Ja dziś poszłam do pediatry z tym wynikiem od kardiologa, no i po receptę na lek na alergię, bo się kończy. Mały waży 9600 - nasz kluseczek. No i dostał pilne skierowanie do poradni rehabilitacyjnej. Ehh ciągle problemy, ledwo z kardiologiem się temat zakończył to zaraz coś nowego
W ogóle trochę zła jestem, bo już wcześniej mówiłam że mnie nie pokoi jego rozwój, że do tyłu jest, ale lekarka mówiła że ma jeszcze czas na te umiejętności. Tyle że te nie ma ich nadal
Tak to byśmy już pewnie na ćwiczenia chodzili, a teraz dopiero na przyszły czwartek udało mi się go na wizytę do poradni umówić,a potem jak okreslą jakie ćwiczenia to jeszcze też trzeba będzie zaczekać z tydzień czy 2 na zajęcia, a czas leci. Dziecko ma 8,5 miesiąca skończone i nie siedzi samo bez podparcia. Leci po chwili na boki. Nie umie podciągnąc stópek do buzi, nie raczkuje, nie ma nawet siły pupy podnieść do pozycji czworacznej (próbuje, ale to takie szarpanie i zaraz z powrotem w dół leci), a samodzielne siadanie, czy stawanie przy podporze to w ogóle dla nas jakaś kompletna abstrakcja
Mam już tego dość, ciągle pod górkę. Jeszcze ta cholerna alergia, oczywiście piguły przy ważeniu ręce nad jego wysypką załamywały, że taką straszną ma i że w ogóle tragedia i bidulek mały, a akurat teraz to mu się bardzo poprawiło i już zadowolona byłam, że tak dobrze to teraz wygląda. Ale to tylko moje odczucie, spaczone. Jak ja non stop go widzę takiego obsypanego i te rany, to dla mnie gładka skóra u dziecka to coś 'nienormalnego'.
No i jeszcze dziś odebrałam moje 'ciążowe' wyniki krwi i glukoza na czczo 57... a wczoraj zmierzyłam sobie po jedzeniu cukier i było 156... Cukrzyca na nowo