ja mam brać 2x po 2 tabletki i jeszcze aspargin, bo skurcze mnie w łydki łapią w nocy i jeszcze antybiotyk więc normalnie od wczoraj zostałam lekomanką Dzidziuś pewnie sobie myśli, że matka zwariowała ja też tak miałam ostatnio z badaniem cukru, że na glukometrze 94 a z krwi z żyły było w laboratorium 83. także na pewno trochę glukometr przekłamuje.
reklama
Aknieszkaka witaj, zapraszamy! a dlaczego miałabyś zmieniać lekarza, bo nie rozumiem??
Aniołek, ja biorę jeszcze chella mag b6 mama, czasem mam takie "wędrujące" nogi, no i witaminki pregna DHA. Ze szpitala dostałam zalecenie brania nospy, tam mi dawali forte rano i wieczór, a ja w domu nie biorę, nie widzę potrzeby, na ktg nie miałam ani jednego skurczu, brzuch nie twardnieje, ani nie boli.
Aniołek, ja biorę jeszcze chella mag b6 mama, czasem mam takie "wędrujące" nogi, no i witaminki pregna DHA. Ze szpitala dostałam zalecenie brania nospy, tam mi dawali forte rano i wieczór, a ja w domu nie biorę, nie widzę potrzeby, na ktg nie miałam ani jednego skurczu, brzuch nie twardnieje, ani nie boli.
witaj wśród nas Aknieszkaka ,co do ktg to chyba nie każda z nas musi robić od 30 tygodnia to wszystko zależy od lekarza. Tak generalnie to jesteśmy z różnych stron Polski i co lekarz to inna opinia,więc tym się nie denerwuj. Ja w poprzedniej ciąży musiałam robić ale na forum były dziewczyny,które ani razu nie były a też rodziły zdrowe dzieci.:-)
pingwinek75
Fanka BB :)
Cześć dziewczyny,
Coś ostatnio jestem na bakier z pisaniem - to dlatego, że uświadomiłam sobie, że córeczka lada chwila będzie z nami i wpadłam w popłoch... robimy porządki, pranie, szukamy intensywnie miejsca na łóżeczko, na razie bez skutku... A w międzyczasie normalna praca, więc czasem nie dosypiam. Cukry u mnie w miarę w normie, oczywiście nie bez przekroczeń, ale zauważyłam, że są coraz niższe, nawet po nie do końca "poprawnym" chlebie. Oby tak dalej
Malutka waży 2400, czyli jest naprawdę malutka, ale lekarz mówi, że nie za malutka, wszystko w normie. Jeszcze miesiąc przede mną, ale jakoś wyobraziłam sobie, że przecież to nie musi być równo w terminie tylko wcześniej, ale wtedy byłoby nieciekawie... Nic nie przygotowane... Z synkiem o tej porze już łóżeczko miałam rozłożone, wszystko przeprane i poprasowane, a teraz ledwie posegregowałam ciuszki rozmiarami, część co prawda wyprałam, ale na prasowanie nie starczyło czasu. No nic, wszystko pomalutku, dojdę i do tego
Może za jakieś 2-3 tygodnie mocno wyhamuję i już dam sobie spokój z pracą...
Gusiak, super, że już jesteś w domu i że cukry się unormowały
Aniołek - no niestety, ciąża przy jednym malutkim dziecku to duże wyzwanie, mam nadzieję, że udaje Ci się znaleźć choć trochę czasu na porządny odpoczynek..
Aknieszkaka - witaj!
Coś ostatnio jestem na bakier z pisaniem - to dlatego, że uświadomiłam sobie, że córeczka lada chwila będzie z nami i wpadłam w popłoch... robimy porządki, pranie, szukamy intensywnie miejsca na łóżeczko, na razie bez skutku... A w międzyczasie normalna praca, więc czasem nie dosypiam. Cukry u mnie w miarę w normie, oczywiście nie bez przekroczeń, ale zauważyłam, że są coraz niższe, nawet po nie do końca "poprawnym" chlebie. Oby tak dalej
Malutka waży 2400, czyli jest naprawdę malutka, ale lekarz mówi, że nie za malutka, wszystko w normie. Jeszcze miesiąc przede mną, ale jakoś wyobraziłam sobie, że przecież to nie musi być równo w terminie tylko wcześniej, ale wtedy byłoby nieciekawie... Nic nie przygotowane... Z synkiem o tej porze już łóżeczko miałam rozłożone, wszystko przeprane i poprasowane, a teraz ledwie posegregowałam ciuszki rozmiarami, część co prawda wyprałam, ale na prasowanie nie starczyło czasu. No nic, wszystko pomalutku, dojdę i do tego
Może za jakieś 2-3 tygodnie mocno wyhamuję i już dam sobie spokój z pracą...
Gusiak, super, że już jesteś w domu i że cukry się unormowały
Aniołek - no niestety, ciąża przy jednym malutkim dziecku to duże wyzwanie, mam nadzieję, że udaje Ci się znaleźć choć trochę czasu na porządny odpoczynek..
Aknieszkaka - witaj!
Aknieszkaka, Co do ktg, to lekarz nic mi na ten temat nie wspominał, a robili mi je codziennie w szpitalu, bo takie procedury - wszystkim kobietom w ciąży po 28 t.c. przebywającym na oddziale robią.
pingwinek powiem Ci, że ja ważyłam 2400, jak się urodziłam, a nie byłam wcześniakiem ani ni i miałam 10 w skali Apgar :-) Podziwiam i jenocześnie zazdroszczę, że jesteś taka aktywna! Też miałam plany pracować właściwie do końca ciąży, ale wyszło jak wyszło, trzeba leżeć, to leżę. No i życzę powodzenia przy ogarnianiu tego wszystkiego!
pingwinek powiem Ci, że ja ważyłam 2400, jak się urodziłam, a nie byłam wcześniakiem ani ni i miałam 10 w skali Apgar :-) Podziwiam i jenocześnie zazdroszczę, że jesteś taka aktywna! Też miałam plany pracować właściwie do końca ciąży, ale wyszło jak wyszło, trzeba leżeć, to leżę. No i życzę powodzenia przy ogarnianiu tego wszystkiego!
a co taka cisza? dziewczyny nie wierzcie tej naszej cukrzycy... malpa jest zdradliwa jak malo kto... ja juz myslalm,ze moge sobie na duzo pozwolic bo w miare te cukry sie unormowaly... zrszta pisalam wam... a tu ielki klops... nie jest tak latwo... jestem taka zla... zjadlam na obiad troszke zupy grzybowej no i skusiłam sie na racucha ... wynik po h 150 ten racuch mnie dobil... koszmar...bardzo ciezko bylo zbic ten cukier...
jedynym pocieszeniem jest to , ze kurier przywiozł mi posciel do łozeczka dla naszej niuni...
jedynym pocieszeniem jest to , ze kurier przywiozł mi posciel do łozeczka dla naszej niuni...
Botanica, sama się dziwię, że tu tak pusto. Ale w sumie to ja cały dzień leżę, to non stop tu zaglądam ))
No to Cię rzeczywiście przyatakował ten racuch, ale nie martw się, już będziesz wiedziała, że nie możesz, a możesz tyle innych dobrych rzeczy.
U mnie dziś cukry ok. Przed południem zmierzyłam, miałam 93, więc skusiłam się na filiżankę kawki ze spienionym mlekiem i 3 kosteczki batonika, tego który kusił mnie z torby przez cały pobyt w szpitalu. Zmierzyłam - 97 :-)
No to Cię rzeczywiście przyatakował ten racuch, ale nie martw się, już będziesz wiedziała, że nie możesz, a możesz tyle innych dobrych rzeczy.
U mnie dziś cukry ok. Przed południem zmierzyłam, miałam 93, więc skusiłam się na filiżankę kawki ze spienionym mlekiem i 3 kosteczki batonika, tego który kusił mnie z torby przez cały pobyt w szpitalu. Zmierzyłam - 97 :-)
Witam :-)
Faktycznie cisza
Botanica wczoraj na obiad zjadłam kołduna z kapustą kiszoną i wywaliło mi 133, a dzień wcześniej jadłam bez kapusty i było 116
Ja dziś odpoczywam tyle ile mogę żeby nie było tego" stawiania brzucha" i faktycznie dziś miałam 3 razy. Wstawiłam tylko do prania ubranka dla Małego. Też czekam na pościel :-) ale jeszcze muszę poczekać ze 2 tygodnie na paczkę.
Faktycznie cisza
Botanica wczoraj na obiad zjadłam kołduna z kapustą kiszoną i wywaliło mi 133, a dzień wcześniej jadłam bez kapusty i było 116
Ja dziś odpoczywam tyle ile mogę żeby nie było tego" stawiania brzucha" i faktycznie dziś miałam 3 razy. Wstawiłam tylko do prania ubranka dla Małego. Też czekam na pościel :-) ale jeszcze muszę poczekać ze 2 tygodnie na paczkę.
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 58
- Wyświetleń
- 6 tys
- Odpowiedzi
- 19
- Wyświetleń
- 2 tys
Podziel się: