asiaj, mi też rano wywala. Spróbuję dziś coś później zjeść, albo może jak się przebudzę na siku, bo wstaję z 5 razy w ciągu nocy, to coś zjem i zobaczę jak będzie rano. No i jak będę na tyle przytomna, to zmierzę w nocy zobaczę.
Margo25 trzeba wiezryć, że będzie dobrze! A poza ty ja wychodzę z założenia, że nawet jeżeli nie minie po samym porodzie, to nawet jak się skuszę na coś słodkiego, to zaszkodzę tym tylko sobie, a nie Maleństwu.
pingwinek75,bardzo mi przykro, ze tak Ci wywala, ale może rzeczywiście to taki etap ciąży. Pomyśl, że niedługo będziesz mogła wcinać tak jak Margo
))
I też mam już takie marzenia, jak Ty: pajda świeżutkiego białego chlebka z masłem, pączek, cynamonka, moja ukochana czekolada gorzka z orzechami... ;-)
U mnie dziś ok, i po śniadaniu i po obiedzie, i zjadłam dwa placuszki z borówkami, także trochę sobie osłodziłąm życie.
Aha, dziewczyny, jak robicie ten omlet?
Margo25 trzeba wiezryć, że będzie dobrze! A poza ty ja wychodzę z założenia, że nawet jeżeli nie minie po samym porodzie, to nawet jak się skuszę na coś słodkiego, to zaszkodzę tym tylko sobie, a nie Maleństwu.
pingwinek75,bardzo mi przykro, ze tak Ci wywala, ale może rzeczywiście to taki etap ciąży. Pomyśl, że niedługo będziesz mogła wcinać tak jak Margo
I też mam już takie marzenia, jak Ty: pajda świeżutkiego białego chlebka z masłem, pączek, cynamonka, moja ukochana czekolada gorzka z orzechami... ;-)
U mnie dziś ok, i po śniadaniu i po obiedzie, i zjadłam dwa placuszki z borówkami, także trochę sobie osłodziłąm życie.
Aha, dziewczyny, jak robicie ten omlet?