reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Cukrzyca ciążowa ...i życie po niej

Iryska-to juz!!!!!!!????? Szok!!! Bardzo ci wspolczuje! Ale pociesze cie ze za miesiac dwa bedziesz nawet zadowolona ze mozesz czasem od malej odpoczac. Co prawda twoje godziny wstawania to prawie moje godziny kladzenia sie spac. Ja chodze spac o 24-1 bo Bartek zasypia ok.22-23, wstaje o 7.30-8.30 i wychodze do pracy o 9.prace mam super bo kiedy chce wracam do domu, przewaznie nigdy przed17 ale jednak mam luz.bartoch odpoczywa w tym czasie od demnie i ja od niego i wszystko jest super:)
 
reklama
U nas niestety od soboty katar i kaszel .....temperatury nie ma i dzis rano zastanawialam sie czy pojsc do lekazra czy nie kurcze nie wiem czy latac do lekazra z kazdym katarkiem ..kaszel jest suchy ..poczekam do srody jak sie nie zmieni to wtedy pojde ...

Kiedy wasze dzieci zaczely chodzic ?? Niko jest po roczku ale niepewnie stawia kroki w zasadzie no nie mozna to nazwac chodzeniem woli caly czas na czworaka...przy meblach to wrecz biega a nie chodzi a sam jeszcze sie boi i rownowagi takiej nie ma ... mam sie martwic???

Mam w domu plytki na podlodze na przedpokoju w lazience i dywany tylko w pokojach i to tez nie na calej powierzchni moze dlatego maly nie czuje stabilnosci jak myslicie?? Sama juz nie wiem pewnie wymyslam hehehe Niko ma okres wyrzucac wszystko na co sie napotka i szafy przede wszystkim .... Musielismy w jednym pokoju z S powiesic Telewizor na scianie i tym samym male przemeblowanie bo by wyladowal na podlodze heheh naszczescie w sypialni od razu to zorbilismy i okazalo sie to dobrym ruchem ..boze moje wszystki dekoracje wazony kwiaty poszly do schowania bo maly nie daje za wygrana :):)


nice-girl ja chodzilam do diabetologa co 3 tygodnie ale na zasadzie ze diabetolog wyznaczala mi terminy jak bym nie poszla to katastrofa by byla ..chodzilam do diabetolog bardzo nastawionej krytycznie na wszystko i nie obecnosc w umowionym terminie skonczylo by sie na porzadnych opie.... :):) ale wiesz dzieki temu bylam tak zdyscyplinowana w tej diecie ze ja do dzis pamietam co jesc w jakich godzinach i wymiienniki weglowodanowe hehehhe ale straszna zolza z tej mojej diabetolog ale to dziala i dyscyplinuje ! A jak ty sie czujesz wogole ??
 
Agulla nie masz co się martwić, czytałam, że jeżeli dziecko po 18 miesiącu nie chodzi to wtedy trzeba skonsultować to z lekarzem . Natanek zaczał chodzić jak miał 11 miesięcy ale każde dziecko jest inne. mogę cię pocieszyć, że te szafki u nas trwały długo, wszystkie szuflady i co w zasięgu ręki było;-) a jak idzie mu schodzenie z łóżka?

co do diabetologa to też miałam częste wizyty, czasami nawet 2 razy w tygodniu jak skakały mi cukry nad czczo i dzenniczek był podstawą, a jak widziała wyższy wynik wrrr tenn jej wzrok - ale diabetolog była konkretną babką:-)dzięki niej miałam wszystkie możliwe badania zrobione:-)

Maria obejrzałaś sobie zabawki?;-)
 
Iryska - ale zleciało!:szok: Trzymam kciuki za szybkie przyzwyczajenie się do nowej sytuacji. Z jednej strony ciężko malucha zostawić, a z drugiej strony jest pewnie tak jak pisze MARIA - taka rozłąka dobrze robi, czasem trzeba od siebie trochę odpocząć. Wtedy też mimo tego, że poświęca się dziecku mniej czasu ilościowo, to ten czas jest za to bardziej wartościowy, bo na ogół wtedy cała uwaga jest na dziecku i zabawie z nim. Także trzymam kciuki, żeby tak u Was było i żebyście się z małą szybko przyzwyczaiły :-)

Agula - Przemek też sam nie chodzi, on należy do tych ostrożnych. Pchając jeździk/krzesło/bańkę z wodą czy jakikolwiek inny przedmiot chodzi już bardzo sprawnie od dawna, przy ścianach zasuwa, przy meblach, ale sam jakoś boi się ruszyć. A jak kilka dni temu trzymał się za nogę męża i był zajęty zabawą, to mąż mu odsunął swoją nogę i Przemek tego nie zauważył i stał sam jakieś 20sekund, ale jak tylko się skapnął że niczego się nie trzyma to od razu klęknął. Chciałabym żeby się już odważył, bo coraz ciężej mi się go nosi, no ale nic na siłę. Do 18 miesięcy dzieci mają czas, więc na razie nie ma się czym martwić.

No ja też tak miałam z wizytami, że mi diabetolog wyznaczała dzień i musiałam się stawić, ale ona odeszła niestety, no i było przez to zamieszania trochę. Byłam dziś u tej innej no i bardzo przyjemna. Teraz mi wyznaczyła wizytę na za 2 tyg., no chyba że cukry zaczną regularnie przekraczać normę to mam od razu przyjść po insulinę. Ostatnio już mi się trochę pogorszyło i już te wyniki mam takie pod normę podchodzące, więc chyba jednak bez insuliny się nie obejdzie i tym razem. No i pobrali mi dziś też krew na ponowne badanie hemoglobiny glikowanej. Aha - no i jak mnie zważyli to wyszło, że schudłam przez niecałe 2 tyg. 1kg i mam obecnie 3kg na plusie. Ostatnio się ważyłam u ginki i albo to kwestia różnych wag, albo tego, że u ginki byłam ważona po południu, a dziś rano. No bo jakoś nie chce mi się wierzyć w ten spadek wagi.
 
U nas niestety od soboty katar i kaszel .....temperatury nie ma i dzis rano zastanawialam sie czy pojsc do lekazra czy nie kurcze nie wiem czy latac do lekazra z kazdym katarkiem ..kaszel jest suchy ..poczekam do srody jak sie nie zmieni to wtedy pojde ...

Kiedy wasze dzieci zaczely chodzic ?? Niko jest po roczku ale niepewnie stawia kroki w zasadzie no nie mozna to nazwac chodzeniem woli caly czas na czworaka...przy meblach to wrecz biega a nie chodzi a sam jeszcze sie boi i rownowagi takiej nie ma ... mam sie martwic???

Mam w domu plytki na podlodze na przedpokoju w lazience i dywany tylko w pokojach i to tez nie na calej powierzchni moze dlatego maly nie czuje stabilnosci jak myslicie?? Sama juz nie wiem pewnie wymyslam hehehe Niko ma okres wyrzucac wszystko na co sie napotka i szafy przede wszystkim .... Musielismy w jednym pokoju z S powiesic Telewizor na scianie i tym samym male przemeblowanie bo by wyladowal na podlodze heheh naszczescie w sypialni od razu to zorbilismy i okazalo sie to dobrym ruchem ..boze moje wszystki dekoracje wazony kwiaty poszly do schowania bo maly nie daje za wygrana :):)


nice-girl ja chodzilam do diabetologa co 3 tygodnie ale na zasadzie ze diabetolog wyznaczala mi terminy jak bym nie poszla to katastrofa by byla ..chodzilam do diabetolog bardzo nastawionej krytycznie na wszystko i nie obecnosc w umowionym terminie skonczylo by sie na porzadnych opie.... :):) ale wiesz dzieki temu bylam tak zdyscyplinowana w tej diecie ze ja do dzis pamietam co jesc w jakich godzinach i wymiienniki weglowodanowe hehehhe ale straszna zolza z tej mojej diabetolog ale to dziala i dyscyplinuje ! A jak ty sie czujesz wogole ??
Wiktor stabilnie zaczął chodzić jak skończył 13 miesięcy a tak to tylko kilka kroków i na czworaka. Też myślałam że to wina śliskiej podłogi bo nie mam wogóle dywanów ale widocznie dopiero wtedy był na to gotowy także się nie stresuj :tak:
A jeśli chodzi o szafki to ja w kuchni mam odkręcone wszystkie uchwyty bo mam same szuflady i blokady nie zdaly egzaminu bo jedną ręką otwierał cały ciąg szuflad. Jak nas znajomi odwiedzili to myśleli że jeszcze nie mamy wykończonej kuchni że jest bez uchwytów :-p
 
Hej

Aurelia fajnie, że zaglądasz:) Jak tam nasz Urwis Wiktorek? Dalej daje się tak we znaki (czyt. nie śpi) czy wyrósł już nieco z tego?? I co je? Pije jakieś mleczko kaszki, czy zupełnie odpuściłaś. Historia z niewykończoną kuchnią bosska :)) heeh ale pomysł też mieliście dobry z odkręceniem uchwytów - nie pomyślałam że tak można ;)

Agula Zośka pierwsze kroczki stawiała od roczku sama, ale na dobre zaczęla chodzić po skończeniu 13 miesiąca... no a teraz już tylko biega.. jak Forrest Gump!!!

o kurka wiecie co.. pofolgowałam sobie dziś... M zrobił włoskie bułeczki takie z farszem i serem zapiekanym i aż mnie brzuch boli tak sobie pojadłam :) brakowało tylko winka do takiej kolacji no ale coż... jutro znów skoro świt do pracy i promile nie wskazane :(.

Iryska jak udał sie pierwszy dzień w pracy i jak mała całość zniosła( domniemam że lepiej niż Ty ;))
 
Nice-girl ja na diecie cukrzycowej chudłam ... fakt miałam z czego, ale to ponoć normalne ... i u ginekologa jak byłam i mnie ważyła pielęgniarka zawsze mówła: aaa co to chudniemy a bo pani na diecie cukrzycowej :-) zresztą moja znajoma przy cholestazie też chudła :-)
 
Ostatnia edycja:
Hej

Aurelia fajnie, że zaglądasz:) Jak tam nasz Urwis Wiktorek? Dalej daje się tak we znaki (czyt. nie śpi) czy wyrósł już nieco z tego?? I co je? Pije jakieś mleczko kaszki, czy zupełnie odpuściłaś. Historia z niewykończoną kuchnią bosska :)) heeh ale pomysł też mieliście dobry z odkręceniem uchwytów - nie pomyślałam że tak można ;)

Agula Zośka pierwsze kroczki stawiała od roczku sama, ale na dobre zaczęla chodzić po skończeniu 13 miesiąca... no a teraz już tylko biega.. jak Forrest Gump!!!

o kurka wiecie co.. pofolgowałam sobie dziś... M zrobił włoskie bułeczki takie z farszem i serem zapiekanym i aż mnie brzuch boli tak sobie pojadłam :) brakowało tylko winka do takiej kolacji no ale coż... jutro znów skoro świt do pracy i promile nie wskazane :(.

Iryska jak udał sie pierwszy dzień w pracy i jak mała całość zniosła( domniemam że lepiej niż Ty ;))
dalej nie śpi i już przestałam mieć nadzieje ze kiedyś prześpi całą noc. Aktualnie jesteśmy na etapie wszystkich trójek także jest ciekawie :baffled: Mleka dalej nie pije poza tym już sobie odpuściłam, nie to nie. Kaszkę je rano, albo danio zamiast kaszki. Ogólnie ostatnio ma focha na jedzenie a ja go olewam, wytłumaczyłam mu że nie będe za nim latać z jedzeniem więc albo siada i je albo będzie głodny. Na zaglodzonego nie wygląda także looz :-pZa to wypija hektolitry herbaty i soków. Uwielbia kubusia go , daje mu butelke i tak długo ciągnie az całą wypije, pijawka mała :-p
 
Aureolcia skad Ty znasz mojego syna ;)
Wypisz wymaluj Filipa opisałaś! No może poza tym, że mojemu ostatnio spanie ładnie idzie (odpukać!).

Ja tak na chwilkę się przywitać tylko. Jakoś nie mam czasu na pisanie i regularne czytanie forum.

U nas po staremu. No może poza tym, że M skierowany został przez szefa na studia podyplomowe i co 2 tygodnie jeździmy do Teściów. Podróże trochę męczące, ale za to tam mam czas na odpoczynek bo większość dnia Teściowie z wnukiem spędzają, nie muszę sprzątać, gotować a w zamian za to mogę czytać, czytać i czytać :D

Do tego M dostał nowa umowę na czas nieokreślony, podwyżkę i w ogóle cud, miód i orzeszki.

Ze sobą nic nie robię, badania olałam (a raczej nie miałam jak ich zorbić), cukier olałam i wszystko inne też. Zainwestowałam w pokrzywę i skrzyp za to i sobie codziennie piję ;P

Dobrej nocy Dziewczyny!

P.S. Witam nowe słodkie Mamusie :)) Wysypało się Was ostatnio :)
 
reklama
hej

ja nie mam czasu na czytanie niestety i zagladanie:zawstydzona/y:
w piatek mam test glukozowy....minely prawie 3 miesiace po porodzie i zobaczymy jak tam cukier sie czuje.....czasem zmierze i jest za duzy ,ale przyznam ze nie robie tego regularnie:-(

no nic....powiem Wam jak beda wyniki:0

pozdrawiam serdecznie
 
Do góry