reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Cukrzyca ciążowa ...i życie po niej

u mnie w rodzinie też nikt nie ma cukrzycy.
Moja znajoma ma 3 dzieciaków i przy każdym miała cukrzycę, pierwsze w wieku 23-24 i to zdiagnozowaną właśnie w okolicach 12-16 tygodnia, brała insulinę - i jakoś to przeżyła.
Masz leżeć i się nie denerwować - bo po tym też cukier rośnie - zresztą jak zaczniesz mierzyć cukry sama to zauważysz...
MUSI być dobrze, najważniejsze, że Twój ginekolog jest rozumny :-)
Skoro masz nadwagę to przy diecie cukrzycowej najprawdopodobniej zaczniesz chudnąć, bądź przytyjesz minimalnie - ale to też normalne!!!! Zresztą zobaczysz, że dziecko będzie sobie rosło spokojnie wyssysając z Ciebie wszystkie soki - tak jest u mnie.
Jak mawia mój ginekolog - w ciązy nie trzeba przytyć 30 kg.
Powodzenia i napisz koniecznie co powiedział Ci diabetolog :)
 
reklama
demetria dopytywalam sie w czasie ciazy i norma jest 120 po godzinie kiedys bylo do 140 ale teraz medycyna doszla do wniosku ze 140 szkodzilo dziecku i jest do 120 ..w przypadku obciazenia do 140 przy kazdej ilosci wypicia glukozy ja mialam po wypiciu 50g i 75g glukozy ,142 i mialam cukrzyce ciazowa z tym ze 50g krwe badasz po godzinie a 75g po 2 godzinach .....
 
No tak to jest zgodne z tym co podaje PTD. Zastanawia mnie tylko ten brak tolerancji co do posiłków, bo skoro 50g glukozy mierzy się po 1h a 75g po 2h to czy posiłek typu obiad z deserem nie jest jak 75g glukozy ? Sądząc po indeksach glikemicznych jest to możliwe... W końcu indeksy glikemiczne mają ścisły związek z ich punktem odniesienia jakim jest glukoza. Dzisiaj dostałam skierowanie do diabetologa, więc pewnie wyśle mnie na test tolerancji 75g glukozy. Glukometry to szajs, dzisiaj się o tym przekonałam mierząc poziom cukru po identycznym jak wczoraj obiedzie i wczoraj było 153 mg a dzisiaj 98 mg - po 1h. Dla pewności powtórzyłam badanie wyszło 103 mg. No więc kazałam mierzyć mężowi, on dodatkowo zjadł lody chwilę po obiedzie i wyszło mu 140 mg. Więc albo moja trzustka miała wczoraj wakacje, albo glukometry nie są godne zaufania...
 
Demetria niestety to jest całkiem możliwe, że po zjedzeniu identycznego posiłku wyniki sa bardzo różne. To nie jest niestety takie proste i trzeba naprawdę podłapać doświadczenia, żeby móc nad tym zapanować. Ja na początku swojej "walki" z cukrzycą opracowałam, śniadanie, które było pożywne i nie podnosiło cukru przez kilka dni z rzędu - była to jajecznica z 2 jajek na łyżeczce masła, pół pomidora i 2 kromki pieczywa Schulstad linii fitmess ze złonecznikiem ,soją lub ziarnami, I to zasadniczo pozwalało mi mieć cukier po godzinie ok 110, ale czasami było to 90 a czasami 130. Najczęściej zależało to od tego co przez tą godzinę robiłam, o poziomie nerwów (czasami zdarzało mi się robić badanie w samochodzie w korku jadąc do pracy i wtedy prawie zawsze było 130-140) albo otym co się działo dzień wcześniej - np. im wcześniej zjadłam dzień wcześniej ostatni posiłek tym gorszy był wynik po śniadaniu. ale tak czy siak glukometry bywają zawodne, a raczej problemem jest to, że krew jest z naczyń włosowatych i tam niekoniecznie jest idealne krążenie. Ktoś kiedyś mi radził, żeby pobierać dopiero drugą kroplę bo to jest bardziej wiarygodne.
Co do posiłków to rzeczywiście zjedzenie 75g cukrów (nawet prostych) problemem nie jest, ale poza obciążeniem nigdy praktycznie nie je się wyłącznie cukrów, a cukry w obecności innych substancji inaczej się trawią i przyswajają niż same.

Ewelinka mam nadzieję, że szybko dojdziesz co i jak z dietą i uda Ci się przetrwać całą ciążę bez insuliny, ale niestety przy tak szybko zdiagnozowanej cukrzycy może być tak, że pewne predyspozycje miałaś już przed ciążą i musisz podwójnie uważać. Tzn. przy cukrzycy ciążowej nie trzeba aż tak strasznie uważać na tłuszcze - ja mogłam sobie pozwolić i na coś smażonego od czasu do czasu i na sałatkę z majonezem i zupę zabielaną śmietaną bo przy cukrzycy ciążowej największym problemem jest brak wyrzutu insuliny zaraz po posiłku, a jak organizm się rozkręci już jest w miarę ok. i jak tłuszcze zmetabolizują się to organizm sobie najczęściej z nimi już poradzi, a w takiej zwykłej cukrzycy najgorsze są właśnie tłuszcze bo po ich zjedzeniu cukrów nie "wywala" od razu tylko po kilku godzinach i to do bardzo dużego poziomu. Na początku może powinnaś popróbowac mierzyć sobie cukier 1h i 2h po posiłku, żeby zobaczyć jak się Twój organizm zachowuje i czy ładnie poziom cukru spada, a np. jak się zje coś słodkiego to powinno się zmierzyć cukier tak ok pół h po posiłku bo wtedy poziom cukru może być najwyższy i po 1h już może wrócić do normy.

Maria trzymam kciuki, żeby przeboje ciążowe się skończyły! Mam nadzieję, że uda Ci sie odpocząć i zregenerować.
 
hej

ja dzis dostalam znow troszke wiecej insulinki.....wiec na sniadanko mam 12 jednostek a na kolacje 8 :zawstydzona/y:....ech.....
ja tez moge jesc codziennie to samo na sniadanie a cukier bede miec rozny:tak: zreszta zauwazylam ,ze jak mi sie ladnie po podniesieniu dawki insuliny klaruja w miare cukry,to po 2=3 dniach znow rosna:-( dzis juz mi lekarz zapowiedzial,ze jak znow zauwaze ze rosnie to mam sobie 2 jednostki dolozyc rano,bo wizyta za tydzien.....
mam nadzieje,ze niedlugo urodze i moja slodka przygoda sie skonczy:-D
pozdrawiam serdecznie
 
mnie w środę czeka wizyta u diabetologa a w piątek u ginekologa ...
Ja codziennie na śniadanie jadam to samo ... od kilku lat, zmieniłam tylko pieczywi z bułki ziarnistej na wase ...
I cukry mam różne, w zależności od tego co zjadłam wieczorem, czy się wkurzyłam, czy sobie lajtowo spędzam dzień ...
AGA mam termin wyznaczony na 10-24 sierpnia więc mniej więcej jesteśmy na tym samym etapie ciązy - czy Twoje dziecię też tak szaleje ???? Młody nie daje mi spać w ogóle :-( jestem na skraju wyczerpania nerwowego śpiąc po kilka godzin na dobę: 3-4 godz. na max i zero drzemek ...
 
Misia ja generalnie malo spie :-)
malenstwo moje jest bardzo grzeczne i nie sprawia mi jakis problemow.....wogole od poczatku jakos specjalnie nadpobudliwe nie jest....bardziej sie wyciaga anizeli kopie....teraz troche bardziej widac jak brzuszek sie rusza bo malo miejsca juz:-D
jak to mowia jakie dziecie w brzuchu takie i po urodzeniu:) wiec ja mam nadzieje,ze nocki beda spokojne ( bo w nocy jakos mnie nie budza ruchy) a i w dzien nie najgorzej.....
z poprzednimi tez tak mialam.....ta najmniejsza nasza corka jak tylko skonczyla 3 miesiace przestala jesc w nocy:happy2: teraz tez przestala w dzien spac:-D wiec noce mam ok....do nastepnego dzieciatka:confused: wtedy bedzie wiecej obowiazkow ale co tam...ja juz zaprawiona jestem:-D w koncu to moje 5 dziecko bedzie:cool2:
 
Oj Aga ... nastraszyłam mnie :-(
w dzień nie sypiam w nocy też ciężko jest mi zasnąć ...
Się z m. śmiejemy, że Młody odbija sobie za te wszystkie miesiące ciszy - bo do czerwca praktycznie jego ruchliwość była minimalna.
Zobaczymy jak będzie ... musi być dobrze :-)
Idę sobie poleżakować ...
 
reklama
W przeciwieństwie do tego co mówił lekarz, że jak nie będę chodziła do pracy to się nie będę denerwowała i cukry będę miała lepsze ... tak nie jest... no bo się denerwuję tym że MUSZĘ siedzieć w domu ... a w pracy trzymała mnie andrenalina ...
największy cukier miałam po razowym, zytnim makaronie - kupionym w sklepie ekologicznym ... wpisanym na listę produktów wegańskich ... i po wyroku gina: do domu i leżeć ... bez komentarza.
 
Do góry