reklama
Dzień dobry :-)
Aniołek super wyniki
Dziś na czczo 79, po śniadaniu 101 więc mogłam sobie coś dojeść :-).
Na wczorajszej wizycie gin potwierdził, że Mały waży 1300 :-).
Twardnienie brzucha uznał za normalny objaw, który może pojawiać się kilka razy dziennie. Ważne żeby zwrócić uwagę czy te skurcze nie występują regularnie co 15 min i czy nie towarzyszy im ból pleców i brzucha. Co ciekawe nie kazał brać leków rozkurczowych, które rozluźniają macicę i potem jest problem bo poród trzeba wywoływać .
Aniołek super wyniki
Dziś na czczo 79, po śniadaniu 101 więc mogłam sobie coś dojeść :-).
Na wczorajszej wizycie gin potwierdził, że Mały waży 1300 :-).
Twardnienie brzucha uznał za normalny objaw, który może pojawiać się kilka razy dziennie. Ważne żeby zwrócić uwagę czy te skurcze nie występują regularnie co 15 min i czy nie towarzyszy im ból pleców i brzucha. Co ciekawe nie kazał brać leków rozkurczowych, które rozluźniają macicę i potem jest problem bo poród trzeba wywoływać .
aga_agi
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Czerwiec 2013
- Postów
- 1 369
Witam,
Aniołek idziemy łeb w łeb u mnie też dziś znów 83 :-)
Marysia super nowiny! Mi też brzuch twardnieje ale ja zauważyłam, że to od chodzenia-spacerowania mojego ciągłego, ale jak tu się oszczędzać. A Maluszek jak najbardziej w normie
Aniołek idziemy łeb w łeb u mnie też dziś znów 83 :-)
Marysia super nowiny! Mi też brzuch twardnieje ale ja zauważyłam, że to od chodzenia-spacerowania mojego ciągłego, ale jak tu się oszczędzać. A Maluszek jak najbardziej w normie
Witam się i ja
U mnie z rana 91, więc nie jest źle ;-) Po śniadanku - 3 kromki chleba z wędliną drobiową i pomidorem, po drzemce 115 :-) więc super. Teraz czekam na ktg.
Cieszę się, że wyniki u Was dobre i Maluszki zdrowo rosną! Oby tak dalej!
Marysia co do rozkurczowych, to ja dwa razy dziennie nospę forte dostaję.
U mnie z rana 91, więc nie jest źle ;-) Po śniadanku - 3 kromki chleba z wędliną drobiową i pomidorem, po drzemce 115 :-) więc super. Teraz czekam na ktg.
Cieszę się, że wyniki u Was dobre i Maluszki zdrowo rosną! Oby tak dalej!
Marysia co do rozkurczowych, to ja dwa razy dziennie nospę forte dostaję.
pingwinek75
Fanka BB :)
Cześć, nie było mnie prawie dwa dni, robię wreszcie porządki w domu na przyjście Małej, bo we wrześniu to na pewno nie będzie na to czasu...
Margo - gratuluję kochana!!! Czekałam na tę wiadomość bardzo Niech Julcia rośnie zdrowo
Gusia - masakryczne te posiłki w szpitalu, nic nie można jeść na dobrą sprawę... Marchewka z groszkiem to też zakazany owoc, ogólnie można się zagłodzić... Jak ja byłam w szpitalu po wykryciu cukrzycy to też niby "słodkie mamusie" miały nieco zmodyfikowane posiłki, ale tylko nieco. Dostawałyśmy na 2 śniadanie bułeczki maślane. Na szczęście posiłki były tak skąpe, że wszystkie cukry wyszły mi idealnie, a mąż donosił dozwolone owoce i maślankę i było ok.
Marysia - nieźle z tymi paskami Ja mam wizyty co 2 tygodnie, a ostatnio jak wspomniałam, że paski szybko mi idą bo jak mam wysoki cukier to mierzę częściej, nawet po kilka razy, żeby sprawdzić, jak spada poziom, to mi zapisał 200 pasków (4 opakowania) do następnej wizyty. Więc chyba nie mają limitów żadnych, tylko chodzi o dobrą wolę... U nas w poradni naprawdę dużo uwagi poświęcają kobietom w ciąży i nie liczą się z ograniczeniami, bo przecież chodzi o zdrowie dziecka... Trzymam kciuki, żebyś trafiła na takiego samego wyrozumiałego lekarza...
Aga-agi - jak ja Ci zazdroszczę tych niskich cukrów...
Ogólnie wczoraj zastosowałam się do rady dietetyczki po ostatniej wizycie, ale tylko rano. Dietetyczka kazała mi brać insulinę i jeść więcej węglowodanów, bo pojawią się ciała ketonowe. No to wzięłam posłusznie trzy jednostki i zjadłam pół (!) grahamki z serkiem topionym (cieniutko) i pomidorem. I co? I po 1h - 136. Więc chrzanię "dobre" rady i odtąd jem tak, jak wiem, że powinnam wg moich prób i błędów. Czyli mleko i węglowodany mniej więcej od godz. 14:00 wzwyż, im później, tym więcej mogę.
Margo - gratuluję kochana!!! Czekałam na tę wiadomość bardzo Niech Julcia rośnie zdrowo
Gusia - masakryczne te posiłki w szpitalu, nic nie można jeść na dobrą sprawę... Marchewka z groszkiem to też zakazany owoc, ogólnie można się zagłodzić... Jak ja byłam w szpitalu po wykryciu cukrzycy to też niby "słodkie mamusie" miały nieco zmodyfikowane posiłki, ale tylko nieco. Dostawałyśmy na 2 śniadanie bułeczki maślane. Na szczęście posiłki były tak skąpe, że wszystkie cukry wyszły mi idealnie, a mąż donosił dozwolone owoce i maślankę i było ok.
Marysia - nieźle z tymi paskami Ja mam wizyty co 2 tygodnie, a ostatnio jak wspomniałam, że paski szybko mi idą bo jak mam wysoki cukier to mierzę częściej, nawet po kilka razy, żeby sprawdzić, jak spada poziom, to mi zapisał 200 pasków (4 opakowania) do następnej wizyty. Więc chyba nie mają limitów żadnych, tylko chodzi o dobrą wolę... U nas w poradni naprawdę dużo uwagi poświęcają kobietom w ciąży i nie liczą się z ograniczeniami, bo przecież chodzi o zdrowie dziecka... Trzymam kciuki, żebyś trafiła na takiego samego wyrozumiałego lekarza...
Aga-agi - jak ja Ci zazdroszczę tych niskich cukrów...
Ogólnie wczoraj zastosowałam się do rady dietetyczki po ostatniej wizycie, ale tylko rano. Dietetyczka kazała mi brać insulinę i jeść więcej węglowodanów, bo pojawią się ciała ketonowe. No to wzięłam posłusznie trzy jednostki i zjadłam pół (!) grahamki z serkiem topionym (cieniutko) i pomidorem. I co? I po 1h - 136. Więc chrzanię "dobre" rady i odtąd jem tak, jak wiem, że powinnam wg moich prób i błędów. Czyli mleko i węglowodany mniej więcej od godz. 14:00 wzwyż, im później, tym więcej mogę.
aga_agi
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Czerwiec 2013
- Postów
- 1 369
Pingwinek niby tak. Ale ja zazdroszczę Ci takiego lekarza, bo moja to na pewno mnie opierdzieli za te wczorajsze przekroczenie Poza tym naprawdę nie jest tak kolorowo, nieraz to mąż już na siłę mnie "wypędza" z domu na spacer, a ostatnio już muszę ok godziny spacerować, żeby wszystko było ok. Nieraz za przeproszeniem rzygać mi się chce od tego łażenia tak bez celu, potem padam na łóżko i wieczorem zazwyczaj na plecy nie ogarniam. No ale cóż czego nie robi się dla największego szczęścia na świecie
Aniołek też tak mam najmniejsze rzeczy juz poprane, poprasowane, poukładane w szafce. Najmilsze prace domowe z jakimi miałam do tej pory do czynienia
Aniołek też tak mam najmniejsze rzeczy juz poprane, poprasowane, poukładane w szafce. Najmilsze prace domowe z jakimi miałam do tej pory do czynienia
Ostatnia edycja:
reklama
kulkaPrzytulka
Fanka BB :)
Hejka:-)
U mnie na czczo 87, ale po śniadaniu już 91 - nisko jakoś...
Liczę ruchy Małego od rana i coś się marnie rusza Zjadłam teraz jogurt z nadzieją, że po dawce energii powierci się trochę więcej no i czekam...
U mnie na czczo 87, ale po śniadaniu już 91 - nisko jakoś...
Liczę ruchy Małego od rana i coś się marnie rusza Zjadłam teraz jogurt z nadzieją, że po dawce energii powierci się trochę więcej no i czekam...
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 58
- Wyświetleń
- 6 tys
- Odpowiedzi
- 19
- Wyświetleń
- 2 tys
Podziel się: