reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Cukrzyca ciążowa ...i życie po niej

Nimue - czytam jak bym sama to pisała :) kopia w kopię Bartek - a guzików nie mam już żadnych i odpalam kompa tylko po 22 jak on już śpi :)
Maaga - witam, nie panikuj - masz bardzo rygorystycznego lekarza i na pewno cię dobrze poprowadzi - ważne że kontrola jest. Ja też na insulinie byłam i wszystko pięknie się zakończyło i było też miło w dwupaku :)
Aureolcia- może ci to pomoże jak ci powiem że Bartek na serio też jest taki nerwóz i wszędzie się drze - a jak się z kimś spotykam to normalnie anioł :) w nocy się budzi kilka razy i zawsze mega się drze jak by mu się koszmary śniły. Mi to pomogło jak poznałam mamę co na serio miała takiego samego urwisa - zrozumiałam że nie jesteśmy jedyni na świecie i mój spokój znaczy tu wiele dla Bartka - im więcej kapuje tym lepiej jest ( no po za zakupami w supermarkecie - draaaaaaaaaamat!)

Ah i zazdroszczę wam tego spotkania - ale Wrocław to tak odległy i trudny do zdobycia zakątek polski :)

u nas ok - Bartek biega i fika i mam nadzieję że zapalenie przeszło.

Majka
- wizyta echo serca 22 czercwca chyba, a muszę go zapisać do tego neurologa jeszcze i się do endo i gin a Bartka może jeszcze do pediatry z wynikami krwi co nie wyszły co rewelacyjne.
 
reklama
aga irlandia - o rety rety :) mnie by zabiły te dwa ziemniaczki a po bananie polecialabym w kosmos :D:D:D w curzycy ważne są produkty o niskim indeksie glikemicznym (i ładunku glikemicznym) no i przede wszystkim takie ktore mają węglowodany złożone - także miesko to ile w siebie zmieścisz jedz do syta :) moja lekarka mowila mi zawsze ze co innego dieta ciezarnej a co innego dieta cukrzyka :) wiadomo ze cukrzyk nie bedzie jadl pol barana na obiad bo mu cholesterol skoczy, ale w ciazy gdy ta dieta trwa trzy miesiace nie ma tragedii :) do tego jakas surówka z kapustki i wtedy mozesz ziamniaczki przemycić bo węglowodany trzeba zjadać :) ja standardowo jadłam albo jajecznice i wtedy moglam sobie pozowlic na kromke chlebka, ale bez jajek mialabym wynik po samej kromce ok 160 a po ziemniakach wolałam nie sprawdzac odkąd po dwóch małych pyzach ziemniaczanych miałam 180 :) takze spokojnie do wszystkiego dojdziesz co i jak :) u nas standardem były warzywa na patelni (macie tam pewnie tez takie gotowe mieszanki - ale patrz na sklad zeby ziemniakow tam za duzo nie bylo) albo bigos lub jajecznica :)

maaga - wiiitaj wsrod slodkich :) nie stresuj sie ze nie przytylas bo to normalne :) wiekszosc z nas chudła przez pierwszy miesiac - zobaczysz bedziesz to sobie chwalic po porodzie :) normy mialysmy takie same ale widze ze twoja lekarka bardzo szybko włączyła ci insulinę - moze to i lepiej bo przynajmniej jesz normalnie :) nosek do gory i ciesz sie ciążą :) a co jeść? ja bede powtarzac jak mantre... produkty o niskim i średnim indeksie glikemicznym, często a mało :) tabel w necie jest cala masa a do tego jakies pyszne miesko jeszcze:)

Nimue - czekamy czekamy :)

Domkaa - :) grypsera... .:) hiihhi a to takie ustalenia to tutaj czy na slodkich? bo juz głupieje :) no i brawo dla jagodki za te proby mobilnosci :) oooj sie teraz zacznie :) nawet ostatnio sprawdzałam w telefonie zdjecia i moja byla w podobnym wieku :) także jagódki jeszcze cos mają wspólnego :)

aureolcia - dziekujemy :) a wiktorek lubi sie przytulac do mamusi i tyle :) ciesz się tym bo za kilkanaście lat dzieciaki bedą na nas tylko bluzgać :D:D:D

wiolan - dziekujemy :) a szampan nastepnym razem obowiązkowo :) no a ciągnięcie to przecież było tylko środkiem do osiągnięcia celu :)

Maria - brawo :) trzymam kciuki za wszystkie wizyty :) no i kooooniecznie trzeba kiedys ogolnopolski zlot zorganizowac :) moze jak dzieciaki beda mialy po 18 lat to bedzie łatwiej :D:D:D

za spotkanie wszystkim pieknie dziekujemy i za wszystkie smakołyki i prezenty:) przede wszystkim gabrielce za pyszny obiadek i miejsce spotkania :) fotki wrzuciłam w cukierni :):):)
 
Kurcze - aż Wam dziewczyny zazdroszczę tego spotkania :-)

Maria - super że Bartuś już biega :-)

Aga_irlandia - a ja się nie zgodzę tu z Majką z tymi ziemniakami, bo mi akurat służyły, ale to rzecz indywidualna. A pyzy ziemniaczane tez raz zjadłam 2 i cukier był kosmiczny (ale w nich chyba jeszcze mąka jest), za to jak jadłam normalne gotowane do obiadu to było ok. No i najlepiej nie rozgotowywać tylko takie al dante jeść ;-) No i frytki odradzam,pomimo że to też ziemniaki - ja miałam kosmiczny cukier jak raz zjadłam.


A u nas ząbkowania ciąg dalszy...:dry: Dopiero co mu wyszly górne jedynki i już się cieszyłam że teraz będzie trochę spokoju od darcia, a tu wczoraj się dziąsło uwypukliło w miejscu górnej dwójki i znowu są wrzaski i nastrój do bani...:baffled: Wszyscy mnie na początku pociesz
biggrin.gif
ali, że to tylko te pierwsze ząbki tak boleśnie wyłażą, a potem to już spoko. No ale widać mojemu dziecku wszystki wychodzą niesamowicie boleśnie... Jak pomyślę, że jeszcze 16 zębów ma mu wyjść to tylko w łeb sobie strzelić:baffled: No a z pozytywnych akcentów to wczoraj małego posadziłam rano a on zamiast się fiknąć po chwili to sobie siedział kilka minut i bawił się, machał łapkami i się nie przewracał:-) No nareszcie. To się rehabilitantka zdziwi w środę :-) Tzn nie jest to jeszcze takie siedzenie z prawdziwego zdarzenia, bo jednak po jakimś czasie leci na bok albo do tyłu i tak na podłodze to nie mogę go posadzić samego, tylko na miekkim łóżku, albo muszę go pilnować żeby nie zasadził głową w podłogę. No ale wszystko jest na dobrej drodze :-)
 
Ostatnia edycja:
Witajcie :)

Majka no widzisz jak Ty szybko łapiesz:-Dw cukierni!
Tak w cukierni powinnyśmy to opracować, ale poza Tobą nie widzę chętnych więc co dwie będziemy sobie grypsować? ;-)

Nice co do zębów to nic nie mów...Jagoda mi zaczęła dokładnie 6kwietnia rodzić ząbki, w miesiącu wyszły jej 3, potem doszedł 4 a teraz o zgrozo na raz idą dwie dolne dwójki:angry:
Jest bardzo dzielna, naprawdę, super sobie radzi ale cierpi co tu dużo mówić a do tego mamy ewidentnie kryzys 8 miesiąca :-(
Dobrze, że sobie poczytałam to przynajmniej wiem z czego to wynika i jak postępować :) Nie mam zamiaru się łupić do mojego dziecka tylko dlatego że jestem zmęczona...
Wszystko to minie :-)a w tak zwany między czasie jest bosko! No taki kumaty bąbel że szok :tak: Oj mamy wielkie szczęście, że urodziłyśmy nasze maluchy :)
A za siadanie wielkie wielkie brawo dla Przemka :) To jest to...jak szybko są postępy :tak: Oj tą ciążę to masz zaganianą...ale dajesz super radę;-)I to jest właśnie mama! Nice mum;-)
 
aga_irlandia- tak jak mówią dziewczyny to wina banana-ma wysoki indeks glikemiczny. Z owoców mi służyły jabłka i pomarańcze, ale ja jadłam to jako osobny posiłek np podwieczorek. Z wagą miałam podobnie przez całą ciąże praktycznie przytyłam 2kg, teoretycznie to musiałabym obliczyć bo na początku diety cukrzycowej w pierwszym miesiącu zgubiłam 4kg, potem 1kg przytyłam i tak w kółko. Mój dr mówił że dziecko i tak bierze z mamy co mu potrzebne a ta dieta jest najzdrowszym sposobem żywienia. Ziemniaków praktycznie nie jadłam tylko ryż brązowy i kasze gryczaną.
maaga-ja miałam takie same normy co Ty. Takie pojedyncze skoki nie są groźne-nie martw się. Ważne żeby poznać swój organizm i ze spokojem cieszyć się ciążą. Ja pozwalałam sobie na małe grzeszki typu drożdżówka lub kilka kostek gorzkiej czekolady. Jak coś to pytaj.

Dziewczyny dzięki za porady co do tego mięska:-) Mój podstawowy obiad to szpinak z makaronem lub pierś pieczona w folii. Pomidory jadłyście? A jakie owoce?

Wczoraj mój organizm się poddał, usypiałam małą około 20, głaskałam ją po główce i od tej błogości oczka mi się zamykały, zawołałam M. że ja muszę spać!On jak zwykle uśpił ją jednym dotykiem. W sumie spałam z młodą od 20-1(cud) od 1:30 do 4 i od 4:30 do 7:30. Pięknie:-) Dzisiaj jestem jeszcze bardziej rozbita niż zwykle;-)
 
nice - no brawo brawo :) jagodziak usiadła jak miala .... 10 miesięcy :) mimo ze od 8 zaczynała juz raczkowac :) smarujesz czyms te dziąsełka? ja mam dentinox i chyba dziala bo jak posmaruje jagodzie to na dlugo jest spokojna:)

haha Domkaa - wiedzialam ze zareagujesz :) hiihhi a co tam we dwie tez mozna :)

iryska - nooo i brawo - zaczyna sie okres lepszego spanka :) teraz juz z gorki :)
co do pomidorów truskawek czekolady - to musisz sprawdzic czy malej nie uczulają - jak zjesz trochę i u malej nie bedzie zadnej reakcji to jedz na zdrowie - najlepiej rob tak ze wszystkim a zobaczysz ze w miare szybko wrocisz do normalnego jedzonka :)
 
Ostatnia edycja:
nice-girl cieszę się razem z Tobą! Super, że Przemuś już siedzi samodzielnie :)) Zobaczysz jeszcze kilka-kilkanaście dni i będzie siedział jak stary^^

Co do ząbków to współczuję :( A stosujesz jakieś żele znieczulające lub przeciwbóle? Myśmy żeli nie stosowali bo nie było potrzeby ale córka koleżanki o 2 mies starsza od Filipka intensywnie ząbkuje i bardzo bardzo chwali sobie żele (mogę spytać jaki konkretnie bo nie pamiętam :( )

ziemniaki :))) bo wszystkie o nich pisałyście... ponoć ziemniaki ugotowane i przetrzymane przez 24h w lodówce dużo mniej podnoszą cukier. Warto wypróbować :)


Młody kilka dni temu opanował sztukę schodzenia z kanapy nie na głowę^^ Ja go nie mogłam żadnym sposobem nauczyć a M dokonał tego w kilka godzin - nie wiem jakim cudem :p
No i ostatnio dał oznaki tego, że rozumie to co do niego mówię. Na moje polecenie przyniósł piłkę, rzucił Tajdze patyczka i parę innych rzeczy :) Ale nie wolno i zostaw nadal ignoruje.
 
Dziewczyny - źle doczytałyście. Przemek nie siada sam, tylko siedzi jak ja go posadzę i to tez jeszcze nie tak do konca stabilnie. Do siadania to jeszcze daleeeka droga.

Majka -my smarujemy bobodentem(to samo co dentinox) i tez pomaga,ale to mozna uzyc niby max 6 razy na dobe, bo to jednak lidokaina. No a jakos strasznie dlugo to nie dziala.

agga - gratulacje dla Filipka nowej umiejetnosci.
 
nice - od siedzenia do siadania to juz niedaleko :) ja z racji tego ze w ogole jestem przewrazliwiona jak to juz nieraz uslyszalam - wyznaje zasade ze nie sadzac poki dziecko samo nie usiadze wiec moja dopiero jak sama usiadla po skonczonych 10 miesiacach jak nie 11:) ale co jakis czas sprawdzalam tylko jak sie trzyma posadzona:) co do zebow to ja smaruje raz na dzien moze dwa jak jest cos nie halo i nie wiadomo o cho chodzi a tak to mala miętoli wszystko co jej wpadnie w reke :) ale w sumie te chlodzące gryzaki tez dają rade :)
 
reklama
no i minął mi pierwszy dzień z koleżanką insuliną :) no faktycznie najbardziej to chyba bałam się samego ukłucia ale w ogóle nie bolało to już gorzej boli jak sprawdza się poziom cukru całe paluchy mam praktycznie w kropeczki :) nocna insulina w sumie nawet nie poczułam ale przed obiadem to mało nie zeszłam kurcze daje popalić no ale w sumie jak ma sie cukier koło 100 i się go zbija to potem nie ma się co dziwić że ledwo na nogach się człowiek trzyma :)dziękuję za wsparcie i pozdrawiam
 
Do góry