reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Cukrzyca ciążowa ...i życie po niej

Dzień dobry!
Aniołku, cieszę się, że dobrze się bawiłaś i podziwiam za wstrzemięźliwość ;-) Ja nie wiem, jak bym dała radę, jak tyle pyszności naokoło. Dziewczyna na łózku obok uparcie stawia sobie talerzyki z drożdżówkami na stoliczku między nami. Szlag mnie trafia, bo cały czas czuję ten zapach, już jej wspomniałam w żartach, że w końcu jej zjem, ale do niej nie dociera.
Joanna, może spróbuj jeść mniejsze porcje, a częściej? Co do pierwszego posiłku, to zależy o której wstajesz, ale 59 na czczo to chyba ciut mało. Jak się nie mylę, to norma jest 60-90, niech mnie ktos poprawi, jak się pomyliłam. Może spróbuj jedną kanapeczkę, zmierz, odczekaj, drugą kanapeczkę. No i pasztet to chyba nie jest dobry pomysł. Przynajmniej mi nie służy.
 
reklama
Dokładnie tak jak piszesz Gusiak na czczo norma jest do 90. Jak w poprzedniej ciąży leżałam w szpitalu to dziewczyny też jadły a to coś z mc donalda a to coś. Ale może Cię jutro wypiszą to dasz radę :-)
 
Witam,
u mnie dziś wszystko w normach. We wtorek wizyta na Polnej więc się mega pilnuję;-)
Joanna a czy Ty jadasz drugą kolację? jak tak to może za wcześnie? Nie wiem jak jest z pasztetem bo nie lubię ale moze spróbuj poeksperymentować z chlebem, być może zytni Ci nie służy. Albo 2 kromki na raz to za dużo. Ja na początku mojej "przygody" mogłam zjeść tylko jedna ito mega cieniuchną. Ze szkolenia wiem, że I śniadanie powinno się zjeść do 9, i ja tak jadam +-10min. i jest ok.
Aniołek fajne cukry na weselu ale widzę, ze wcale tak nie szalałaś:tak:NO i do 3 wytrzymałaś szacun ja bym pewnie już o tej porze pod stołem spała:)
Gusiak chyba bym powiedziała bezpośrednio tej lasce, znaczy poprosiłabym zeby tak nie kładła (jak nie potrafi odczytać aluzji):-p No i trzymam kciukasy za jutrzejszy wypis.

Właśnie znalazłam info że cukier brazowy ma takie same IG jak biały tzn.70 :dry:
I ciekawostka:
Majonez ( kupny ) 60 IG
Majonez ( wlasnej roboty: zoltko,oliwa,musztarda) 0 IG
 
Ostatnia edycja:
Coś tu dziś tak cicho i pusto!
Strasznie mi się dzisiejszy dzień dłuży, najchętniej poszłabym już spać i wstała dopiero rano. Jetem już strasznie podenerwowana, jak mnie jutro nie wypuszczą, to się załamię totalnie.
Aga, dziękuję. Mam nadzieję, że jutro napiszę do Was już z domu.
Aha, cały dzień u mnie fajne cukry, a po kolacji, parówkach, 138. Nie wiem, chyba przez te nerwy znów mi cukry zaczynają skakać.
 
Gusiak to prawda od wczoraj jakaś cisza :) Chyba dziewczyny po weselach odpoczywają. Ja też jakaś wymęczona, wczoraj późno wróciliśmy i też z chęcią bym już poszła spać. I życzę wytrwałości w oczekiwaniu na dobre wieści i się nie stresuj tyle wytrzymałaś więc mam nadzieję jutro spotka Cię nagroda:tak:
 
aga, ja jadam 5 posiłków dziennie, tak mi na początek zalecono, czyli 2 śniadania, obiad, podwieczorek i kolacja o 20, na razie najgorzej wychodzę przy chlebie, pasztetu już raczej jeść nie będę to może już będzie w miarę ok, dobrze też wychodzę przy jogurtach i jabłkach a je lubię to chociaż tyle radości :)
 
Joanna, szukaj próbuj i staraj się nie przejmować wpadkami. Widzisz, mi dziś po pewniaku, jakim u mnie były parówki wywaliło. Wydaje mi się, że przyczynił się do tego stres i nerwy, ale przekroczenie to przekroczenie.
 
Joanna jak masz taki niski cukier na czczo to powinnaś zjeść II kolacje ok godz 22. Na szkoleniu mówili, że najlepiej by była to jedna kromka chleba. Ja z reguły tak zjadam najczęściej z prawie niewidzialna warstwą masła, ale wiem, że dziewczyny różne rzeczy przed snem jedzą to też jest kwestia wypróbowania co Ci nie wywali cukru rano. Poza tym może to też świadczyć o tym, że Twój organizm w nocy głoduje, a co za tym idzie Maleństwo też. Wiec naprawdę spróbuj dziś jeszcze coś przekąsić i pewnie będzie rano lepiej. A jak ketony wychodzą?
Dobrej nocy zyczę Słodziutkie <padam>.
 
aga nie zjadłam wczoraj drugiej kolacji, dziś rano miałam 65, za to załamałam się bo kiedy już myślałam że jest w miarę wszystko ok i panuje nad sytuacją to ck wyszły mi mocno podwyższone, może przez to ze ten cukier czasem za niski? już sama nie wiem ehhhh, czuje się przez to jakbym cały czas szkodziła dziecku :(
 
reklama
Joanna to jest właśnie taka choroba, jak wydaje nam się, że już nad tym panujemy to nagle bum! Poza tym zanim organizm się przyzwyczai do nowej sytuacji to też trochę czasu musi minąć u mnie gdzieś po miesiacu zaczęło się stabilizować, ale i tak czasami zdarzają się wpadki. Czasami nawet pewniaki nas zawodzą. ck to ketony? Nie mam z nimi doświadczenia, ale z tego co czytałam co tu dziewczyny pisały, świadczy to o nocnym głodzie i myślę, że powinnaś wprowadzić te II kolację, tym bardziej, że te cukry rano masz ciut za niskie.
 
Ostatnia edycja:
Do góry