reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Cukrzyca ciążowa ...i życie po niej

Po kolacji,dużej - 2 kromki z serkiem topionym, jedna z kiełbasą żywiecką, pomidor, duuużo kalafiora wynik - 94 :-) W taki dzień jak dziś wierzę, że dam radę i jestem pełna optymizmu, że wcale nie będzie tak trudno, że to tylko małe wyrzeczenia, ale za to jaka "nagroda":-) Oby jak najwięcej takich dni dla nas wszystkich!!!
 
reklama
powiem szczerze ,ze faktycznie coraz gorzej z nasza sluzbą zdrowia i ze wzgledu organizacyjnego jaki i uprzejmosci... kazdy patrzy jak na "obcego" coraz mnie j wyrozumialosci...
gusiak88 piękne wyniki... ja takie same mam po 1,5 do 2h po zjedzeniu posilku... zreszta chyba kazda z nas taki ma...gorzej godz po utrzymac cukry w normie...
dzisiaj u mnie na czczo 84 a po sniadaniu jaks masakra...kromeczka chleba z maslem , jajko na twardo i pol lyżeczki majonezu do tego pol pomidorka i wynik zrownany z normą 120...zauwazylam ze na sniadanie nie moge pieczywa... potem juz szybciej...
 
Botanica, nie wiem dlaczego kazał mi tak mierzyć, ale póki co, stosuję się do jego zaleceń. Hmm, chociaż chyba dużo wyższe po godzinie raczej nie są, bo jem kolację i 5 minut później już jestem na spacerze z moim psiakiem, spacerujemy 30-40 min, jak wracam to ogarniam mieszkanie, zmywam, biorę prysznic i mierzę.
 
ja nadal walczę z moim przeziębieniem,nie jest źle myślę że już widać poprawę i cieszę się, że zdecydowałam się na ten antybiotyk bo jakby miało się to rozwinąć dalej to nie wiem jak Dzidzia a tak mamy się całkiem ok. co do cukrów to tak różnie muszę się wyleczyć żeby stwierdzić, ale możliwe że też przestał mi służyć chleb który do tej pory jadłam :wściekła/y: no ale może to przez przeziębienie, zobaczymy.
Aga dziękuję za utwierdzenie w przekonaniu, że dobrze zrobiłam że nie zaczęłam chodzić do poradni na polnej. Widzę, że od mojej ostatniej ciąży niewiele się tam zmieniło.
Miłego dnia dziewczyny:-):-):-)
 
gusiak mi tez kazali mierzyc nawet 2h po posilku, ale jakos nie ufam temu wszystkiemu dlatego mierze h i 2h po... staram sie trzymac norm... a jakie masz normy po tych 1,5 h? wiesz dopoki sie z kims nie skonsultuje ( co graniczy z cudem) to wole byc ostrozna...
 
Dzień dobry!

Ja dziś nie mierzyłam rano, ale po śniadaniu zmierzę, bo zjadłam znów więcej niż zwykle i inne parówki ;-)

Gusiak widzisz?! Mówiłyśmy Ci, że tak będzie! Że zaznajomisz się z dietą, będziesz wiedziała co mniej więcej możesz, czego nie. Że organizm też się zacznie do diety przyzwyczajać. Na pewno będą jeszcze 'dziwne' dni, ale jak sama widzisz coś zaczyna się regulować :) Fajnie, cieszę się :)

Tak jak pisała Aga ja też słyszałam o morwie białej. Ja jej nie stosuję, bo dieta mi chyba wystarcza, ale podobno to coś jest superowe i reguluje cukry. Słyszałam to od dziewczyn w szpitalu choć w necie było napisane, ze nie wolno w ciąży. Może podpytajcie swoich lekarzy.

Ja wczoraj zjadłam jeszcze jedno prince polo i do tego big milka i cukir po 1h 120, po 1,5h 117, po 2h 90...odniosłam wrażenie, ze strasznie wolno spadał, ciekawe czemu? No, ale udało się zachować normę.

Zwijam się na ktg a wieczorem mam usg :)

Do później! Papapapa!
 
Botanica po 1,5 h mam mieć >120
Margo, myślę, że stres też dużo robił. Na urlopie cały czas byliśmy poza kwaterą, całe to szukanie knajpy, żeby w toalecie mozna było w spokoju zmierzyć, czy jest gdzie glukometr postawić, czy nikt się do drzwi nie dobija, jak się 7 razy kłuje i nic. No a poza tym myślałam, że mam strasznie złe te wyniki, a tu się okazuje, że nie są tragiczne, no i te przed posiłkami są chyba mało ważne, bo nawet na nie uwagi nie zwrócił, a tam miałam dużo przekroczeń, mówił, że po posiłkach są ważne. Więc teraz bardziej wyluzowałam i już mi się nie trzęsą ręce przy mierzeniu.
Dziewczyny, ile miałyście po obciążeniu glukozą?
 
Cześć Dziewczyny:-)
Ja jednak wczoraj te cukry miałam w porządku, mimo rozwalonego dnia. Dziś na czczo też ładnie, bo 85, a po śniadaniu 90, ale chyba zmierzyłam jakoś po dłuższym czasie niż 1 , bo nie pamiętałam dokładnie, o której skończyłam jeść;-)ale to było może 10-15 min. później. Czasem mi się niestety tak zdarza, że nie spojrzę od razu na zegarek i później nie pamiętam, o której mierzyć:sorry2:
Aniołek, cieszę się, że już lepiej się czujesz:-)
Gusiak, ja na czczo miałam 81, po 1 h 201, a po 2 h 141
 
Kulka, to bardzo się cieszę!
Kurczę, a mi po 1h nie mierzyli, tylko od razu po dwóch! I na czczo miałam w normie, a po 2h za pierwszym razem 150, za drugim 158. A czy to prawda, że cukrzycę rozpoznaje się dopiero przy wyniku po 2 h wyższym niż 180? A poniżej, to jest nietolerancja glukozy?
 
reklama
A nie wiem jak to jest z tym, czy to cukrzyca, czy nietolerancja...Moja poani doktor jak zobaczyła wyniki to od razu powiedziała, że cukrzyca :-(A jak w laboratorium pielęgniarka pobierała mi krew, to powiedziała, że dobrze, że mój lekarz zlecił badanie też po 1 h, po czasem się zdarza, że ktoś ma badanie tylko po 2 h i ono wychodzi już w normie, a później przy porodzie okazuje się, że ciężarna miała cukrzycę i wtedy robi się problem...
 
Do góry