reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Cukrzyca ciążowa ...i życie po niej

reklama
Witajcie

Nice
wspaniały jest ten Wasz misio pysio :) Aż łezka się kręci w oku!
A za zdrowe serduszko synka wielkie radości! O taki chwile właśnie chodzi!
Super i oby już tylko tak :)

Maja to zapraszam do mnie na już!!! U mnie nie ma kataru :) zrobiłam naleśniki i kupiłam do polewania sos jagodowy :) Czyż nie kuszące? :)

Iryska i super kobieto, że pospałaś, że tak się czujesz :) I proszę wkleić suwaczek bo nie wiem ile Twój pysiak ma :)

Aureolcia gratki dla Wiktora za roczek!!! Jak minęły urodzinki?

Nimue kochana co się z Tobą dzieje? odezwij się kochana by nas uspokoić przynajmniej...

Dobrej nocy
 
czesc dziewczyny :)

ooooj jaka ja dzisiaj wypompowana... szooook :)

iryska - bidulko - chyba każda z nas przeszła przez taką potrzebe maluszka :) ale to z perspektywy czasu słoooooooodkie jest :) ja po takiej akcji a raczej kilku takich pod rząd..... odpadłam na ławce na spacerze... :) na szczescie mloda byla tak zmeczona swoimi goryczami że tez spala na amen... choc zwykle wozek musi byc w ruchu... :) ehhh.... tęskno mi za takimi chwilami :) kochana nie ma wyjscia - musisz sie na razie przestawic z jednego spania na dobę na kilka mniejszych :) no a co do tych wyjść to przy chuście życie wydało mi się prostsze :) ale za to w sobotę jak ją ponosiłam przez pół dnia tak cierpie do tej pory i wszystko mnie boli :) ale i tak nie wyobrażam sobie wszędzie wózek rozkładać.... :)

nice - ogromne gratulacje :) super wiadomości :) i teraz juz czekamy tylko na takie :)

aureolcia - ojjj masz do nadrobienia :) a jak u ciebie z praca sie ułożyło? tęsknisz za małym? dalej teściowa się nim zajmuje? wszystkiego naj naj na roczek :)

Domkaa - a niech tam .... jade :D:D:D
 
nice-girl a ja normalnie mam wrażenie, ze Twoja faasolka sie uśmiecha! Rzeczywiście, aż łezka się w oku kręci :))

Majka a po czym taka wypompowana jesteś? :))

Aureolcia wszystkiego najlepszego dla Wiktora! Napisz co tam u Was słychać?

Dommka dołączam się do pytania co się dzieje z nimue? Kiedy Ona ostatnio w ogóle u nas była?

U nas po staremu, u mnie juz choróbsko poszło weq prawie i gabrielko rzucaj fajki! Ja paląc takie coś jak teraz leczyłam tydzień minimum, do dwóch nie mowiąc już o tym, ze gardło bolalo jak skurczybyk przy paleniu. Teraz pobolalo niepełen jeden dzień i koniec! :D Tylko katar został i lekki ból glowy :>

Filipek nawiązuje nowe znajomości, cieszy się do innych dzieci, pozwala się za rączke prowadzać im i w ogóle "gadatliwy" na swój sposób się zrobil :) Ja z kolei z M rozmawiałm dzisiaj o macierzyństwie i tak ogolnie o życiu Filipka DO roku i stwierdziłam, że przez swoje głupie podejście duużo straciłam i boli mnie, że teraz tego nie moge nadrobić :( No ale nie ukrywam, że do macierzyństwa zupelnie przygotowana nie byłam. Teraz staram się nadrabiać braki i Filipka ubóstwiam i coraz fajniej mi z nim się dogadać. No i naprawdę chciałabym drugiego szkraba... jak nice pokazała zdjęcie fasolki to juz się w ogóle rozczuliłam :)) No ale cóż... jeszcze trochę musimy poczekać.

Dobrej nocy Dziewczyny :)
 
agga - no kurcze sama nie wiem po czym.... praca, temperatura na dworze, ogarnięcie chaty w tempie błyskawicy itp itd :)
ojj dodam jeszcze od siebie ze dumna jestem z twoich przemyśleń o macierzyństwie, fajnie że zauważyłaś ze mozna miec inne podejscie :) super mamuśku :) nadrobić straconego nie mozesz.... ale za to mozesz teraz zrobic wszystko zeby od tej pory każda chwila z synkiem byla dla was niezapomnianym doświadczeniem :)


edit - dziewczyny ale sie usmialam wczoraj :) to ja tu cuduję ze słomkami i niekapkami.... a moje dziecko doskonale radzi sobie z pieciem z kubeczka, tak po prostu .... .:) hahhaha ja tu chcialam tylko takie doswiadczenie zrobic a mala przy 3 probie zaczela po prostu pic z przechylanego kubeczka - szoooook :)
 
Ostatnia edycja:
Nice-girl gratulacje. Wzruszyłam się strasznie i aż mnie zazdrość ukuła ... ale taka pozytywna :-) jeszcze trochę odczekam i znowu zacznę smęcić P. żebyśmy się postarali :-)
Trzymam kciuki, żeby było już tylko super i cieszę się, że trafiłaś na fajną poradnię.

Iryska chyba każda z nas przez to przechodziła ... mnie kiedyś P. po powrocie z pracy zastał w samej bieliźnie, zapłakaną, ze Staśkiem na rękach, złą bo się spóźnił godzinę a ja przez ten czas prawie nic nie zjadłam i się nie umyłam, bo Stasiek nie dał się odłożyć.
Ja dopiero od jakiegoś miesiąca chodze naprawdę szczęśliwa, zrelaksowana, Stasiek mnie nie wkurza w ogóle, a wszystko dlatego, że odłożony po wieczornym karmieniu ok 20 do łóżeczka zasypia sam a ja mam 3h dla siebie bo budzi się ok 23, potem ok 2 itd ale to już nie jest istotne bo te 3h wieczorem to cud :-)

Agga ja uwielbiam Diablo 2 :-) ale dawno nie grałam ... w sumie grałam najczęściej amazonką bo nie lubię walki kontaktowej :-) musze jeszcze czarodziejką spróbować
Poza tym najbardziej lubię strategie...

A co do moich kwalifikacji zawodowych to jest tak, że ja pracuję w audycie finansowym i prawie jestem już biegłym rewidentem (kończę aplikację - gdyby nie to, że jakaś pipa z HR przetrzymała moje papiery u siebie na biurku zamiast je wysłać od razu już bym tą aplikację skończyła tydzień temu i musiałabym tylko wymyśleć jak ja ją robiłąm na macierzyńskim :-) ) W każdym razie teraz robię międzynarodowego odpowiednika tego biegłego rewidenta bo to jest o wiele bardziej przydatne jak się szuka pracy. w sumie to jest 14 egzaminów, z 9 mnie zwolnili bo mam tego polskiego biegłego, 2 już zdałam i zostały mi jeszcze 3 największe kobyły (teraz zdaję audyt i rachunkowość ... masakra).
Dzisiaj oddałam Staśka teściowej i miałam się uczyć ale zamiast tego posprzątałam mieszkanie :-)

Majka Stasiek też najbardziej lubi pić z kubeczka ... próbowałam mu dawać niekapka to nie załapał, ze zwykłej butelki wody też nie chciał bo widac był rozczarowany, że to nie mleko, a pije z kubeczka - kupiłam mu taki kubeczek do nauki picia i za każdym razem kilka łyków idzie.
 
majka-zawsze podobały mi się chusty ale nie wiem jaką wybrać i jak to wiązać. Co do spania to nigdy nie potrzebowałam dużo snu(chyba że w ciąży) ale to wybudzanie w środku nocy jakoś mnie rozstraja.Bywa że mała śpi np od 20-24, 0:30 do 3, 3:30 do 6 i czasami jeszcze do 8 nam się uda pospać. Nie jest źle przeważnie jedno spanie jest 4 godzinne.
Kasia_B-jak już mała zaśnie wieczorem to niby mam ten czas dla siebie ale ja wole iść spać:-) I przez to z M.prawie się nie widuję bo on wraca o 19 do domu a chwile później ja padam.

Muszę wytrzymać jeszcze miesiąc moja siostra jest nauczycielką jak zacznie wakacje będę miała super pomoc. Potem mam nadzieję będzie lepiej. Pytanko od kiedy dzieci dłużej śpią?Mam na myśli noc.

Fajnie że teraz jest taka piękna pogoda chodzimy na 2 spacerki dziennie i czas mija bardzo szybko. Między spacerkami Amelia zasypia w domku na 2 godziny czyli mam nawet czas na obiad;-)
nice-girl-super że znalazłaś dobrego lekarza to bardzo ważne. Możesz teraz w spokoju hodować fasolkę. Badałaś już cukier?

Jej ciekawe czy ja zdecyduję się na drugie dziecko, chcę mieć co najmniej 2. Sama nie wiem kiedy się zdecydować finansowo może być ciężko. W poniedziałek idę do gina.na przegląd poporodowy najchętniej założyłabym spirale ale jeszcze myślę.
 
Majka zazdroszczę posprzątanego mieszkania :D Ja się od poniedziałku zbieram i zbieram i nie mogę. Mam nadzieję, że jak M wróci za jakies 10min z pracy to też w tempie błyskawicy posprzątam^^

Jeszcze co do tych przemyśleń to wiem właśnie, że się nie da :( Jak pomyślę, że kiedy Filipek miał ten miesiąc to mogłam go ciągle przytulać ile tylko bym chciała, a ja właśnie nie chciałam i byłam strasznie rozgoryczona, że on potrzebuje więcej niż jeść, przewinąć i spać to jestem wściekła na siebie :| Jak mówiłam... macierzyństwo przyszło niejako z zaskoczenia i psychicznie nie byłam na nie gotowa. Rok czasu zajęło mi dojrzenie do tego... aż wstyd. Pół roku zajęło mi zaakceptowanie nowych obowiązków.
 
Iryska u nas 4 miesiące skończone i noce przespane całe.

Agga rozmyśliłaś się już i wystarczy bo załapiesz doła, a co do rzucenia palenia hmm myślałam, że w lipcu po koleżanki weselu góralskim przejdę na tabex :)))
 
reklama
Iryska co do chust to polecam od razu wiązaną. Super sprawa. Ja jak Stasiek miał kryzysy swoje to pół dnia potrafiłam z nim w chuście przełazić, robiłąm pranie, zmywałam naczynia, jakies kanapki sobie robiłam :-)
Co do spania to u nas niestety mimo skończonych 6 miesięcy nadal pobudki tak jak u Ciebie mniej więcej. Ostatnio 2 razy zdarzyło sie że spał ciurkiem 6h (wcześniej raz 5:5 h i kilka razy po 4h). I tak jest lepiej bo kiedyś oprócz tych pobudek było jeszcze długie usypianie a teraz o 20 zasypia sam i potem szybki cycuś i też śpi. Ostateczną pobudkę mamy teraz między 6:30 a 7 i tak jest dobrze bo jak wrócę do pracy to będę o 7:40 wychodziła.
Ja niestety nie umiem zasnąć przed 23 ... kilka razy kładłam się do łóżka i za cholerę nie mogłam zasnąć mimo że byłam padnięta. Prędzej zasypiałąm w dzień (teraz też mi się zdarzy jak Staś jest u teściowej).

Nice-girl zapomniałąm napisac - super, że z serduszkiem Przemusia wszystko ok. Staś tez ma strunę.
 
Do góry