Cukrzyca ciążowa ...i życie po niej

[MartaH1985]

Dziś pierwszy raz mierzyłam cukier po śniadaniu- dokładnie zważyłam to co mam w diecie i cukier 156...po prostu jestem w szoku...ja tego nie ogarnę...

 

[Kasia_B]

MartaH- a skąd wynika to, ze masz jeść 1800 kcal? to strasznie mało - w drugiej połowie ciąży zapotrzebowanie to 2200-2300 i cukrzyca nie ma tu nic do tego - 1800 dla Ciebie reszta dla dziecka. Ja przez lekarkę byłam zawsze strasznie goniona i kilka razy oberwałam, że jem za mało i za mało kalorycznie i rzeczywiście przez jakiś czas Staś był o 2 tyg do tyłu z wagą (tak przynajmniej z USG wychodziło).
Co do przekąsek - ja zawsze jadłam posiłki co dokładnie 3h więc nie byłam głodna pomiędzy.

Co jadłaś na to sniadanie?

 

[MartaH1985]

W mojej poradni- kiedy się rejestrowalam- na razie kazali się stosować do tej diety 1800 kalorii, bo pierwszą wizytę mam dopiero w piątek i wtedy mam mieć glukometr. Ale jak czytałam wasze posty to stwierdziłam że załatwię sobie glukometr i wlaśnie dziś mierzyłam pierwszy raz.
Kasia_B Na śniadanie zjadłam 3 kromki razowego pieczywa, 3 plasterki wędliny drobiowej i 3 plasterki pomidora...do tego herbata owocowa...ale to chyba zdecydowANIE ZA DUŻO...i jednak będę musiała rozłożyć to śniadanie...
i.com/]

[/url]

 

[agnieszka116]

Dziewczyny a u mnie cukry wczoraj ok dzisiaj na razie też,ale musiałam zwiększyć insulinę na noc i do kolacji mam nadzieje ze tak zostanie już

ja też mam czasami takie dni ze głodna jestem a czasami takie ze nie mogę zjeść wszystkich WW bonie daje rady

ja też mam zamia spróbować jutro na śniadanie jajecznice taką czystą mam nadzieje będzie ok

ja np nie mogę jeść w ogóle pieczywa na śniadanie tylko chrupkie mi przechodzi bo jak zjadłam 2 kr razowego + 10 j insuliny cukier i tak był ponad normę

 

[Kasia_B]

MartaH - za dużo pieczywa na to śniadanie zdecydowanie. Poza tym zwróć uwagę, że chleb razowy często jest cieżki. Spróbuj z jakimś słonecznikowym, graham orkiszowym albo jakims takim. Poza tym starannie czytaj skład - często w chlebie ciemnym są słody, które błyskawicznie podnoszą cukier. Powinna byc sama mąka, woda sól i droźdże + ewentualnie jakieś ziarna, otręby.
Możesz spokojnie dołozyc więcej pomidora.
Mój przepis na sprawdzone sniadanie - jajecznica z 2 jajek na odrobinie masła, pomidor i 2 małe kromki pieczywa Schulstad z linii fitness lub tzw dobry chleb ze słonecznikiem lub z soją - to pieczywo w sumie nie ma "dobrego" składu, ale po przetestowaniu wielu różnych mi akurat pasowało. Jadłam takie sniadanie codziennie przez 3 miesiące bo miałam dość eksperymentów.

 

[MartaH1985]

Dziewczyny...od wczoraj mam glukometr Contour plus...i...nie wiem czy coś z nim nie tak, bo np
1.wczoraj po I kolacji( 2 kromki żytniego + ser biały 40 g+ogórek) 98
2. II kolacja wynik 99
3. na czczo 74
4.Kasia_B Twoje śniadanie, tylko chleb żytni wynik 86 i 74, bo z dwóch palców...
Nie chcę przesadzić w drugą stronę...i nie wiem jakie są te dolne progi. Chcialam sobie kupić paski do pomaiaru ketonów, ale niestety nie mają w naszych aptekach miejscowych.

 

[Kasia_B]

MartaH - nie znam się na tym glukometrze. a jak jest wykalibrowany, sprawdzałaś to? Bo te twoje wyniki podejrzanie niskie ... Nie powinnio sie schodzic poniżej 90.
Poza tym wiem, że sa glukometry, które mierzą trochę inaczej i pokazują wyniki o 10 czy 20% niższe niż wynika z norm.

 

[agnieszka116]

Kasia B ale ja tez mam wyniki koło 80 90 i pani diabetolog mi nic nie mówiła ze niskie.

 

[Karenka]

a ja dziś śniadanko podzieliłam na 2 części, na pierwszej zjadłam jajecznicę, samą z dwóch jajek i sałatę zieloną i ogórek zielony, po godzinie cukier 85, no i 2 cześć śniadanie 2 kromki chlebka z wędlinką i pomidorem i cukier 115-więc chyba ogarnęłam :-) to nieszczęsne śniadanie, pierwszy posiłek bez chleba

 

[Kasia_B]

Ja miałam normę na czczo 80-90 z tym, że raz na jakiś czas trochę poniżej 70 też ok, ale wtedy miałam zastanowić się nad ostatnim posiłkiem :-)
1h po posiłku miałam mieć 100-120 jak mniej niż 100 tzn, że za mało ww zjadłam.

Karenka - to jak masz taki niski wynik to spróbuj chociaż pół kromki chleba. Cała "zabawa" polega na tym, żeby te węglowodany jednak regularnie do organizmu dostarczać, a nie całkowicie wyeliminować.