reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Cukrzyca ciążowa ...i życie po niej

Hej słodziaki:))

U nas ferwor przygotowań do roczku!! Robimy jutro chociaż kalendarzowo to we wtorek jest!!! :-):-) Ale się cieszę - mamy balony "Mam już roczek" i z " 1" i sporo króliczków i czapeczki i gwizdołki heheh chyba ja mam największą frajdę z tego :). Będzie kawka i ciaaaacha no i tort - myślałam na początku o garden party z grilem itp no ale pogoda... więc same wiecie nie ma sensu. A no i urlopik w końcu mam.
Agula Nikuś to już kawał dzieciaczka jest :)Mały słodziak !!
A z tymi posiłkami to wygląda że całkiem sporo je, chyba nie ma się co aż tak przejmować że czegoś mniej je.

Gabrielka Agula co do dzieci i słodyczy i wogóle odżywiania. To ja myślę że wszystkie chciałybyśmy jak najlepiej no ale prawda jest taka że to zależy od wielu czynników jak nasze pociechy jedzą i od ich charakteru też. Bo są dzieci że tak powiem spokojne, którym nawet nie trzeba (tak jak mówiła Maria) dawać np biszkopcika by mieć chwilę na zrobienie czegoś a są małe bestyje - jak moja rozgwiazda:-):-) co moment spokojnie nie usiedzą gdzie taki mały przekąsek się przydaje. Kiedy można to dostanie marchew czy owocek no ale czasem nie ma innego wyjścia. A poza tym jak oboje rodziców pracują to czasu malutko na pichcenie konkretnie dla malucha czy nawet ogaranięcie domu itp. Sama wiem że jak jestem z małą cały dzień to i mała inaczej je i wogóle jest lepiej ... no ale wiadomo trzeba sobie radzić :-):-) A dononki wiem że dajecie ale one od 3 roku życia są - mają morze cukru piszą to nawet na ich stronie więc to slodycz jak batonik niemalże.

Maria napewno to fasola:-) U mnie w 5-6 tyg było widać pęcherzyk płodowy a w 10 już małą żabkę fikającą - szooook a teraz ta paromilimetrowa żaba z 10 kg waży i wie gdzie jest kaczka i cycki gdzie ma ;) .

Nice nie wiem nic o krwiakach ale napewno musisz na siebie uważać i będzie dobrze:). No i super że Przemuś lepiej ruchowo zmysłowo i allergicznie:-)

GAbrielka nam na odparzoną pupkę pomagał bepanthen cienko nałożony no i wietrzenie i przykładanie wacika z roztworem nadmanganianu potasu .

Aga Irlandia
prawie u każdej z nas śniadania to był problematyczny posiłek. Bo rano jest tzw :"efekt brzasku" (podoba mi się to określenie) czyli trzustka jeszcze nie rozkręciła się i po małym posiłku nawet i mało węglowodanowym są bardzo wysokie wyniki. Radzę Ci rozłożyć śniadanko na 2. Najpierw zjeść coś tak lekko symbolicznie byś głodna nie była - u mnie to była 1 deseczka Wasy z wędliną i jakimś warzywkiem, a dopiero gdzieś za godzinę półtorej jadłam jakąś jajeczniczkę czy kiełbaskę na ciepło i wtedy już nawet dwie deseczki chlebka i wynik był znośny.
 
reklama
ja na odparznie dostałam maść z antybiotykiem ale wyłącznie z rana mam przemyć riwanolem i tą maść, żeby się wchłoneła i żadnych pieluch, majtek itp dlatego dzisiaj latał po ulicy bez niczego tylko w koszulce. póki co mam wrażenie, że minimalnie to się goi, ale pieluche ma tylko do snu, i tylko z mopem latam :)))) znowu kupe zrobił na podłoge (dobrze, że mam ograniczone dywany hi hi) ale jak zrobił i dałam go na nocnik to siedział długo bo widział , że mama jest zła.
co do słodyczy to mamy często tak, że siedzi na krzesełku i pokazuje palcem szafke w której są słodycze, ale musi być czekolada :))) ograniczam mu do minimum ale jak już ja jem to się podzielę, a uwielbiam słodkie

ńice wszystko będzie dobrze, troszkę zacznij się oszczędzać, wiem, że nie jest to łatwe przy żywym dziecku ale dasz rade
 
Gabrielka - trzymam kciuki, żeby to się jak najszybciej wygoiło Natankowi :-) No i z tym odsiedzeniem na nocniku, jak mama zła, to niezły był. Ale z tych dzieci to są cwaniaczki małe, słodziaki :-D

Elmoo - Udanej imprezy roczkowej życzę, no i wszystkiego najlepszego dla Zosieńki z okazji roczku! Już teraz składam życzenia, bo mnie potem nie będzie.

Ja jutro jadę do taty na tydzień, a może i dłużej. Potem mieliśmy jechać nad morze na 2 tyg, ale nie wiem jak to będzie. W każdym bądź razie nie będę się odzywać przez jakiś czas, bo nie mam tam neta. Trzymajcie się zdrowo i w dobrych nastrojach :-)
 
czesc slodkie :)

kurcze na dworze 30 stopni... a mnie jakas grypa dorwala.... dramat... :( w srode bylam z mala na szczepieniu i przy okazji male wazenie - 10,5kg razem z pieluszką :) no i co do tego odzywiania....eeehh ja to wyrodna matka jestem - ani danio ani innych "doroslych" nabiałów nie podaje, czekolady mala na oczy nie widziala ani innych slodkosci....z takich smakołykow to jedynie herbatniki biszkopty i wafelki od lodow maczane w lodach..... no ale w zamian za to owoce, owoce i jeszcze raz owoce - jedne z ulubionych jagodzianki to borowki :) z ząbkow atakuja teraz gorne czworki..... aaahh biedne te nasze maluszki..... :( ale jagodziak zapierwnicza teraz jak maly motorek :) i powiem szczerze ze zdziwiona jestem...myslalam ze proces nauki chodzenia jakos bedzie dluzej trwal.......


aga irlandia - trzymam kciuki za insuline :) a co do masy dzieci to przy diecie moze byc zupelnie odwrotnie.... u mnie na poczatku ciaza byla 2-3 tyg do przodu a przy porodzie mala miala 2750....

Maria - ooojj pewnie do 22 to bedzie ci sie czas wydluuuuzal.... zycze cierpliwosci :)

nice girl - alez ten czas zasuwa .... u ciebie zaraz bedzie polowa ciazy... szooook :) super ze nowa lekarka podjela trafne leczenie:) noooo i trzymam kciuki za plec malenstwa :) co do krwiaka to ja dostaslam duphaston i najpierw lezalam, potem juz sie troche wyluzowalo - krwiaki w wiekszosci przypadkow wchlaniaja sie same, czasem sie przytrafia ich ewakuacja. wiem ze ten okres nie jest przyjemny ale trzeba to jakos przetrwac, pamietaj tylko zeby niczego nie dzwigac i sie oszczedzac :) udanego wypczynku :)

gabrielka - ojjj biedny natanek z tym zapaleniem... ale pewnie zadowolony ze bez pieluchy moze biegac :) hahhaha moja by chyba byla przeszczesliwa jakby z gola d... biegala :) a co do kupek - czy przy takim zapaleniu nie mogly chociaz w bawelnianych gatkach biegac? zawsze to troche domek zabezpieczy :D:D:D no i te sniadanka - a mozna juz podawac takie zwykle kukurydziane platki? beda chrupaly to moze mu sie spodobają? zawsze to mozna rodzynek i innych suszonych owocow dodac:) ja mam za to problem z kolacjami - zero pomyslu ... :( jagoda rano wypija mleko , potem zjada owoce, obiadek, na podwieczorek to roznie - twarozek,owoce w miedzyczasie jakies miesko albo kawalki chlebka i do tego biszkopty i herbatniki.... a potem na wieczor znowu mleczko... i jakos nie mam pomyslu jak w to normalne danie wplesc...

Agula - no Nikus przeslodki :) maly przystojniak :)

Elmoo - oooooj szykuje sie impreza :) suuuper - zyczę zeby wszystko poszlo zgodnie z planem no i oczywiscie goooory prezentow :)
 
majka spróbuj dać kanapke a do popicia mleczko.
majeteczek nie można, brak mi słów, nocnik nie albo po czasie latam z mopem a jest przeszczęsliwy, wczoraj byliśmy na dworze, klega jego i przyszły koleżanki na szybk kawke bo przy dziecich to wszystko w biegu , zachciało się kupę i co? stanął zrobił i pobiegł :)))) pewnie czytając to wydaje się to śmieszne ale nie mam już pomysłu jak go przekonać do nocnika, ja nawet ja go sadzam to on od razu wstaje, dziewcyzny może wy macie jakieś pomysły????
 
Gabrielko ja juz zrezygnowalam z uczenia nocnika.tak samo bartek robi siada i odrazu wstaje a kupa robiona jest wszedzie, jeszcze gorzej siusiu. Ale juz bartek pokazuje ze tu zrobil siku i trzeba posprzatac -leci po mopa.wiec moze nie dlugo bedzie mowil ze chce siku i kupe- widocznie jeszcze za wczesnie.
 
Elmoo mam nadzieję, że impreza z okazji roczku się udała

Maria jeszcze raz gratuluje fasolki!

Nice-girl super, że Przemusiowi tak się poprawiło! Mam nadzieję, że z ciążą też nie będzie problemów i wakacje się udadzą. U mnie na listopadówkach były dziewczyny z dużymi krwiakami właśnie tak koło 20 tyg i wszystko się dobrze skończyło.

Gabrielko mam nadzieję, że szybko się uporacie z ta pupą Natanka

Majka życze dużo zdrowia. Mam nadzieję, że to choróbsko szybko pokonasz. A Jagódka waży prawie tyle co Staś :-)
 
gabrielko - no wlasnie do kanapek mala cos nie przekonana..... dalam sobie spokoj bo zazwyczaj mala zjadala gore z kanapki i maslo wydlubywala a ja chleb dojadalam.... moze bede musiala zrobic kolejne podejscie.. ?:) z tym zapaleniem to macie faktycznie .... zycze szybkiego wyleczenia albo jeszcze szybszego nocnikowania :)

a u nas coraz weselej :) wczoraj i dzisiaj m zabral mala na 3 godzinne wycieczki wiec mialam czas zeby na spokojnie chate ogarnac i troche odpoczac... chociaz przy dzisiejszej temperaturze bylo to nieosiagalne:) mala za to ma nowa zabawe - idzie do łazienki i rozwija caly papier jaki jest nawiniety na rolke :) hiihihihi
 
Brawo dla Jagódki, widać, że dzieciaczki znajdą sobie zawsze zabawę:))) a my byliśmy na zakupach dzisiaj z dziadkiem i byłam w szoku kiedy Natanek szedł za rękę z dziadkiem, on raczej woli sam i to biegiem hi hi jak zobaczył w koszyku danio intenso to na mijscu musiałam otwierać i go karmić tak się dziecku zachciało

Maja ja bardzo chętnie dawałabym wyłącznie jogurty naturalne z owocami tylko u nas to nie przejdzie niestety :((( próbowałam nie raz, owoce to jabłka, gruszki, banany (ale z przerwami) i teraz arbuz i to duże ilosci, kupujemy arbuza na 2 dni hi hi na dwójkę :)))
ostatnio zauważyłam, że coś gotowane mieso nie chciał jeść, dzisiaj dałam mu zjadł za nim położyłam obiad na stoliku, jak już zobaczył co innego to mięso poszło w odstawkę.
a o nocniku hm temat morze.... siada jak ja siadam przy nim, gdy tylko wstałam, żeby wziąść coś z półki w błyskawicznym tempie zszedł i uciekł , a to tak fajnie wygląda bo biega z gołym kuferkiem hi hi

dzisiaj miałam dzień na naukę, uczyłam go wielu rzeczy, pokazałam kilka razy i powtarza wszystko a czasami brak mi sił.

no to się rozpisałam dzisiaj zmykam, a od jutra znowu mały remoncik w domu wrrr
 
reklama
hahaha no faktycznie smieszne to jest jak z golym zadkiem maluchy uciekaja :) moja tez tak biega jak mi z przewijania ucieka :) hiihhhi co do jedzenia smakolykow to jestem swiadoma tego ze pewnie za niedlugo tez tak u mnie beda zakupy wygladaly no ale po prostu staram sie odwlec to w czasie :)
no i ojjjj zazdroszcze tego czasu poswieconego synkowi... pokazywania ... uczenia..... eeeehhhh :) buziaki dla was :)

ps. nie widze twojego suwaczka :(
 
Do góry