reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Cukrzyca ciążowa ...i życie po niej

Witam kochane.
Ja 10 stron jestem do tyłu.
A więc Hania skończyła antybiotyk, inchalujemy się tym całym nebulizatorem czy jak tam to się zwie jeszcze do piątku ale w zasadzie najgorsze minęło.
Szpital nas na szczęście ominął i wystarczył sam antybiotyk.
Do tego wszystkiego dołożyło się zagubienie w przychodzni jej 2 załozonej kortoteki , cyrk na kółkach co dzień inny lekarz i każdemu opowiadać.....co i jak się stało.
Stęskniłam się za spokojem i za Wami :)
 
reklama
Witaski

nice ja zrozumiałam o co chodzi tylko tak to ujęłam :-)
Mam nadzieję że masz jeszcze czopki w razie silnych ataków ząbkowych? Mi jak mała marudziła to dawałam viburcol ale jak cierpiała zdecydowanie to nurofen, który pomaga na 6h i to fakt! Bez czopków to dziecko by mi się zamęczyło nie raz, a ja nie uważam że to dobre jak się męczy skoro można pomóc. Zresztą konsultowałam ze swoją pediatrą więc czuję spokój w tej materii :tak:
My również mamy dentinox i uważam że jest świetny ;-)
I nie wiem czy macie dziewczyny ale naprawdę gorąco polecam gryzaki tomiego! gryzak w formie smoczka to jest coś genialnego! Wkładam go misi do buzi i dziecko aż skacze w górę to z bólu a potem z ulgi, ślina leci litrami wtedy...rączka się jej nie męczy a i zawsze ten żel jej na gryzak daję więc nie pcham paluchów i jej niepotrzebnie nie urażam. Polecam, jesteśmy jeszcze na pierwszym etapie tych gryzaków :)

Majka to skoro reflektujesz to ja bardzo chętnie ;-)pogrypsuję z Tobą ;-)dogadamy się w tej materii! Widzę że tylko Ty podjęłaś temat więc generalnie dziękuję za reakcję:tak:

aasica no witaj kochana! Oj jak dobrze że ominął Was szpital! Mam nadzieję, że ten Wasz mały pysiak wróci szybciutko do formy a potem Wy odsapniecie! Ucałuj tego swojego bąbla i niech choróbsko idzie sobie precz, bo nie ma nic gorszego niż choroba dziecka:-(
 
Domkaa dzięki wielkie.Święte słowa że choroba dziecka najgorsza.....cały czas myślałam tylko o tym że to ja jej podałam ten syrop i to przeze mnie takie kłopoty....bałam się żeby nie było tego zachłystowego zapalenia płuc...
A jak była na rtg to takie grochy jej leciały jak nigdy ale pani pogroziła paluszkiem jak ta jej kazała patrzyć na kwadtat i światełko...a Hania do niej Ty Ty Ty i paluszkiem groziła płacząc cały czas mam to przed oczami.


aaa nice moja waży 9 100 a ma prawie 15 miesiecy
 
Ostatnia edycja:
Assica o rany :( oj wyobrażam sobie co przechodzisz :( biedne jesteście dziewczyny! ale już bliżej niż dalej do pokonania choróbska :( To kwestia bezsporna że dzieci są wszystkim dla nas a ich uśmiech bezcenny...
Fatalne jest to że takie kruszki chorują i w ogóle :(
Kochana a o co z syropem chodzi bo chyba coś przeoczyłam?
 
Witajcie:
Gabrysiu: oczywiscie serdecznie dziekuję za przygotowanie wszystkiego.. jak i pierwszym razem.... Ale jak się umawiałyśmy następne spotkanie u mnie.. połączone z parapetówką... majka, gabrielka, aureolcia.. kto jeszcze chętny??

Aureolcia
: wierzę Ci... niestety Kacper był podobny... i szkoda, że vibircol od razu nie pomógł.. ja na niego u Ciebie liczyłam...

jestem wymęczona... umieram...
 
hej Słodkie

ja tak na szybko ... egzamin juz za mną ... na 99% nie zdałam, więc już nie przejmuję się wynikiem przynajmniej :-)
ciekawe tylko co ja teraz będę robiła wieczorami :-)

Aleście naskrobały ...

Iryska - ja nie wiem co to dieta matki karmiącej :-) po pierwszych dwóch tygodniach, kiedy nie jadłam niektórych rzeczy bo nie miałam ochoty
zaczęłam jeść już wszystko. Staśkowi szkodzi tylko surowe mleko a jeszcze jakiś czas temu cebula i pory w większej ilości.
Pomidory jadłam. Co do owocków to uważałam na początku z cytrusami, truskawkami i malinami, ale jak nie zaszkodziły to jadłam ile wlezie.

Aga_irlandia - moim zdaniem z takimi wynikami to powinnaś się skonsultować w poradni. Szczególnie te niedocukrzenia są groźne.
Od nas to Nice-girl jest największą specjalistką od takich przebojów...
Co do czekolady to 1-2 kosteczki gorzkiej raz na jakiś czas na pewno nie są groźne. Ziemniaki ja też mogłam bez problemu (zwłaszcza pieczone) i makaron al'dente też (nawet do 100 g suchego a to aż 7 ww + do tego sos).

Maaga - witaj wśród słodkich! Ja też miałam takie normy, ale z zastrzeżeniem, że raz na jakiś czas tragedii nie będzie jak będzie do 130.
Wyniki powyżej 140 też się zdarzały rzadko, ale nikt mi insuliny w takim przypadku nie dawał (zawsze wiedziałam co źle zrobiłam z dietą).
Miałam kilka razy wyniki nawet w okolicach 160 (kobiety w ciąży bez cukrzycy też jak się opchają słodyczy takie wyniki mają i nawet o tym nie wiedzą ...).
Co do Wagi to ja od diagnozu (na początku sierpnia) do porodu (pod koniec listopada) przytyłam 3kg - czyli dokładnie tyle ile dziecko. Ale do końca września nie przytyłam w ogóle.
Ważne żebyś regularnie chodziła na USG i sprawdzała czy dziecko waży w normie. Czasami na diecie cukrzycowej nawet się trochę chudnie.
Doła nie masz co łapać. Jesteś na pewno pod dobrą opieką i dziecko też na pewno będzie zdrowe.
My wszystkie mamy zdrowe dzieci.
Aaaa i jak masz takie przeboje po zażyciu insuliny to ja nie wiem czy Ci jest naprawdę potrzebna - często miałaś wyniki powyżej 120?

Nice-girl - brawo dla Przemusia za siadanie! i mam nadzieję, że ząbkowanie będzie lżejsze.

Aasica- zdrówka dla Hani!!!
 
Nie ma za co dziewczyny dziękować, żałujcie , że nie możecie spróbować szarlotki Majki - niebo w ...
Wiola następne u Ciebie na parapetówce, to może busa wynajmiemy hi hi

dziewczyny wszystkie dzieci były super, Natan znalazł kompankę podobną do niego Agatkę :)Jagódka jest cudna, mała śmieszka a Wiktor stęskniony za mamą :)

Co do zębów to u nas jedynki nie były wogóle wyczuwalne , dwójki troszkę ,ale czwórki dały i teraz trójki, ale zauważyłam , że najgorsze jest jak dziąsła puchną , w momencie kiedy są już widoczne ale nie przebite, to gryzie smoczek ale nie już takiego paczu. ja w momentach gdzie było widać , że jest ból straszny podawałam panadol a ibum kupiłam, w razie gorączki, żeby zadziałał, żel mam dentiox tyhlko nie zawsze można posamrować bo jestem pogryziona i polecają tantum verde raz dziennie na palec i posmarować, herbatka rumiankowa też jest dobre
 
Aasica bardzo wam współczuję ale dobrze ze to już końcówka tego choróbska :)
Domka i majka - ja nie wiem o czym wy tu piszecie :) nic nie kapują z tym grypsowaniem :)
Nice - poopieraj malucha poduchami - mój tak sobie posiadywał oparty o poduchy, a sam też jakoś późno się utrzymywał w pozycji siedzącej.
Kasia - znając życie to zdarz tylko tak gadasz:) w końcu tyle cię nie było to pewniae kułaś jak szalona.

Co do zębów - to ja nie wiem kiedy on wyje z powodów zębów, więc ten żel na zęby bardzo rzadko używam, a vibrucol dostaje wtedy kiedy po ścianach nocami chodzi i to dosłownie. Mam dość silne nerwy po tych 18 miesiącach spędzonych z małym nerwosolem więc nie przejmuję się jakimiś tam wrzaskami i histeriami. jak na razie zatrzymało się na tej jednej górnej dwójce i mamy spokój,ale każdy ząb poza pierwszym to istny dramat!
 
reklama
witajcie :)

ja jestem dzisiaj w szoku.... położyłam zabke spac przed 20 i spala sobie smacznie dooooo uwaga 7 rano szooook... juz chodzilam i co chwile sprawdzalam czy wszystko ok... hehehe chyba dzisiaj babci nie da chwili wytchnienia skoro spała 11 godzin :) tylko szkoda kurcze ze w weekend tak nie ma... :)

agga - gratki dla Filipka - moja tez tak smiesznie zaczela ostatnio złazić z kanapy, najpierw podchodzi do przegu na 4, potem sie smieje do mnie i obraca tyłkiem do zejscia i smiejac sie zjeżdza w dół :) i az promienieje z dumy ze jej sie udało :)

maaga - ja popieram dziewczyny - moze faktycznie za szybko dostałas insuline skoro dochodzi teraz do niedocukrzeń.... mi sie wydaje ze na zbicie cukru ze 100 do normy na czczo wystarczyłby pół godzinny spacer... hmm...
porozmawiaj z lekarzem czy nie moglabys jeszcze dieta popracować :) ja insuliny nie brałam a częściej zdarzały mi się przekaroczenia magicznego progu 120 :)

aasica - jak dobrze ze juz jest wszystko lepiej :) brawo dla Hani :) szkoda tylko ze takie doświadczenia musiały ją spotkac... :( i tak jest dzielna ze dala sobie zrobic to przeswietlenie... :) a ty sie nie zadręczaj bo żadnej twojej w tym winy w tym wszystkim :)buziolki wielkie i ściskamy mocno was obie :) kwestia przychodni ... to w ogole bez komentarza :)

iryska - czekamy czekamy :)

Kasia B - hhahaha to mnie rozsmieszylas tym niezdanym egzaminem - dobre dobre :) a wieczorami bedziesz teraz przesiadywala z nami :D
 
Do góry