reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Cukrzyca ciążowa ...i życie po niej

a u mnie kaplica, 2x dziennie cukry na poziomie 150-165 , jutro dzwonię o zwiększenie insuliny bo jem strasznie mało,po structe dietetycznych posiłkach takie cukry-masakra , buuu - w dodatku strach o małego cukry wariują już dobre 3 tygodnie...ta insulina w ogóle na mnie nie działa.
 
reklama
przetestowałam dziś naleśniki z dżemem na śniadanie, zjadłam 2 a cukier po godzinie zaledwie 103! To ja już nie czaję, mam cukrzycę czy co :confused: wg gina mam nietolerancję węglowodanów, wg diabetolog cukrzycę i bądź tu człeku mądry :baffled:
 
witajcie, ja od tygodnia tez na diecie, najpierw w sz pitalu teraz juz w domku, próbuje sobie na co moge sobie pozwolic. i nie jest źle, tylo na czczo mam zawsze cukier ponad norme mimo tego iz po kolacji mam w normie... nie kumam o co chodzi...
co do mleka to bardzo podnosi cukier, pani diabeolog mówila ze jak by byl za niski to napic sie mleka, więc ja mleko tylko troszke do kawki bezkofeinowej, ale za to staram sie zjesc twaróg czy chociaz ze 2 plastry sera dziennie.
po kapuscie w jakielkowej postacji nie podnosi mi sie w ogole, wczoraj jadlam bigos z młodej kapuchy a potem surówke i bylo super, do tego gotowane mięcho.
dzis na sniadanie jajecznica z 3 jaj + 2 kanapki z pieczonym schabem i pomidorkiem i cukier po 2 godzinach 104.ja mierze po dwóch godzinach i mam norme do 120.
narazie tylko raz przekroczylam norme ale za maly grzeszek:zawstydzona/y: zjadlam kawalek ciasta:zawstydzona/y: ale juz wiecej grzeszyc nie będe, wytrzymm, wystarczy słodki arbuz czy truskawki.
 
SYLA28 - arbuza to ja ci nie polecam, bo bardzo podnosi cukier, truskawki mniej, ale jeśli lubisz to na mnie np. nie działają w ogóle czereśnie mogę zjeść pół kilo i cukier nawet nie drgnie
 
Nikuś ,jak tam po wizycie u dibetologa? Muszę ci powiedzieć,że moje cukry też ogłupły. Rano na czczo 140 a w ciągu dnia super-tylko teraz to mam to w nosie bo maleństwo już na świecie.Biedna jesteś z tym swoim jedzeniem. Koleżanki na forum podjadają cuda a ty biedna nie możesz się najeść.
 
Ostatnia edycja:
monika1977 teraz 3 x 3j w dzień i 13 j na noc, zobaczymy...ale faktycznie od tygodnia głodna chodzę a mąż ciastem i lodami się obiada;)
 
Witam,
Jakiś czas mnie nie było, ale może uda mi się nadrobić w najbliższym czasie co napisałyście :-)
Ja wylądowałam w szpitalu i 19.06.2009 przez cc przyszła na świat moja córcia Kornelia waga 3970 i 55 cm długa :-)
Zdrowa :-)
Co do moich cukrów jak robili mi pomiary w szpitalu to było wszystko ok :-) mam je kontrolować i za 6 tyg krzywą cukrową zrobić :-)
Głowa do góry dziewczyny wszystko będzie dobrze :-)
 
a ja im bliżej porodu tym trudniej mi zapanować nad cukrami, po kromce razowego mam 112 jak się poruszam (sprzątanie), po owocach typu jabłko 122 (po spacerze) a wczesniej miałam luzik i mogłam jesc po 2 kromki na sniadanko czy kolację, o mleku i serkach czy jogurtach moge zapomnieć, nawet po kalafiorze wczoraj miałam 117, a sie nasprzątałam jak durna. już nie rozumiem o co chodzi:confused: może pod koniec ciąży jest coraz trudniej nad nimi zapanować? a co do tego trzymania diety po porodzie i robienie krzywej to troche to głupie, bo jesli ktoś trzyma dietę i potem robi obciążenie to wiadomo ze wyjdzie w miare ok, myślę ze powinno się odzywiac normalnie i wtedy robić a nie oszukiwać organizm , a jak krzywa wyjdzie ok i zaczne jesc jak wczesniej przed ciążą to może się okazać że miałam zakłamane wyniki krzywej i faktycznie mogę miec cukrzycę. Co wy na to?
 
Cześć słodkie mamusie :-)
Jestem po pierwszej wizycie u diabetologa (byłam w Matce Polce) cukry powiedziała mi że mam nawet nie najgorsze a ewentualne odstępstwa od normy są "błędami żywieniowymi" U mnie ustaliła normę na czczo >90 2 godziny po posiłku >120 dostałam także wytyczne co jeść :
1. Z jadłospisu należy wyeliminować cukry proste: cukier, słodkie napoje, miody, słodycze, ciasta dżemy, słodkie desery
2. W ciąży nie używamy słodzików :-(
3. Pory posiłków w tych samych godzinach
4. należy spożywać 5-6 posiłków w ciągu dnia a przerwy między nimi powinny mieć 2,5 -3 godziny
5. Trzy główne posiłki powinny być większe niż II śniadanie i II kolacja
6. Posiłki nie mogą być zbyt obfite. Powinny zaspokoić głód ale nie dawać uczucia sytości
7. Między posiłkami można pić wodę mineralną lub nie słodzoną herbatę (dla tych którzy nie lubią gorzkiej można spróbować owocową, ale taką która nie zawiera suszonych owoców - tak mi powiedzieli)
8. Z owoców wyeliminować suszone owoce i winogrona ze względu na wysoką zawartość cukru, Pozostałe owoce pojedynczo do posiłku
9. Mleko (max. 1 szklanka 0.5%) soki(max pół szklanki lub w proporcji 1:1 ) tylko do posiłków
10. Należy ograniczyć porcje ziemniaków, kasz, ryżu, makaronu, płatków śniadaniowych, pieczywa klusek (ale nie wolno ich wyeliminować z diety!!!)
11.Należy jeść chudo- chude wędliny, sery. Usuwamy z diety podroby (wątroba, pasztety, kaszanka)
12. Cukier należy mierzyć na czczo, i dwie godziny po każdym głównym posiłku.
Dowiedziałam się jeszcze że jogurty z owocami można jeść ale pod warunkiem, że owoce dodamy sobie sami.
Mam nadzieje że pomogłam głównie tym mamusią które, dopiero zaczynają walkę z cukrzycą
 
reklama
Witam ja już jestem prawie rok po porodzie.Ogromnym zaskoczeniem było że w tej ciąży miałam cukrzycę [ z pierwszą córką nie mogłam spożywać soli i wszystkiego co ją zawiera m.in wędli].Po obciążeniu glykozą w 24 tygodniu miałam 173 od razu wprowadzono mi ścisłą dietę,ale po 2 tygodniach okazało się że dieta nie wystarcza, ranne pomiary na czczo oscylowały w granicach 100.Wprowadzono mi najpierw insulinę dzienną zaczynałam od małej dawki 2 jednostki skończyło się na dawkach dziennych około 60 jednostek 3 razy dziennie przed głównymi posiłkami oraz 34 jednostki na noc.Jrdną insulinę robiłam w udo drugą w ramię.Cały czas byłam na ścisłej diecie,i około 7 posiłków dziennie,owoce tylko raz dziennie w małych posiłkach oraz pól szklanki soku bez cukru.Tak wogóle to ciągle byłam głodna ale w ciąży się jest tylko czasami.Mała urodziła się 3 tygodnie przed terminem ważyła 3890 i miała 58 cm.[co by było gdyby doszła do terminu].Brałam ogromne jednostki insuliny również z powodu gdyż ciąża była zagrożona[powikłania po założonym szwie na szyjkę-krwotoki].I nie mogłam być aktywna fizycznie ścisłe łóżko,Jeśli możecie się ruszać to ruch bardzo przyśpiesza spalanie glukozy.Błędem było również spożywanie soku na noc ale co lekarz to inna opinia.Przed porodem na kilka dni zaczęto mi drastycznie obniżać dawki insuliny.Po porodzie jeszcze przez kilka dni przyjmowałam małe dawki.Glukomatik został mi na pamiątkę sporadycznie robię profil po posiłkach.Wyniki mam osoby zdrowej co nie znaczy że za kilka lat cukrzyca się nie odezwie,Bo występowaniw jej w ciąży to pierwsze ostrzeżenie,radzę poszukać po rodzinie przypadków cukrzycy , bo to zawsze świadczy o uszkodzonym odziedziczonym genie.Nie zawsze było łatwo ale dla dziecka zrobi się wszystko.Dodam że w ciąży przytyłam 9 kg. i zbierałam wiele komplementów.Mi największą trudność sprawiała gotowanie obiadów na godzinę [zaznaczam że mósiałam je robić sama a generalnie miałam ścisłe łóżko no i zajmowanie się starszą 9 letnią córką.Pozdrawiam wszystkie słodkie mamy!:-)
 
Do góry