gabrielka1308
Fanka BB :)
Maria cos więcej o tej metodzie po prosze, ja robie wszystko odwrotenie, u nas znowu jest tak ze Natan niczego się nie boi i wlezie wszedzie czy ja jestem czy mnie nie ma, nie ma zadnego strachu - tylko moje oczy widza niebezpieczenstwo, za reke chodzi jezeli ma na to ochote, jezeli nie to ja biorac go za reke on w tym momencie sie kladzie i w lecie bylo mi to obojetne ale juz jesienia kiedy jest zimno musze na to reagowac, przykladem jego nie ostroznosci jest to ze zjezdzajac na pchaczu raz zrobil pol fikolka, szczescie ze przytrzymal sie na rekach i buzia nie doszla do asfaltu, teraz wie ze moze spasc, ale jak podjezdza to albo staje i czeka na mame ktora pomoze albo probuje zjezdzac sam, a najlepsze jest to ze jak ktorys z kumpli wezmie cos jego lub on cos chce od nic to podejdzie sprobuje wziasc jezeli nie dadza szybko biegnie do mamy bierze za reke i mnie prowadzi po upatrzona rzecz
takze pisz duzo o tej metodzie
takze pisz duzo o tej metodzie