reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Cukrzyca ciążowa ...i życie po niej

u mnie na czczo 90, niby norma. powiem Wam że niby staram się mniej przejmować nawet jak mi coś podskoczy, ale później znowu się denerwuję czy nie szkodzę Dzidzi:-( i tak w kółko, przerąbane. ale tak sobie mówię że jak z Młodym miała te normy do 2 h i wyższe i było ok to teraz nawet jak jest jakieś przekroczenie po 1 h to nie powinno być źle... jakiś taki dziwny nastrój od poniedziałku:hmm::sad:
 
reklama
witam! u mnie na czczo 81 a po sniadaniu 89... tak bylam zaskoczona ,ze dojadłam sobie brzoskwinką...:-) aniołek ja juz tez przestalam tak panikowac... nie mierze cukru co 10 min tak jak na początku jak sie dowiedzialam o cukrzycy...pilnuje sie oczywiscie i kazde przekroczenie jest dla mnie porazką ale tak naprawde nawet nie wiem co ile mam mierzyc i jak to wygląda w moich okolicach bo jeszcze nie bylam u diabetologa po szpitalu... stosuje sie do norm takich jak wy... wyobrazcie sobie,ze moze mi sie uda wbic do diabetologa dopiero w ten czwartek... tak mi obiecaly... ale cudów nie oczekuje po naszej sluzbie zdrowia...:-(
 
Hej Dziewczyny:-)
Na czczo 86, po śniadanku 94. Teraz zagryzłam jeszcze brzoskwinką i jabłkiem, nie sprawdzę po tym nawet cukru..Może będzie dobrze:-)Położyłam się teraz, żeby liczyć ruchy Małego, ale jak zwykle jest spokojny. Najbardziej wierci się wieczorem od 22;-) Wy też macie zalecenia od swoich lekarzy, żeby liczyć ruchy 3xdziennie i musi być min 10 w porach aktywności? Ja nawet taką kartkę dostałam. Ale nie lubię tego robić, bo moje Dziecko spokojne bardzo i się zawsze stresuję jak tak leżę leżę i nic :-(
 
Witam,
u mnie od rana 76, potem zjadłam śniadnie i nie zwracając uwagi na czas zachciało mi się herbaty, głupia matka wypiła i dopiero pomyślała, jak teraz mierzyć moje 1.5h<?> Poszłam do pracy zanieść zwolnienie i na zakupy całość zajęła ok 40-50 min. Wróciłam do domu wynik 118, niby w normie ale co musało dziać się po drodze, głupia matka!

Co do tc to u mnie też dziwnie, wraz z ginem liczymy wg usg początkowego, położna liczy wg okresu, a w Poznaniu każą podawać skończone tyg. Nieraz tak się zakręcę, że stoję przykalendarzu i liczę.

Aniołek chyba każda z nas tak ma, że nie chce się denerwować ale jak jakieś przekroczenie się wydarzy to cały dzień do tyłka. Mój M mówi "Głowa do góry jak żyrafa".
Botanica, strasznie długo musisz czekać na tę wizytę:szok: ja po tygodniu od telefonu miałam juz wyznaczoną.
Kulka też już mam zalecenieliczenia ruchów, mój gin mówi, ze w największej aktywności ok 10 nie mniej niż 3. wg eozpiski z Poznania wygląda to tak: kurcze gdzieś posiałam tę kartkę, ale tam chyba było, ze w ciągu 3 godzin powinno być te 10 ruchów
 
Botanica, mam nadzieję, że w końcu uda się tą wizytą, trzymam kciuki!
Kulka, piękne cukry! Ja tak mam na ktg, że Mała się nie bardzo chce ruszać, ja się zaraz stresuję, puls skacze i tak w kółko. A liczyć ruchy mam od 30 tygodnia.
Ja już po badaniu, Niunia dalej nisko, do domu mnie nie puszczą, mam leżeć i leżeć i leżeć. Trochę się podłamałam, bo liczyłam, że mnie wypuszczą. Cukier na granicy, rano 90, po śniadaniu 120.
 
Gusiak ale w normie się mieści. Jak już dziś pisałam Głowa do góry, pamiętaj, że masz koło siebie specjalistów, może większe poczucie bezpieczeństwa poprawi Ci nieco humor.

Kulka zapomniałam napisać, że Młoda też nie zawsze spełnia te wymogi 10 ruchów, ale najważniejsze, ze choć chwilę się poruszy i jestem spokojniejsza :)

Minęła niecała godzina od mierzenia chciałam sprawdzić jak spadł cukier a tu 51 (WTF!) zestresowałam się nigdy tak nie miałam ale już dojadam
 
Ostatnia edycja:
Witajcie :-)
Dziś na czczo 90, a po śniadaniu 92:confused: dziwne to wszystko.
Ja właśnie wróciłam z kolejnych poszukiwań nieszczęsnej sukienki i d... nic nie dostałam :wściekła/y:
Aga to faktycznie można ześwirować z tym liczeniem wieku ciąży :-)
Gusiak trzymaj się, a cukry masz w normie więc super :-)
 
Marysia no to faktycznie chyba będziesz zmuszona kupić ciążówkę. Ja za swoją zapłaciłam chyba 160 zł no ale przynajmniej wykorzystałam ją kilkukrotnie, a tak na jeden raz to sporo. Najgorsze, że one są uszyte w taki sposób, ze ciężko je przerobić na po ciąży :confused2:
 
ja jeszcze nie liczę, tzn. patrzę czy się rusza ale nie dostałam takiego przykazu. ale ja tak sobie porównuję obie ciąże to teraz Dzidzia jakaś żywsza jest, niż mój Synuś :-) Marysiak a Ty teraz w weekend masz to wesele? mnie też czeka, chociaż jakoś w ogóle nie chce mi się iść:eek:
 
reklama
Aniołek nie jesteś sama też z chęcia bym nie poszła, no może na godzinę, góra dwie. Jednak moja teściowa i maż już planują pokój wziąć, jak będę zmęczona żeby odpocząć :baffled: Bo M myśli, że po oczepinach wrócimy do domu. Bardzo mmie to wkurza, bo ciekawe jakby oni nie mogli nic jeść czy by im się miło siedziało. Zdecydowanie za bardzo rodzinni są:crazy:

Botanica zmobilizowałaś mnie do podziałania z suwaczkiem :*
 
Ostatnia edycja:
Do góry