reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Cukrzyca ciążowa ...i życie po niej

Ja też mam wrażenie, że po maśle mam trochę wyższy cukier dlatego wszelkie chleby zaczęłam skraplać oliwą a do smażenia daję ociupinkę masła więc w sumie nic mi od tego nie jest.
Jeśli chodzi o smażenie na oliwie czy oleju roślinnym to podobno jak dla nas wytwarza się jakaś szkodliwa substancja i po prostu nam to nie służy. Ale dopóki nie kupiłam masła to też smażyłam na oliwie ;)

Ja dziś byłam w normie, nawet po wielkiej misie truskawek z czereśniami. Oby nic mi się nie popsuło ;-)

Dobrej nocy i niskich porannych cukrów! Również dla mnie :/
 
reklama
Dzień dobry:-)
U mnie dziś w porządku, może znów jakaś chwilowa stabilizacja? oby...
Margo, być może, że kolacja była za późno i organizm nie zdążył przetworzyć cukrów?
Życzę, aby później było już w normie :-)
Mam też nadzieję, że dziś nie będzie tak bardzo gorąco..Dziś szkoła rodzenia, w sali klimatyzacji brak i jak przyjdzie dużo par, to będzie ciężko :baffled:
 
u mnie z rana w końcu w normie, ledwo bo 89 ale zawsze to norma:-) Margo z tym jedzeniem może być że trochę późno, ja właśnie teraz kombinuję żeby jednak trochę później jeść bo jadłam o 22 i miałam ponad 90 a wczoraj zjadłam o 23 i było dziś 89. co do masła to smażę na nim ale zdarza mi się na oleju i u mnie ok, chociaż na oleju to bardzo rzadko. a papryka mi nie podnosi czyli co organizm to inaczej i tylko potwierdza nas to w naszych ustaleniach:-)
 
hmmm.. tak czytam wasze wpisy i sobie myślę [ tak, nieraz mi się nawet zdarza:wink: ], że ja bym co najmniej oszalała gdybym tak miała dietę przestrzegać i tak się tym przejmować.. więc wielki szacun dla was dziewczyny.. ale może dlatego ja tak nie przykładam do tego wagi bo ja mam tą cukrzycę 'normalną', mam pompę insulinową i moja średnia dzienna dawka insuliny to 60j. :eek: .. no ale z cukrzycą da się żyć :tak:. ważne żeby w czas porodu utrzymać cukier poniżej 100 co by maleństwo nie dostało hipoglikemii zaraz po porodzie..

Pozdrawiam wszystkie słodkie ciężarówki... ;)
 
Dziewczyny, nie kumam...poleżałam jeszcze 30 min po powtórnym zmierzeniu i cukier miałam 84...spadł czy to te 10%, o których mówił diabetolog? W każdym razie trochę się uspokoiłam, nie wiem czy słusznie, ale wolę żyć w nieświadomości.

Aniolek dla mnie też dobrą porą jest jedzenie 23-23:30 wtedy gdy wstaję chwilę przed 9 cukry zazwyczaj są w normie, ale nie zachwalam, bo jak jutro rano zmierzę i znów będzie 94 to się chyba zdenerwuję :angry:

Kulka nie wiem jak u Was, ale ja musiałam wyjść na 2 min z domu i takiego upału jak dziś jeszcze chyba nie było :baffled: Dobrze, że mam zapasy w lodówce, bo jakbym miała lecieć do sklepu (niemalże pod dom:-D) to bym się chyba wkurzyła.

Szammajim dziękujemy. Ale dla nas ta dieta już chyba nie taka straszna:-D Można się przyzwyczaić :-D

Ja dziś obiecałam sobie zapakować w końcu torbę więc idę brać się do roboty póki mam w miarę nogi na chodzi, bo puchnę okropnie.
 
Margo25 nie wiem w jakich godzinach mierzyłaś sobie ten cukier.. ale [nie jestem pewna czy wszystkie maja świadomość] w godzinach wczesno rannych 3.00-8.00 cukier wzrasta.. tak więc mierząc o 7.00 i np o 7.30 zanotujemy wzrost.. a po 8.00 zaczyna się normować [czyt. spadać].. :)
 
Margo, mi się zdarzyło kilka razy mierzyć cukier zaraz po obudzeniu i kilka-kilkanacie minut później i ten późniejszy wynik zawsze był niższy. Wydaje mi się, że organizm po obudzeniu potrzebuje chwilę czasu, żeby się rozruszać i zacząć szybciej działać. W nocy wiadomo, że wszystko zwalnia.

Szammajim, dzięki. My to takie nowicjuszki w cukrzycy w porównaniu do Ciebie i co jakiś czas coś nas zaskakuje, ale dajemy radę :-)
 
Dajemy radę wspólnymi siłami :-) Metodą prób i błędów :-D No to mnie trochę olśniłyście z tymi pomiarami...:tak: Zaraz wrzucam w siebie czereśnie, bo nie wytrzymam! Tylko czekam na pomiar po śniadaniu :D
 
reklama
No ja generalnie też dużej praktyki nie mam bo o tym ze mama cukrzyce dowiedzialam sie juz w ciaży.. [5 tc] kiedy to z wyniku laboratoryjnego wyszedł mi cukier [na czczo] 319 :szok:.. ale poznalam kilka dziewczyn ktore wlasnie są w ciaży i zmagaja sie z cukrzyca od kilku lat.. wiec kilka przydatnych rzeczy sie dowiedzialam..

Zmęczenie, zdenerwowanie, choroba tez bardzo wplywaja na poziomy cukru.. wiec czynnikow zaleznych jest tak duzo ze ciezko powiedziec dlaczego w danej chwili cukier jest podwyzszony albo nie.. dodatkowo w czasie ciąży przelom II/III trymestr i caly III trymestr zwieksza sie zapotrzebowanie na insuline.. czy to tą z trzustki czy dawkowaną z zewnatrz.. i to o dużo bo w granicach 80-100% wiec moze najzwyczajniej wam juz sie to objawia.. :)
 
Do góry