karorek
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Wrzesień 2011
- Postów
- 688
Witajcie słodziutkie,
Probuje sie pogodzic z ta cukrzyca ,ale jakos nie moge chodze po katach i becze:--(Boje sie ze nie ogarne tego wszystkiego tzn, jedzenie tyle dziennie posiłków, liczenie co jak itd , juz nie wspomne i mierzeniu cukru , co do igieł jestem panikara nie wiem czy dam rade czy was bola te ukucia? pewnie juz jestescie przyzwyczajonedla mnie to jest wszytko nowosc, a jak dieta nic nie da i bedzie trzeba brac insuline> nigdy sobie tego nie wstrzykne sama:-(nie wiem czy malenstwo zdrowe ostatnie USg mialam robione w 21t.c gin mi mowil ze dopiero zrobimy ok 32.t.c ale teraz ta cukrzyca...Moze powtórzyc badania ? juz sama nie wiem ,dawno nie mialam takiego dołka...
Powiedzialam M zeby mi kupił chleb zytni a on mi kupił bułke wrocławskaz tymi facetami....
Jak narazie zjadlam serek wiejski do 3% tłuszczu i jabłkoi wcale nie chce mi sie jesc przez to wszystko
Rozumiem Cię zupełnie!!!Ja mam jeszcze gorzej bo jestem jakieś 5 tygodni wczesniej niż Ty! Martwię się o wszystko, jeżeli przezemnie moje dziecko urodzi sie chore chyba tego nie przeżyję Też cały czas placzę, jeśc jem bo wiem, że niedocukrzenie jest jeszcze gorsze, nie można głodzić dziecka. Jestem załamana bo wszystko sie mnie czepia w tej ciązy, a to dobiero kilka tygodni po polowie((masakra