reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Cukrzyca ciążowa ...i życie po niej

reklama
Hej kobiety!

Ja też cukrowa jestem (już 2 ciąża na insulinie i diecie) więc chętnie poradzę jeśli będzie trzeba.
|
Asiek888
lekkie odchylenia rano faktycznie mogą być od glukometru pewnie jak byc na innym zmierzyła to było by w normie zresztą myślę że takie wahania nie są groźne. A na ostatni posiłek może jeśli ci to starczy to zjedz coś bez chleba??

fasolka
wiesz nie wiem jak tam twój diabetolog się na to zapatruje, ale u mnie ser żółty jest zakazany a co do chleba może wypróbuj jakiś inny chleb razowy bo każda piekarnia ma inny i może będzie OK

Ja tak jak pisałąm na insulinie jestem i diecie, najgorzej i tak po śniadaniu chyba jak powietrze zjem to normy nie przeskoczę. Reszta posiłków jest ok koło 100-110 . Na czczo podobnie jak asiek cukry odrobinę ponad normę ale specjalnie mnie to nie męczy bo każdy sprzęt inaczej pokaże, ale po ostatnim posiłku dużo wody obowiązkowo.
 
Kalcha prawde powiedziawszy to o seze zółtym mi nie powiedziała ze nie wolno ...
Dzis na czczo wynik miałam ok w normie ,po sniadaniu kromka pieczywa ciemnego(chyba innego sprobuje) plasterka wedliny drobiowej i pomidora 153:wściekła/y:, na obiad pulpet duszony łyzka sosu trzy kluski slaskie i dwie łyzki sorowki z kapusty białej i 155:angry:... co ja mam jesc zeby mi ten cukier spadł:confused2:
 
ale wcześniej jadłam to co teraz na wieczór i było o.k kurdę a nie będę latać co 3 dni do poradni bo rano mi cukier na czczo nie pasuje zbankrutuje ;/;/;/

hmm ja jak pisałam wczesniej jem z 5 ziemniakow srednich schab ugotuje bo nie moge smazyc i mizerie robie albo salate szczypiorek rzodkiewke + smietane pije wode z cytryna maly spacer i tak mam 80-100 czasami nawet 70 coś sie trafi....ja mam sprawdzony ciemnoziarnisty ze slonecznikiem i jem go ;) zwykle kanapki z wedlina ogorkiem pomidorem salata zwykle pije herbate do tego lub wode zwykla i cytryne wciskam i troszke spaceruje i dawno nie przekroczyl mi po sniadaniu 120 uff nie zapeszajac.a na obiad ryz jem czasami lub kalafior ale wiem ze kazdy organizm jest inny

 
Po obiedzie i kolacji miałam już dobry cukier - 105 i 118. A po śniadaniu chyba zacznę chodzić na spacer.
nefiii, czyli jeszcze z 7 tyg. męczarni... a brałaś też insulinę czy na samej diecie byłaś?
fasolka35, nie jedz klusek śląskich. Ogólnie mączne potrawy nie są zalecane. Lepsze ziemniaki, kasze. Sosy też nie są zalecane, bo bywają zagęszczone mąką. Za to surówki możesz zjeść ile chcesz, ja słyszałam, że warzyw nie należy ograniczać i najlepiej do każdego posiłku jeść, zwłaszcza zielone.
 
tak ja staram się na obiad kolację jesć dużo warzyw a najbardziej do obiadu sałatkę warzywną ogórek szczypiorek rzodkiewka sałatę + smietana ziemniaki i np schabowe lub cos innego jakąs rybe kazdy rodzaj praktycznie polecaja ...po ryzu mam niski cukier

a ja znowu boje sie ranka ze przekrocze norme nie wiem co sie dzieje z tym moim cukrem na czczo ;/;/;/

 
fasolka spokojnie stres podnosi mocno cukier :) Ale faktycznie kluski i sos nie dobry wybór... proponuję n a obiad zamist klusek łyżka ziemników kasza gryczna najlepiej, ryż najlepiej brązowy, a do tego najmniej podniesie cukier drób duszony czy gotowany i mnustwo sałatek albo kalafior, brokuł, cukinia ogórki możesz to jeść bez ograniczeń. Co do śniadania wypróbuj inne pieczywo a i nie smaruj masłem tylko margaryną, ja też na diecie nie dałam rady ustabilizować cukru stąd też insulina ale wszystko do przeżycia!!! Co do sera one są bardzo tłuste mam go całkowicie wykreślonego z jadłospisu i faktycznie sprawdzałam odrobina sera a cukier taki ze hoho
 
Dziewczyny ja też kombinowałam strasznie z tą dietą aby nie dopuścić do insuliny, ale niestety się nie udało, i powiem wam, że chyba nie ma co narażać maluszka i iść do lekarza po tą insulinę. Straznie się tego bałam, ale powiem wam że nie jest najgorzej. Jestem w 33 tygodniu i cukry oszalały tak jak do tej pory w miarę wszystko było ok ewentualnie objad mi podnosił to teraz śniadanie mimo, że jem to samo na kolację, po której jest ok także to chyba nie chodzi do końca o jedzenie tylko nasz organizm po prostu troszeczkę wariuje.

A tak z inngo tematu to napiszcie ile mają wasze maleństwa, bo ja jestem w 33 tyg i maluszek ma 1723, trochę wydaje mi się mały ale może to przez tą dietę. Ogólnie od początku ciaży przytyłam 7,5 kg. Może te diety i insulina spowodują, że dzieci nie będą takie duże a nam będzie łatwiej na tym ostatnim zakręcie ;)

I nie stresujcie się tą dietą ja już się przyzwyczaiłam, to tylko kwestia czasu ;)
 
Misia nie byłam na insulinie i bardzo się tego bałam. Na początku miałam drastyczną dietę, męczarnie, liczenie, ważenie, ciągle byłam głodna i załamana całymi dniami. Jakos to zleciało, nie mówię, że teraz jest idealnie ale mniej sie pilnuję bo wyniki, jak wcześniej pisałam po 35tc sie poprawiły.
W najgorszych okresach właśnie spacerowałam po kolacji a rano sprzątałam, potem było coraz ciężej i gorzej fizycznie więc ograniczałam mocno jedzenie m.in. chleba. Jadłam dużo jajek, parówek, kabanosów, twarożki wiejskie czyli wszystko co nie ma węglowodanów. Nie wiem czy dobrze robiłam ale jakoś to zleciało:)
 
reklama
Kludi moja mała w 31tc ważyła 1800g, więc chyba dużo - to było ostatnie moje USG boję się, że jest duża i będzie mi trudno urodzić. Przytyłam tylko 6kg do dziś, czyli do 37,5 tc.
 
Do góry