MartaH1985
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 11 Styczeń 2013
- Postów
- 114
Agnieszka nie jestem załamana tą insuliną tylko tym jak będzie z nią poród wyglądał...i jak po nim dzidzia będzie sobie radzić...
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Ja dostałam insulinę na pierwszej wizycie u diabetologa, mniej więcej 3 tygodnie temu. Nikt mi nic nie mówił i żadnej patologii ciąży, o specjalnych warunkach porodu. Mówili mi, że sama cukrzyca czy insulina NIE JEST wskazaniem do cesarki czy pobytu w szpitalu. Chodzę do "zwykłego" gina no i do diabetologa i tyleDzisiaj pierwszy raz wstrzykuję insulinę...i mam wyższe cukry...nie wiem czy dobrze to wstrzykuję bo na skórze zostaje po wyciągnięciu kropelka...Czy wy też tak macie?
I czy poród z insuliną jest na tyle skomplikowany że trzeba rodzić w specjalistycznym szpitalu? I jeszcze jedno...bardzo boję się o dzidzię...czy wy leczycie się na patologii ciąży?
Piękny chłopiec Moje gratulacje... no i super cukryChciałam się pochwalić moim kochanym synkiem Szymuś 4,580kg , 63 cm )) ma już 10 dni
Poród przebiegł w miarę szybko nie całe 6 h
A jeśli chodzi o cukier to zaraz po porodzie się unormował
|Ja robię tak samo. Wbijam pena, naciskam spust, po dojściu do zera liczę do 10 i wyciagam. Czasem zdarza mi się, że mam niewielka kropelkę na skórze...ja jak wstrzykuję insulinę to po wstrzyknięciu liczę do 15 i dopiero wtedy wyciągam tak mi kazali w poradni ma to zapoiec cofnięciu się insuliny przynajmniej tak mówili . Nie wiem jak wygląda poród przy cukrzycy bo w pierwszej ciąży nie miałam i też strasznie boje się o maluszka, leczę się w poradni diabetologicznej w miejskim szpitalu w bydgoszczy i tam też muszę rodzić, bo w razie co małe będzie miał podaną kroplówkę z glukozą