reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Cukrzyca ciążowa ...i życie po niej

To właśnie wiem, ze zwiększa się to zapotrzebowanie i że dużo czynników wpływa na poziom cukru. Ale np. wczoraj miałam taki dzień, że jadłam wszystko co mi wpadło w ręce a cukry miałam poniżej 100. Innego dnia mam w okolicach 120 więc nie wiem czy mi się to zapotrzebowanie zwiększa. Słyszałam od kilku dziewczyn, że na ok 2 tyg przed porodem cukry się normują, z kolei moja kuzynka mówiła, ze to jakaś bzdura i jej szalały do końca...nie ogarniam tej kuwety :confused2:
 
reklama
u mnie przed porodem się unormowały:-) a z tymi cukrami to nie wiedziałam że do 8 rosną, dziękuję za wskazówkę:-) dzisiaj jak na razie znowu cukry w normie,a nawet był grzeszek bo zjadłam sobie kawałek ciasta drożdżowego :-p ciekawa tylko jestem jak jutro z rana będzie... u nas dziś pierwszy dzień pokropiło i jest chłodniej ale tragedii nie ma:-)
 
Ja zjadłam chyba z kilo arbuza :baffled: Jedni piszą, ze można, inni, że nie. Jak zwykle trzeba próbować na sobie. Zaraz zmierzę to się okaże :-)

Ja bym chciała, żeby mi się wyregulowały przed porodem bo bym się wtedy słodyczami objadła :-) Takim lodowym, czekoladowym tortem z bezą.....
 
Dzień dobry :-)

Ja dziś o poranku 88 więc jak to piszecie-zawsze to w normie :-D Muszę skoczyć po śniadaniu po mielone do sklepu a mam od rana tak zapuchnięte nogi, że raczej dziś zapowiada się głównie dzień w łóżku. No i muszę trochę torby dopakować :baffled:

Dziewczyny u nas na sierpniówkach piszą o gofrach z nutellą :baffled: Aaaa! Obłęd :-D:-D:-D

Wczoraj zjadłam strasznie dużo arbuza i było 120, ale naprawdę się obżarłam :p
 
Dzień dobry :-)
Ja dziś na czczo też 88 :-)tylko to tak chyba nie do końca na czczo...Obudziłam się dziś do toalety, było ok 5.00 i później nie mogłam usnąć i taka głodna byłam, że w końcu wstałam i zjadłam parówkę;-)I dopiero usnęłam:-DI wstałam już na dobre po 9.00 i dopiero mierzyłam ,,na czczo".
U nas dziś mam nadzieję - po wczorajszej burzy - troszkę chłodniej będzie, bo wczoraj po południu to już masakra była!
Dziś mam wizytę u mojej gin i trochę się stresuję.. Odbieram wyniki: morfologię, mocz i enzymy wątrobowe (alat). Mam nadzieję, że to ostatnie zwłaszcza będzie ok.. Jak w maju byłam w szpitalu, to sporo dziewczyn leżało na patologii właśnie przez złe wyniki - miały cholestazę wątrobową:(Ja już przewrażliwiona jestem na te ciążowe choróbska...
 
to aż tak mi się nie unormowały żeby objadać się słodyczami przed porodem ale mogłam zjeść więcej :-) u mnie na czczo dziś 100 ale spałam długo więc to chyba przez to:no: a gofry to za mną chodzą a tu nad morzem to już w ogóle ze wsząd kuszą ale odbije sobie po porodzie :-p
 
O nie! Te gofry nad morzem są obłędnie kuszące!!! Już sam ten wakacyjny klimat tam robi swoje :-D

Moja kuzynka miała i cukrzycę i cholestazę więc w ogóle nic nie mogła jeść, bo jedna dieta wykluczała drugą :baffled: Ale spokojnie, jedna z sierpniówek też leżała na cholestazę i już chcieli jej w jakimś 34 tc wywołać poród a się okazało, ze te podwyższone wyniki to jednak nie musi być cholestaza.

Dziewczyny, my tak piszemy, że odbijemy sobie po porodzie. Ja usilnie wierzę, że mi to dziadostwo przejdzie, ale podobno są przypadki, ze zostaje :baffled: Zastanawiałam się wczoraj czy jeśli moja cukrzyca ciążowa nie jest jakaś bardzo zaawansowana to ma jakiś wpływ na to co będzie po ciąży. Czy liczy się to, ze ona w ogóle teraz jest czy to w jakim stopniu jest zaawansowania??
 
Ja usilnie wierzę w to, że po ciąży cukrzyca minie...Nie może zostać!:angry: Nie wiem od czego zależy to, czy zostanie, wiem, że jest duże ryzyko, że pojawi się za 10-20 lat. Jak czytałam różne informacje na ten temat, to raczej sporadycznie się zdarza, żeby po ciąży została.
 
reklama
Dziewczyny a u Was w rodzinie ktoś ma cukrzycę? U mnie ma tata i babcia (od strony mamy) więc w grupie ryzyka chyba będę. Muszę pamiętać, żeby się porządnie najeść przez najbliższe lata i sobie nie żalować :-D

Zjadłam dwa gryzy grzeska bez czekolady. To nie ten sam smak co wtedy gdy byłam dzieckiem :-D ciekawe co z cukrem będzie po tych 2 gryzach :-D
 
Do góry