nikuś
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 6 Grudzień 2008
- Postów
- 180
podczytałam Was trochę...pamiętacie mnie jeszcze?
nowe forumiczki witam serdecznie.
Rozpakowanym gratuluje, i czekam na wieści.
u mnie różowo nie jest ale jestem dobrej myśli, bo mogłoby być inaczej zaczęliśmy 33 tydzień, co uważam za sukces w obliczu tego,że mogłam urodzic w 28 tc, po 2 tygodniach wróciłam ze szpitala nadal w dwupaku i oby jak najdłużej,
krwiak na łożysku wchłonął się bez ślad, jednak w 31 tygodniu wyszło łożysko III stopnia i przyczyną podobno jest cukrzyca, musimy co tydzień robić USG z przepływami I KTG aby wiedzieć czy mały przybiera i czy mu dobrze w brzuszku, dodatkowo mam 1cm szyjkę z minimalnym rozwarciem wewnętrznym 5mm, skurczów dzięki bogu brak, czsem brzuszek twardniał ostatnio jakby już nie.Biorę nospę,magnez i luteinę i lezakuje - oby jak najdłużej.
Na dodatek cukry totalnie wariują, w szpitalu zwiększyli mi o 1 jednostkę insulinę nocną ale nie dali na dzień, diabetolog tez nie - a mi skacza te cukry niemilosiernie, 140-170 non stop od 2 tygodni - 2 razy dziennie, jem mniej co odbija sie na mojej wadze schudlam 2 kilo a i tak tylko 5 przytyłam więc generalnie jestem na +3 kg to chyba malutko, nie chce rezygnowac z chleba, ryżu czy makaronu, jem też min 1 owoc dziennie - nie chce mieć ketonów, co dziwne hemoglobina glikowana najniższa z całej ciąży 4,7 może dlatego nie chcą mi dać tej dziennej insuliny, ale teraz w środe chyba przycisnę pania diabetolog, powiem, że nie wychodzę z gabinetu jak mi nie da
boje się o małego, i tak cały czas wyprzedza o 2 tygodnie rozmiarami wg USG , podejrzewaja, że może być makrosomia w 31 tyg miał około 2300 g to sporo.
Agorana też mam glukometr optium xido i też już nie wiem co jest grane, wiem że leżenie nie sprzyja niskim cukrom, ale zastanawia mnie ten niski wyniki hemoglobiny glikowanej, szkoda że mi w szpitalu nie zrobili krzywej
rano u mnie także 100- 106 ...lipa normalnie.
Ogólnie nastrój mam średni, na przemian myślę o cukrach, łożysku, szyjce...oby jeszcze pare tygodni wytrwać ...tak strasznie się boje o zdrówko Juniora, te cukry u mnie jakieś podstępne mam nadzieję, że z małym będzie ok.Staram się maksymalnie zająć czymś innym aby nie mysleć, czytam na tony, oglądam filmy i popijam meliskę
ale się rozpisałam...
nowe forumiczki witam serdecznie.
Rozpakowanym gratuluje, i czekam na wieści.
u mnie różowo nie jest ale jestem dobrej myśli, bo mogłoby być inaczej zaczęliśmy 33 tydzień, co uważam za sukces w obliczu tego,że mogłam urodzic w 28 tc, po 2 tygodniach wróciłam ze szpitala nadal w dwupaku i oby jak najdłużej,
krwiak na łożysku wchłonął się bez ślad, jednak w 31 tygodniu wyszło łożysko III stopnia i przyczyną podobno jest cukrzyca, musimy co tydzień robić USG z przepływami I KTG aby wiedzieć czy mały przybiera i czy mu dobrze w brzuszku, dodatkowo mam 1cm szyjkę z minimalnym rozwarciem wewnętrznym 5mm, skurczów dzięki bogu brak, czsem brzuszek twardniał ostatnio jakby już nie.Biorę nospę,magnez i luteinę i lezakuje - oby jak najdłużej.
Na dodatek cukry totalnie wariują, w szpitalu zwiększyli mi o 1 jednostkę insulinę nocną ale nie dali na dzień, diabetolog tez nie - a mi skacza te cukry niemilosiernie, 140-170 non stop od 2 tygodni - 2 razy dziennie, jem mniej co odbija sie na mojej wadze schudlam 2 kilo a i tak tylko 5 przytyłam więc generalnie jestem na +3 kg to chyba malutko, nie chce rezygnowac z chleba, ryżu czy makaronu, jem też min 1 owoc dziennie - nie chce mieć ketonów, co dziwne hemoglobina glikowana najniższa z całej ciąży 4,7 może dlatego nie chcą mi dać tej dziennej insuliny, ale teraz w środe chyba przycisnę pania diabetolog, powiem, że nie wychodzę z gabinetu jak mi nie da
boje się o małego, i tak cały czas wyprzedza o 2 tygodnie rozmiarami wg USG , podejrzewaja, że może być makrosomia w 31 tyg miał około 2300 g to sporo.
Agorana też mam glukometr optium xido i też już nie wiem co jest grane, wiem że leżenie nie sprzyja niskim cukrom, ale zastanawia mnie ten niski wyniki hemoglobiny glikowanej, szkoda że mi w szpitalu nie zrobili krzywej
Ogólnie nastrój mam średni, na przemian myślę o cukrach, łożysku, szyjce...oby jeszcze pare tygodni wytrwać ...tak strasznie się boje o zdrówko Juniora, te cukry u mnie jakieś podstępne mam nadzieję, że z małym będzie ok.Staram się maksymalnie zająć czymś innym aby nie mysleć, czytam na tony, oglądam filmy i popijam meliskę
ale się rozpisałam...
Ostatnia edycja: