekarz - on każe jeść, tylko normować insuliną... Choć ja mam ograniczone zaufanie do wszelkich leków w ciąży, no może oprócz witamin, które oprócz szkodliwych substancji wypełniających jednak jakieś korzyści wierzę, że przynoszą.
Aga_agi - zazdroszczę placków ziemniaczanych... Bardzo rzadko mam na nie ochotę, ale teraz sama bym je wmiotła... ale zostało mi niedużo już, więc te 2-3 tygodnie już wytrzymam... Wiem, że insulina niby jest bezpieczna, choć jedna pani diabetolog mówiła, że ona jest hormonem wzrostu i trochę może stymulować wzrost u dziecka (dziwne, bo przecież po to trzymamy dietę, żeby nie było makrosomii...) Mimo wszystko trzymam się wskazówek lekarza i brałam insulinę, ale ostatnio na recepcie wypisał mi 2 ampułki insuliny, chciałam wykupić jedną (bo pierwszą mam już ok. 5 tygodni i jeszcze się nie skończyła), ale koło mnie w aptece stwierdzili, że sprzedają tylko po 5 i te 5 kosztuje ponad 120 zł. Nie dość, że musiałabym donieść receptę na jeszcze 3 ampułki, to jeszcze szkoda tyle kasy na coś, co mi nie jest potrzebne. Byłam jeszcze w 3 aptekach i nie mieli nigdzie tej insuliny. A ponieważ mam jeszcze oficjalnie 21 dni i 50 jednostek insuliny, to tak sobie pomyślałam, że jak nie będę za każdym razem sobie dawać to może już starczy... Zwłaszcza, że są też szanse, że dzidzia będzie przed terminem. W piątek mam wizytę u ginekologa i zobaczymy, czy będzie cc, czy sn (ostatnio Mała miała pępowinę nad główką i powiedzieli, że to jest wskazanie do cc).
Dziś wreszcie się wyspałam 7 godzin -pełny luksus, chce się żyć. Nie ma w tej pracy nic godnego podziwu, ani nie chcę robić z siebie stachanowca - po prostu utrzymujemy się wszyscy z mojej działalności, w której mąż mi pomaga, ale niestety beze mnie ona się nie obejdzie, ze względu na konkretną wiedzę, która jest potrzebna do tego, żeby ją wykonać. Mąż pomaga w takich rzeczach administracyjnych i logistycznych, których też jest sporo, ale jak jest nawał pracy, to niestety to ja muszę siedzieć i ją robić. U nas brak pracy oznacza pustą lodówkę, więc to oczywiste, że pracuję do końca i pewnie zasiądę do komputera tydzień-dwa po porodzie, choć mam koleżanki z branży, które to zrobiły na drugi dzień po porodzie i w sumie tego też nie wykluczam...
Marysia - jak po wizycie?
Aniołek - to musi być strasznie trudne, żeby leżeć mając w domu takiego maluszka... Mam nadzieję, że szyjka szybko się wydłuży.
Ania_Bygdoszcz - jeszcze się nie zdążyłam przywitać z Tobą, to przez to szaleństwo w zeszłym tygodniu - witaj na forum! Cukry masz fajne z tego co piszesz.
Elizabeth - witaj
Gusia - czyli ta lekarka ma to samo podejście, co mój lekarz - on każe jeść, tylko normować insuliną... Choć ja mam ograniczone zaufanie do wszelkich leków w ciąży, no może oprócz witamin, które oprócz szkodliwych substancji wypełniających jednak jakieś korzyści wierzę, że przynoszą.
Aga_agi - zazdroszczę placków ziemniaczanych... Bardzo rzadko mam na nie ochotę, ale teraz sama bym je wmiotła... ale zostało mi niedużo już, więc te 2-3 tygodnie już wytrzymam... Wiem, że insulina niby jest bezpieczna, choć jedna pani diabetolog mówiła, że ona jest hormonem wzrostu i trochę może stymulować wzrost u dziecka (dziwne, bo przecież po to trzymamy dietę, żeby nie było makrosomii...) Mimo wszystko trzymam się wskazówek lekarza i brałam insulinę, ale ostatnio na recepcie wypisał mi 2 ampułki insuliny, chciałam wykupić jedną (bo pierwszą mam już ok. 5 tygodni i jeszcze się nie skończyła), ale koło mnie w aptece stwierdzili, że sprzedają tylko po 5 i te 5 kosztuje ponad 120 zł. Nie dość, że musiałabym donieść receptę na jeszcze 3 ampułki, to jeszcze szkoda tyle kasy na coś, co mi nie jest potrzebne. Byłam jeszcze w 3 aptekach i nie mieli nigdzie tej insuliny. A ponieważ mam jeszcze oficjalnie 21 dni i 50 jednostek insuliny, to tak sobie pomyślałam, że jak nie będę za każdym razem sobie dawać to może już starczy... Zwłaszcza, że są też szanse, że dzidzia będzie przed terminem. W piątek mam wizytę u ginekologa i zobaczymy, czy będzie cc, czy sn (ostatnio Mała miała pępowinę nad główką i powiedzieli, że to jest wskazanie do cc).
Ostatnia edycja:
aga_agi
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Czerwiec 2013
- Postów
- 1 369
Witam,
Aniołek u mnie to samo zjadłam wczoraj 3 kromki chrupkiego chleba bez niczego ok 22:30. Cukier dziś rano 88, w szoku byłam. Trza wrócić do starych technik;-)
Gusiak a nie możesz tej pani dr tak trochę oszukać i jedną kromkę pod poduszkę schować
Pingwinek, jakaś głupota z tą insuliną, że tylko 5 mogą sprzedaćNo ale teraz rozumiem już sytuację;-). Masakra właśnie zobaczyłam, że 3 tygodnie Ci się ostały... łaaa...
A u mnie po tych plackach wcale nie było potem tak fajnie, co prawda cukier po 2 godzinach spadł do 120, ale cały dzień mi się tłuszczem od smażenia odbijało. Chociaż od razu z patelni wycierałam je skrupulatnie papierem. I stwierdziłam, że po porodzie organizm będzie musiał się od początku do wszystkiego przyzwyczajać, więc listę marzeniowo-jedzeniową będzie trzeba po malutku realizować
Aniołek u mnie to samo zjadłam wczoraj 3 kromki chrupkiego chleba bez niczego ok 22:30. Cukier dziś rano 88, w szoku byłam. Trza wrócić do starych technik;-)
Gusiak a nie możesz tej pani dr tak trochę oszukać i jedną kromkę pod poduszkę schować
Pingwinek, jakaś głupota z tą insuliną, że tylko 5 mogą sprzedaćNo ale teraz rozumiem już sytuację;-). Masakra właśnie zobaczyłam, że 3 tygodnie Ci się ostały... łaaa...
A u mnie po tych plackach wcale nie było potem tak fajnie, co prawda cukier po 2 godzinach spadł do 120, ale cały dzień mi się tłuszczem od smażenia odbijało. Chociaż od razu z patelni wycierałam je skrupulatnie papierem. I stwierdziłam, że po porodzie organizm będzie musiał się od początku do wszystkiego przyzwyczajać, więc listę marzeniowo-jedzeniową będzie trzeba po malutku realizować
Ostatnia edycja:
Pingwinek, jest trudno i to bardzo tym bardziej,że ostatnio mąż dużo pracuje, na szczęście moja mama wróciła i na razie sporo nam pomaga, gdyby nie ona to kiepsko bym wyglądała. Mały niby chodzi do żłobka, ale miał 2 miesiące wakacji i wrócił teraz od poniedziałku i ciężko mu idzie:-(a poza tym złapał jakieś przeziębienie, i już się boję żeby nic od niego nie złapać tym bardziej,że ja ledwo wyszłam ze swojego przeziębienia.
Gusiak kurczę i pomimo takiego polegiwania i tak Ci się skracała ta szyjka. Już bym chciała środę żeby wiedzieć jak u mnie:-(
u mnie po śniadanku 105:-)
Gusiak kurczę i pomimo takiego polegiwania i tak Ci się skracała ta szyjka. Już bym chciała środę żeby wiedzieć jak u mnie:-(
u mnie po śniadanku 105:-)
No niby oszukiwać mogę, nie stoi nade mną, ale wiem, że muszę teraz więcej jeść, Niunia jest raczej mała, trzeba ją dobrze odżywiać, żeby szybciutko urosła, bo każdy gram się liczy. No to jem jak mi każe i niech mi da tą insulinę, jak zobaczy, że to nic nie daje i mam neadzieję, że będę mogła sobie pozwolic na więcej...
Witajcie
Pingwinek wczoraj byłam na tej wizycie ale wróciłam wściekła i stwierdziłam, że była zupełnie bez sensu!
Po pierwsze pytałam o szyjkę, chciałam żeby mi zbadał bo ten brzuch czasami twardy się robi. Doktorek stwierdził, że te twardnienie brzucha może powodować skracanie szyjki i trzeba odpoczywać ale mnie nie zbadał
Potem USG, powiedział tylko, że Mały ma położenie miednicowe i pytał co robiłam, że się okręcił więc wytłumaczyłam, że takie położenie ma od początku i na ostatniej wizycie też był tak ułożony.
Zaczął go mierzyć ale nie skończył bo stwierdził, że się okręca i nie da rady. Co za ściema skoro nie czułam żeby się odwracał. Zwyczajnie mu się nie chciało! Stwierdził też, że nie smaruję brzucha kremem bo jest suchy. Więc mu tłumaczę, że smaruję ale przed wizytą nie używałam kremu bo jest bardzo tłusty i zanim dojadę (kilkanaście km) na wizytę to jestem cała upocona i klejąca.
Potem dodał, że takie położenie to kolejne wskazanie do cc. Nie odpowiedział zaś na moje pytanie czy z dzieckiem wszystko ok.
Więc nie wiem ile Mały waży i jakie ma wymiary :-(
Byłam w szoku bo to dobry lekarz i nigdy tak się nie zachowywał. Rozumiem też, że każdy może mieć gorszy dzień ale skoro płacę za wizytę to chyba mam prawo wymagać lepszego traktowania.Po wszystkim wróciłam do domu i od razu do 2 gina pod gabinet na wizytą, a tam niespodzianka. Na drzwiach karteczka, że ma urlop do 15 września. I dupa blada :-(
Aniołek odpoczywaj
Gusiak zapytaj czy możesz ten chleb Probody np. 1 kromkę tego, który masz jeść zamienić na 1 tego probody.
Pingwinek wczoraj byłam na tej wizycie ale wróciłam wściekła i stwierdziłam, że była zupełnie bez sensu!
Po pierwsze pytałam o szyjkę, chciałam żeby mi zbadał bo ten brzuch czasami twardy się robi. Doktorek stwierdził, że te twardnienie brzucha może powodować skracanie szyjki i trzeba odpoczywać ale mnie nie zbadał
Potem USG, powiedział tylko, że Mały ma położenie miednicowe i pytał co robiłam, że się okręcił więc wytłumaczyłam, że takie położenie ma od początku i na ostatniej wizycie też był tak ułożony.
Zaczął go mierzyć ale nie skończył bo stwierdził, że się okręca i nie da rady. Co za ściema skoro nie czułam żeby się odwracał. Zwyczajnie mu się nie chciało! Stwierdził też, że nie smaruję brzucha kremem bo jest suchy. Więc mu tłumaczę, że smaruję ale przed wizytą nie używałam kremu bo jest bardzo tłusty i zanim dojadę (kilkanaście km) na wizytę to jestem cała upocona i klejąca.
Potem dodał, że takie położenie to kolejne wskazanie do cc. Nie odpowiedział zaś na moje pytanie czy z dzieckiem wszystko ok.
Więc nie wiem ile Mały waży i jakie ma wymiary :-(
Byłam w szoku bo to dobry lekarz i nigdy tak się nie zachowywał. Rozumiem też, że każdy może mieć gorszy dzień ale skoro płacę za wizytę to chyba mam prawo wymagać lepszego traktowania.Po wszystkim wróciłam do domu i od razu do 2 gina pod gabinet na wizytą, a tam niespodzianka. Na drzwiach karteczka, że ma urlop do 15 września. I dupa blada :-(
Aniołek odpoczywaj
Gusiak zapytaj czy możesz ten chleb Probody np. 1 kromkę tego, który masz jeść zamienić na 1 tego probody.
reklama
aga_agi
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Czerwiec 2013
- Postów
- 1 369
Aniołek dobrze, że masz koło siebie mamę i, że jest chętna by Ci pomagać, trzymam kciuki za synka, by jak najszybciej mu przeszło i z przezięieniem i z chodzeniem do żłobka
Gusiak fakt w Twojej sytuacji to przyrost wagi dziecka jest chyba jednak najważniejszy, trzymam kciuki.
Marysia współczuję co za facet, eh... a twardnienie brzucha nie koniecznie musi oznaczać skracanie szyjki, więc niech głupot nie gada.
Mnie wczoraj teściowa nastraszyła, że te moje bóle krocza to oznaka, ze coś może zacząć sie z szyjką, że mam dużo leżeć. Lekarz powiedział, że jak przez następne dwa dni będzie brzuch twardy to mam do niego zadzwonić. Jak powiedziałam to teściówce z pytaniem " i co mi przez telefon zrobi", ona na to "każe zgłośić się na oddział" więc na pewno zadzwonię ale już dziś jest dobrze.
Gusiak fakt w Twojej sytuacji to przyrost wagi dziecka jest chyba jednak najważniejszy, trzymam kciuki.
Marysia współczuję co za facet, eh... a twardnienie brzucha nie koniecznie musi oznaczać skracanie szyjki, więc niech głupot nie gada.
Mnie wczoraj teściowa nastraszyła, że te moje bóle krocza to oznaka, ze coś może zacząć sie z szyjką, że mam dużo leżeć. Lekarz powiedział, że jak przez następne dwa dni będzie brzuch twardy to mam do niego zadzwonić. Jak powiedziałam to teściówce z pytaniem " i co mi przez telefon zrobi", ona na to "każe zgłośić się na oddział" więc na pewno zadzwonię ale już dziś jest dobrze.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 58
- Wyświetleń
- 6 tys
- Odpowiedzi
- 19
- Wyświetleń
- 2 tys
Podziel się: