reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Cukrzyca ciążowa ...i życie po niej

Mojej babci kiedyś wyszedł podwyższony cukier na czczo, ale nie została skierowana do poradni. Ma glukometr i mierzy sobie cukier, ale raczej ma w porządku. Więc raczej ma takie epizody, że jej cukier skacze.
 
reklama
mój tata miał cukrzycę i dziadek, czyli obciążona jestem. też słyszałam, że mamy większe ryzyko że za jakieś 10 lat może ona nam wrócić, a po ciąży że zostanie też jest ryzyko i ja po teraz przy drugiej ciąży się obawiam ale wierzę, że minie... a kuszą wszędzie czymś ale jakoś trzeba się dzielnie trzymać u mnie dziś po śniadaniu 101 a obiadku 113 teraz zjadłam trochę bitej śmietany z owocami i troszkę loda od męża jestem ciekawa co po tym będzie...
 
Ja dziś po wizycie u mojej gin i wszystko w porządku :-)Enzymy wątrobowe w normie, morfologia i mocz też. Powinnam tylko więcej pić (3l) i więcej owoców jeść. Ale z owocami to wiadomo, szaleć nie możemy:-(Spróbuję dodawać cytrynę do wody, może to coś da.
Tak więc siedzę spokojnie i czekam na dalszy rozwój sytuacji.
 
Ja dodaję cytrynę do wody i jest ok, nawet mam wrażenie, ze obniża cukry. Mojej kuzynce z kolei to zatrzymywało cukier w organizmie. Poza tym każdego dnia staram się jeść trochę owoców i wydaje mi się, że po micha czereśni i kilo arbuza to wystarczająca porcja dzienna :-D wiadomo, zjadłabym więcej :(
Dzisiaj byliśmy w Coffee Heaven, bo umówiliśmy się z panią od krwi pępowinowej (Pobieracie?) i zjadłam kawałek sernika z galaretką i truskawkami :/ i trochę mnie to martwi, że się pokusiłam a cukru nie zmierzyłam :/

Kulka fajnie, ze wszystko ok :) A jak ketony? Są czy nie są? :-D

Aniolek i jak po bitej śmietanie? Jeju, ja bym nie wytrzymała jakby mój mąż jadł takie rzeczy :/

Swoją drogą powiem Wam, że jak ja się dowiedziałam o tym, ze mam cukrzycę to jednocześnie mąż mi się rozchorował i w jednej chwili musieliśmy wspólnie rozpocząć dietę więc teraz jest fajnie, bo mamy w sobie wsparcie :) Chociaż on już powoli może zaczynać normalnie jeść te wszystkie pyszności :-D
 
u mnie dziewczyny wreszcie na czczo 87 JUPI:-) po śmietanie i owocach i trochę lodów miałam 114, więc super :-) śmietana jak nie była posłodzona to myślę, że nie powinna nam aż tak szkodzić owoców to wiadomo za dużo nie było a lodów też super dużo nie zjadłam. ale co zjadłam to moje i mi to wystarczyło:-) miska czereśni zazdroszczę, aż tyle nie mogę:-( mój mąż to mnie kusi na każdym kroku ale staram się dzielnie opierać :-D pić to na pewno powinniśmy dużo, ja w poprzedniej ciąży miałam przykaz minimum 2 l dziennie a czasami nie dawałam rady tyle wypić.

krwi pępowinowej nie planujemy pobierać, w pierwszej ciąży tego nie zrobiliśmy i teraz raczej też nie, no chyba że jeszcze zmienimy zdanie, bo my to mamy jeszcze trochę czasu... do listopada tak daleko a Wam to już tak niewiele zostało:-)

a po serniku powinno być ok, jedynie nie wiem jak galaretka. ja jak zrobiłam w domu sernik na zimno z galaretką to jadłam sernik i owoce a galaretkę zostawiałam mężowi :-D
 
Aniolek to może i ja upiekę jakiś sernik z owocami :confused: Hmmm...

Ja dziś na czczo 80 :tak: Idę teraz na śniadanie i wracam do łóżka, bo moje nogi ledwo zipią z opuchlizną i coś w nocy brzuch bolał i strasznie twardy jest.
 
Dzień dobry :-)
U mnie na czczo dziś 82:-)po śniadaniu 123...ale to na pewno wina chleba, bo mam inny niż zwykle - mojego IG zabrakło w piekarni i mąż kupił orkiszowy. A na śniadanie no to cóż, muszę się pilnować..
Bita śmietana, owoce i lody, mniam... Sernik mniam:-D:-DJeszcze się powstrzymam, im później, tym będzie lepiej smakowało,
hihi:-)
My też nie planujemy pobierać krwi pępowinowej..

Margo, a Ty leż, żeby opuchlizna zeszła, no!A ketony się uspokoiły, znaczy brak :-)

Ja ostatnio jakaś zmęczona się czuję - nie wiem, czy to moje rozleniwienie, czy to symptom zbliżającego się porodu?:baffled:
I jakoś brzuch bardziej ciągnie, w pachwinach trochę boli...
Jeszcze trochę czasu mam, ale może mój Mały uważa inaczej :happy2:
Pani doktor nic wczoraj nie mówiła, kiedy mam się spodziewać rozwoju sytuacji, mówiła tylko, żeby się ni stresować, do wszystkiego na spokojnie podchodzić i będzie dobrze:-) 30 lipca będę miała zdejmowany pessar, więc może po tym zacznie się coś dziać? ech, aby się tak siedzi i przemyśliwuje:-D
 
Ja się dziś znów najadłam arbuzów i czereśni. Tak mi smakują, że szok. Po tych słodkich czereśniach nawet mi się słodyczy nie chce. Mówiłam Wam, że wczoraj jadłam Grześka? Powiedziałam mężowi, żeby dojadł do końca, bo mi tak okropnie nie smakował, po prostu taki mdły. Ble...nie polecam. Następnym razem kupię innego wafla.

Na dziś mam obiad z wczoraj i się cieszę, że nie muszę stać w kuchni nad garami. Z tej okazji dopakowałam prawie całą walizkę :)
 
a u mnie chyba po czereśniach coś podwyższony cukier:baffled: ale poza tym ok, daję radę jestem ciekawa co jutro znów na czczo będzie, mam nadzieję że w końcu uda mi się ogarnąć te poranne cukry:-)

a tak w ogóle znalazłam że 100 g(około szklanki) ubitej śmietany 30% ma tylko 3,1 g węglowodanów więc w sumie nie dużo, więc zjedzony przeze mnie deser ze śmietany i owoców- jeśli nie przesadzimy z owocami nie jest taki tragiczny dla nas, muszę wypróbować:tak::rofl2:
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry