reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Cukrzyca ciążowa ...i życie po niej

Majka no ja pod względem spania jakimś unikatem jestem :) Pamiętam jak w liceum miałam cztery dni w tygodniu na 7:10 i jeden dzień na 8... spóźniałam się notorycznie albo spałam na lekcjach. Do pracy jak chodziłam na 6 to zawsze się spóźniałam i wykręcałam ale na szczęście szefostwo miało swój gabinet daleko więc nie widzieli co i jak, a jak były kontrole z identyfikatorów to się nimi tak jakby wymienialiśmy :p ale ćśśś! W każdym razie zamiast na 6 to lądowałam w pracy na 8-10... nie żebym na kasie oszukiwała bo od 10 robiłam 2x więcej niż inni a często zostawałam dłużej ;p

W każdym razie nie potrafie normalnie funkcjonować jeśli śpię mniej niż 7-8h na dobę.
 
reklama
witam

U nas niestety burz nie było, przeszły obok a szkoda bo może trochę powietrze byłoby lżejsze. Nasze mieszkanie jest dość chłodne(wschód zachód) a więc nie narzekam. Dzisiaj mamy szczepienie a jest tak ciepło mam nadzieję że damy radę. Zdecydowaliśmy się na 5 w 1 i nie bierzemy rota. Po pierwsze naczytałam się takich rzeczy po drugie większość matek polek odradza(wśród nich lekarki) po trzecie nie mam odwagi po czwarte koszty(350 zł jedna dawka)

Po przeglądzie wszystko ok niby jestem stworzona do rodzenia dzieci;-) Dr podpowiedział mi co jeść jeśli chodzi o diete cyckowo-cukrową(super facet niesamowity specjalista i ojciec 5 dzieci a więc wiarygodny)
Jeśli chodzi o bioderka to chyba od dupy strony się za to zabrałam bo rzeczywiście mogłam pójść w pierwszej kolejności do ortopedy. Niestety to usg to przez położną która nas odwiedziła tak kazała.

Z leżaczkiem to chodzi mi głównie o to że Amelka w nim zasypia raz czy dwa w ciągu dnia i czy tak może być?
 
iryska kurcze, 3miasto burze ominęły, Elbląg ominęły, okolice olsztyna ominęły.. to gdzie one się pdziały? :D Mazowsze też było omijane kilka dni temu :p
Burze chodźcie do nas!

Tak piszecie o bioderkach to ja się zapytam.. bo byliśmy u ortopedy na USG gdy Maly miał 6 tygodni i ortopeda mówił, że wszystko ok (ta hm najwyższa klasa czy jak to sie zwie) i że w sumie nie musimy juz przychodzić nawet jak Mały zacznei chodzić. Nie byliśmy więc... no ale się zastanawiam czy dobrze?

Filip kurcze znowu katar ma :| Przeszło mu na parę dni a dzisiaj znowu woda z noska :/ Do tego megawiatr się zerwał ale neistety ciepły i do tego jest tak parno, że oddychać nie idzie :|
 
Ja dziś poszłam do pediatry z tym wynikiem od kardiologa, no i po receptę na lek na alergię, bo się kończy. Mały waży 9600 - nasz kluseczek. No i dostał pilne skierowanie do poradni rehabilitacyjnej. Ehh ciągle problemy, ledwo z kardiologiem się temat zakończył to zaraz coś nowego
unhappy.gif
W ogóle trochę zła jestem, bo już wcześniej mówiłam że mnie nie pokoi jego rozwój, że do tyłu jest, ale lekarka mówiła że ma jeszcze czas na te umiejętności. Tyle że te nie ma ich nadal
unhappy.gif
Tak to byśmy już pewnie na ćwiczenia chodzili, a teraz dopiero na przyszły czwartek udało mi się go na wizytę do poradni umówić,a potem jak okreslą jakie ćwiczenia to jeszcze też trzeba będzie zaczekać z tydzień czy 2 na zajęcia, a czas leci. Dziecko ma 8,5 miesiąca skończone i nie siedzi samo bez podparcia. Leci po chwili na boki. Nie umie podciągnąc stópek do buzi, nie raczkuje, nie ma nawet siły pupy podnieść do pozycji czworacznej (próbuje, ale to takie szarpanie i zaraz z powrotem w dół leci), a samodzielne siadanie, czy stawanie przy podporze to w ogóle dla nas jakaś kompletna abstrakcja
unhappy.gif
Mam już tego dość, ciągle pod górkę. Jeszcze ta cholerna alergia, oczywiście piguły przy ważeniu ręce nad jego wysypką załamywały, że taką straszną ma i że w ogóle tragedia i bidulek mały, a akurat teraz to mu się bardzo poprawiło i już zadowolona byłam, że tak dobrze to teraz wygląda. Ale to tylko moje odczucie, spaczone. Jak ja non stop go widzę takiego obsypanego i te rany, to dla mnie gładka skóra u dziecka to coś 'nienormalnego'.
No i jeszcze dziś odebrałam moje 'ciążowe' wyniki krwi i glukoza na czczo 57... a wczoraj zmierzyłam sobie po jedzeniu cukier i było 156... Cukrzyca na nowo
unhappy.gif
 
nice-girl-oj to trochę masz teraz zmartwień. Głowa do góry rehabilitacja i odpowiednie ćwiczenia na pewno pomogą małemu. Z tym cukrem to prawie pewne że w kolejnej ciąży się pojawi, robiłaś już obciążenie glukoza?

My już po szczepieniu mała była bardzo dzielna prawie nie płakała, tzn płakała głośno ale krótko:-) Waży już 4600 a więc od urodzenia przybyło jej 2 kg, chyba mam śmietankę w cyckach. Dr ogólnie powiedziała że młoda zdrowa. Teraz śpi w leżaczku (pytałam dr.śmiało może w nim spać zwłaszcza że nóżki fajnie w żabkę się układają) Mam nadzieję że wszystko będzie ok niby upały nie są dobre przy szczepieniu.Dobrze że w domku chłodno. Jaka pogoda u Was?
 
U nas wcześniej było całkiem przyjemnie a teraz straszna duchota.

Dzisiaj pisałam egzamin na sali było tak zimni, że chyba się przeziębiłam :-(

Agga u nas schemat z ortopedą był taki jak napisałam - wizyty po 1,3,6 i 2 razy USG bioderek, a kolejna jak młody będzie chodził. Ja bym się wybrała do ortopedy tak profilaktycznie bo im dziecko młodsze tym łatwiej wszystko naprawić, albo coś zepsuć ... wiem po sobie - nauczyłam się nieprawidłowo siadać (z kolanami na boki - dla dziecka to super pozycja bo się nie przewraca), nikt nie wiedział, że to źle, a nawet byli dumni, że mają sprytne dziecko i teraz mam duże problemy z biodrami i będę miała do końca życia ...

Nice-girl bardzo współczuję problemów. Mam nadzieję, że z rehabilitacją Przemusia załatwicie to szybciej niż myślisz i szybko będą postępy. Trzymam kciuki, żeby było dobrze. Co do cukrzycy to niestety można się było tego spodziewać :-( zwłaszcza, że praktycznie Twój organizm nie odpoczął po poprzedniej ciąży. Mam nadzieję, że uda Ci się ją opanować i nie będziesz miała takich cyrków jak pod koniec ciąży z Przemusiem. Dobrze, że już kontrolujesz cukier i wiesz co i jak. Trzymam kciuki, żeby dzieciątko rozwijało się super i przysporzyło Ci dużo radości a nie zmartwień. Przemuś na pewno szybko nadrobi.
 
Iryska - my też używamy leżaczka i to do tej pory - świetna sprawa. Mały lubił w nim siedzieć, bo widział świat z innej perspektywy. On akurat nie spał w nim, bo był zbyt zaciekawiony tym co wokoło żeby zasnąć.

Z tą cukrzycą to oczywiście że się spodziewałam jej, dlatego już mierzyłam co jakiś czas sobie cukier. Jednak myślałam że trochę później wylezie, a nie już tak na samym początku.

Kasia_B - trzymam kciuki żeby to jednak nie było przeziębienie. No i napisz jak Ci poszedł ten egzamin.
 
Egzamin poszedł chyba nieźle, ale wszystko zalezy od tego jak będą oceniać. Nie było trudne i w sumie sporo umiałam, ale do wyników nie będe miała pewności.

Nice-girl pewnie, że lepiej by było gdyby przylazła później albo wcale, ale świadomość tego, że ją już masz i kontrolujesz też jest ważna. Były przypadki dziewczyn, które dowiadywały się dopiero na obciążeniu a miały ją dużo wcześniej i już były problemy z ciążą.
 
oooo rety rety - nice kochana - ja cie przytulam z calych sił :) DASZ RADĘ :) dasz bo jestes twarda i jestes kobietą :) wiadomo przeciez ze to wszystko minie :) z alergią przemusia radzicie sobie co raz lepiej a z cukrzyca juz teraz wiesz jak sie zmierzyć wiec noooo stres... :) bo teraz juz wiesz ze grzeszki sa dozwolone :) co do rozwoju to nie ma sie co stresowac bo wszystko jest do nadrobienia i z tym tez sobie swietnie poradzicie :) przejrzałam fotki zeby zobaczyc jak to u nas bylo i w wieku przemusia jagodziak tez nie siedziala :) na stópki są bardzo proste cwiczenia np takie klik :)
a jeszcze mnie z tym cukrem tak tknęło ... jak ten cukier mierzyłas? jak dla ciężarnej czy normalnie? bo wlaściwie ... w którym momencie organizm ciężarnej inaczej zaczyna gospodarowac cukrem....? bo jak zmierzylas na poczatku ciazy po godzinie to moim zdaniem jeszcze za wczesnie na takie pomiary :)

iryska - fajnie ze wszystko ok :) napisz pw do wiolan żeby cie do słodziaków dodała i pochwal się swoim skarbem :)

Kasia B - no to gratuluje udanego egzaminu i lykaj szybko jakas wit. C :)
 
reklama
no to jestem

okazalo sie ze moja wizyta u diabetologa to normalna wizyta w szpitalu wiec sie nasiedzialam ze szok
realmad2.gif
bo juz zamiast pomaranczowej naklejki na karcie mam niebieska bo teraz juz daibetolog mnie przejal
dry.gif

tak wiec co do wynikow to na czczo cukier ok ale juz godzine po wynik byl powyzej 10( jakies ponad 180 na nasze polskie jednostki) a 2 godziny po tez ok....wiec stwierdzili cukrzyce ciazowa,nastepny test obiciazenia glukoza za miesiac( jak ja czytalam ten list ze szpitala????
laugh.gif
)
generalnie oczywiscie cukier w moczu mialam,mam trzymac diete,mierzyc cukier 7 razy dziennie
baffled5wh.gif
prowadzic dziennik cukrzyka i kolejna wizyta za 3 tyg...
usg male tylko bylo,sprawdzili serduszko bije prawidlowo i malenstwo ulozone w poprzek
confused.gif


noooo to raczej tyle...czekac mam na wyniki...
 
Do góry