reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Cukrzyca ciążowa ...i życie po niej

asiaj, mi też rano wywala. Spróbuję dziś coś później zjeść, albo może jak się przebudzę na siku, bo wstaję z 5 razy w ciągu nocy, to coś zjem i zobaczę jak będzie rano. No i jak będę na tyle przytomna, to zmierzę w nocy zobaczę.

Margo25 trzeba wiezryć, że będzie dobrze! A poza ty ja wychodzę z założenia, że nawet jeżeli nie minie po samym porodzie, to nawet jak się skuszę na coś słodkiego, to zaszkodzę tym tylko sobie, a nie Maleństwu.

pingwinek75,bardzo mi przykro, ze tak Ci wywala, ale może rzeczywiście to taki etap ciąży. Pomyśl, że niedługo będziesz mogła wcinać tak jak Margo :)))
I też mam już takie marzenia, jak Ty: pajda świeżutkiego białego chlebka z masłem, pączek, cynamonka, moja ukochana czekolada gorzka z orzechami... ;-)
U mnie dziś ok, i po śniadaniu i po obiedzie, i zjadłam dwa placuszki z borówkami, także trochę sobie osłodziłąm życie.
Aha, dziewczyny, jak robicie ten omlet?
 
reklama
Aga za 2 tygodnie. Jak tylko się dowiem czegoś ciekawego to pewnie, że się podzielę :-)
Zrobiłam mięsko jest pyszne :tak:Czekam aż wystygnie i porozdzielam je na kawałki, a potem wymieszam z sosem BBQ. Wiem, że nie wygląda może to zbyt wykwintnie ale wg mnie smakuje bosko :-)
Aniołek czekamy na jutrzejszą relację :-)

Gusiak zazwyczaj podsmażam odrobinę szynkę pociętą w słupki, cebulkę w piórka, jaja roztrzepuję i doprawiam. Po zeszkleniu cebuli wylewam jaja i czekam aż się zetną, posypuję szczypiorem lub natką. Do omletu powinno się ubić białka, wtedy jest puszysty ale nie mam teraz na to cierpliwości ;-)
 
Marysia, dziękuję, to na wieczór będzie omlet :)) Tylko pewnie zrobię z brokułem lub kalafiorem, bo mi ostatnio posmakowały i cukiier nie skacze, a najeść się można :))) Zaczęłam jeść troszkę konkretniej i częściej, jak radził lekarz, zobaczę, jak to będzie wychodzić.
 
U nas dziś w mieście Country przyjechali Cowboye z całego świata. Fajna impreska a że mamy nie daleko to spacer po obiedzie teraz wróciłam na kolacje i mykam dalej spalać. Po obiedzie wynik 88, więc sobie na loda włoskiego po którym miałam 87, zobaczymy co po kolacji ale jestem dobrej myśli.
To Aniołek dzisiaj na tym weselu, bo jakoś się zagubiłam?
 
Dziewczyny, my ostatnio zrezygnowaliśmy z wesela, bo: po pierwsze 400 km drogi, po drugie nic byśmy nie potańczyli, po trzecie nawet bym się nie najadła :/ ...a swoją drogą było niezbyt udane więc nic nie straciliśmy :p

Kurcze, słabo z tym sernikiem, że nie możecie...
Co do jedzenia to powiem Wam, że ja na początku mogłam zjeść np. 1 kromkę chleba i 1 parówkę i nie dość, że chodziłam głodna to cukry były około 125 a teraz na spokojnie 2 kromki i 2 parówki i jestem w normie w okolicach 100 więc może u Was też się coś ruszy i unormuje. Bardzo bym chciała aby tak było, bo się Biedne namęczycie :*

Ja dziś zaszalałam, zjadłam Big Milka i dwa paski czekolady i wynik 76 :confused: Poza tym mam dziwny przypływ energii i nie mam pojęcia o co chodzi. Ostatnio się tak czułam 9 miesięcy temu...fajnie, bo ogarnęłam mieszkanie :-D
 
Marysia, po omlecie z 2 jajek na szynce i brokułach, kromka żytniego, pomidor 118. Dziewczyny, gdyby nie Wy to chyba codziennie jadłabym parówki na śniadanie, obiad i kolację. Chociaż nie, o parówkach też się dowiedziałam od Wad, więc nie wiem co bym jadła. Ale teraz pzekonuję się, że nie jest wcale tak źle. Margo, jak ja Ci zazdroszczę tej czekolady! Mam w lodówce taką pyszną gorzką z orzechami, marzę o niej
 
Gusiak myślę, że jak zjesz kostkę to nic Ci nie będzie :) Ale ja bym wywaliła orzechy :p

Kupiłam sobie batona na po porodzie :p Mąż sobie kupił jakieś dwie czekolady żeby mieć...i tak się śmialiśmy przy kasie, że od czasu mojej cukrzycy nie mieliśmy tylu słodyczy, naprawdę dziwnie się z tym czułam :p

Teraz idę zrobić jakąś kolację.

Jeju, ale mam dziś energii, nie mogę nad sobą zapanować...
 
reklama
Margo, ten przypływ energii to przed porodem :) To znaczy, że zbliża się wielkimi krokami, czego Ci z całego serca życzę :-) Przynajmniej Ty pozbędziesz się tej uciążliwej dolegliwości...

Gusia88 - ja też od dziewczyn się dowiaduję, co jeszcze można jeść i bardzo to sobie cenię :) Choć mnie akurat diabetolog ochrzaniła (akurat raz inna była, niż ten lekarz, co zwykle) za parówki, a poza tym nie byłam pewna, czy mi po nich nie wywala cukru...

A na pocieszenie powiem, że ja mam cały zapas słodyczy, ostatnio chyba z głodu cukrowego kupiłam w Auchan całe opakowanie Knoppersów - ja je uwielbiam, ale mój synek też, więc na razie najadam się wzrokiem, jak on je... :baffled:
Ojej, jak urodzę to nie ręczę za siebie... Choć wtedy najprawdopodobniej po takiej przerwie dość szybko się zasłodzę...

Aga_agi - jak Ty to robisz, że PO jedzeniu masz wynik 88? Ja taki rzadko mam PRZED jedzeniem...

Aniołek -czekam na wieści po weselu!

A ja mam jakieś zapalenie dziąsła, dokuczało mi dziś bardzo i w końcu pojechałam na dyżur stomatologiczny. Lekarz mi wyczyścił kieszonkę przyzębową, dał do środka lekarstwo i zapisał antybiotyk. Tylko że ja z tym dziąsłem stale tak mam, w pierwszej ciąży tylko mi dawali lekarstwo, starczało tak na 2-3 tygodnie... I tak sobie myślę, może nie wykupywać tego antybiotyku?... Zostało raptem ok. 6 tygodni, może dam radę...
 
Do góry