reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Cukrzyca ciążowa ...i życie po niej

Margo, łosoś mógł być z domu doniesiony:-pNo chyba, ze to jakaś prywatna klinika, hihi, to może serwują na kolację:-)
Jak byłam w szpitalu, to kazali nam mierzyć cukier 1,5h od rozpoczęcia posiłku, a jak już na koniec pobytu szkolili nas z diety, to kazali 1h po zakończeniu, bo się podobno coś pozmieniało..No to wiadomo, że jest te 10-15 minut różnicy, przynajmniej u mnie-raczej nie jem jednego posiłku przez 0,5 h :-DNo i jak tu wybadać który cukier powinien być brany pod uwagę? Niby mówi się, że po 1 h stężenie jest najwyższe, ale ta 1 h to od którego momentu?:eek:
 
reklama
Ja w ogóle nie rozumiem tego fenomenu mierzenia po 1h od rozpoczęcia jedzenia...ogólnie biorąc to na chłopski rozum jest to bez sensu :-D ale może jest w tym rzeczywiście jakiś haczyk.
Ja dziś z rana miałam 92, ale się nie martwię, bo pani doktor dała mi rezerwę do 95 więc Wy też wyluzujcie :) choć wiem, że co lekarz to inna opinia :/
Czy to możliwe, że poranny cukier mogły mi podwyższyć maliny, którymi się objadłam na noc?:confused:
 
Kurcze, a mi wieczorem przychodzi taka ochota na truskawki i maliny, że naprawdę nie jestem w stanie się opanować. Jeszcze dostałam kilka dni temu od teściów chyba z 10kg takich ekotruskawek i musiałam z nich porobić kompoty i dżemy i w związku z tym cały dom od kilku dni pachnie truskawkami :-) i weź się tu człowieku opamiętaj :-D
 
to ale Cię kuszą 10 kg truskawek, pychotka:-) ja ostatnio na wieczór zjadłam czereśnie i niby było ok ale to już wiemy że różnie bywa :-) a macie jakieś nowe przepisy lub pomysły na coś co możemy jeść:-)
 
My dziś idziemy pierwszy raz na szkołę rodzenia, ogólnie muszę dużo leżeć, ale na szkołę moja gin pozwoliła mi chodzić. Powiedziała tylko, że jak będą ćwiczenia to niech trochę udaję, że coś robię, hihi :laugh2:
A jutro usg i zobaczymy jak tam Maluszek się miewa na tej mamusiowej diecie:-)
 
Co do nowych przepisów to nie miałam weny do dzisiaj kiedy to przyszedł masakryczny upał :confused2: W sumie to się cieszę, że latem mam cukrzycę, bo mogę BigMilki, zimne naturalne jogurty, pomidory i sałatę :D i w taki upał niczego mi więcej nie potrzeba :-D Jednak co do weny, to ja sobie właśnie myślę o jakimś kremie pomidorowym, albo brokułach z łososiem w sosie pomidorowym. No zobaczymy :-) Dzisiaj chciałam zmiksować maślankę z truskawkami i zjeść z makaronem pełnoziarnistym, ale...truskawek mi zabrakło :eek:

My kończymy szkołę rodzenia w przyszłym tygodniu. Ogólnie te ćwiczenia (przynajmniej u nas) są różne. Czasem tylko oddechowe i poruszanie stopami a czasem rzeczywiście bardziej rozciągające i można się zmęczyć. No a im większy brzuch tym bardziej męczące.
Lecę do sklepu po sałatę!
 
no nie chce się dziś nic, u mnie znów dzień piekiełko:-) jeść też niby się nie chce, ale co jakiś czas trzeba coś skubnąć:-) dziewczyny a pytanie o picie ryzykowała któraś i próbowała pić coś z serii light bez cukru w stylu pepsi albo coś, bo ostatnio mam ochotę na coś takiego niezdrowego:sorry:
 
Ja się ograniczyłam do samej wody. Nawet herbaty nie piję. Mnie raz kusiło na Mirindę, ale nie widziałam wersji light więc szybko poszłam dalej między półkami :-D
 
reklama
Dzień dobry:-) No i już jesteśmy po pierwszych zajęciach w szkole rodzenia i fajnie było:-DAle wróciłam zmęczona, chociaż nie było ciężkich ćwiczeń;-)Ten czas leniuchowania robi niestety swoje, nie wiem, jak ja dam radę w trakcie porodu :eek:
A dziś usg:-)

Ja żadnych kolorowych napojów nie piłam, w moich rozpiskach jest coca cola, ale to tylko jak duże niedocukrzenie, więc ja nie miałam takiego problemu;-)Poza tym całą ciążę piję tylko zwykłą wodę niegazowaną - nie ciągnęło mnie do kolorowych - i herbatkę, na początku były herbatki owocowe, a teraz to już zwykła czarna, ale taka ,,słomka":-D
 
Do góry