reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Cukrzyca ciążowa ...i życie po niej

Hej :-) ja juz od rana na nogach , sprzatanie, zakupy bo goscie beda wiec dopiero sniadanko zjadłam.
Posiedziałam chwilke na ławce z buzia na słonku jak wracałam z zakupów....Pieknie grzało:rofl2:...az mi tulipanki padły
malinka009 ja pewnie bawiłbym sie w bajkopisarza i pisała jej idealne jadłospisy
 
reklama
Witam...

Ja już po porządkach i po prasowaniu, mąż na zakupy pojechał bo mnie dzisiaj coś brzuch ciągnie i nie bardzo chodzić mogę... mała szaleje, w nocy spać nie mogłam, ale to w sumie miłe, że się tak rusza - przynajmniej wiem że u niej wszystko ok :-)
Mój mąż się śmiał dzisiaj bo mówił, że co w nocy położył rękę na mój brzuch to mała jakieś dziwne fikołki wyczyniała i że nie dziwi się, że spać czasami mi trudno... no cóż ma przynajmniej namiastkę tego co się tam w środku dzieje...
Niewiem jak jest u Was ale u mnie ilekroć mąż wraca z pracy i się odezwie mała szaleje jakby chciała z brzucha wyskoczyć i się przywitać :-)

Pozdrawiam i życzę miłego dnia :-)
 
Witam!
Hej ja dziś z cukrami siako tako, choć po 3 kanapkach na śniadanie miałam 142 - przesadziłam jak zwykle z ilością:zawstydzona/y:.
Moniqsan - zostało mi niby 2 dni i nic, jakie to wkurzające. Pierwszą urodziłam 11 dni przed terminem, a teraz ot co? Co do gyrosu, to masz rację - była tam cienka bułeczka - taka tycia :-(. Chcę już urodzić i porządnie się najeść:-p - tak żeby czuć się pełną.
malinka009 - z tym liczeniem i tymi WW, to dla mnie czarna magia, gdyby moja diabetolog mi kazała tak liczyć, to bym normalnie wymyślała:rofl2:. I tak nie wiadomoco jeść, a tu jeszcze takie rystrykcje.
Piszecie, że jecie dżemy niskosłodowe - czy można nam w ogóle? Bo mi powiedziano, że nis słodzonego, nawet słodzikami i innymi zastępnikami słodowymi.
Lecę z rodzinką pochodzić po lesie - może cukier szybciej spadnie, bo właśnie wchłonęłam kolację i nie jestem do końca pewna słuszności wyboru:baffled:
 
Mnie dzis pobolewa brzuch... czy to moze oznaczac, ze mam jakies skurcze ??:-). Mam nadzieje, ze tak.....


KasiulkaW -
pamietam jak miesiac temu zazdroscilam Tobie stopnia zaawansowania ciązy a tu ja jestem juz na samiutkim jej koncu.... Gratuluje zdrowego dzidziusia.:-)

Szwedka- alez szaleja Tobie cukry. Myśle, za zaszkodzila Tobie pszenna buła z gyrosa. Ja tez zaobserowowalm wzmozone chęci na zakazane potrawy:zawstydzona/y:

malinka 009 -na ostatniej wizycie moja gin... rozliczala mnie z posilku przed snem, gdyz glukoza na czczo wyszla mi 69. Dopiero jak jej wytlumaczylam, ze dojazd na badania zajmuje mi 1 godzine to dala mi spokoj. Czulam sie jak na spowiedzi- niezbyt fajne uczucie.... Nie wiem dlaczego żółty ser masz zakazany, ja go jem. Dostalam tylko info, zeby nie jesc na I śniadanie i po godz. 18.

agorana- mi liczenie WW bardzo pomoglo w diecie. Wysylam na priva moje tabelki. Diabetolog dał Ci norme do 170-2 h po posilku????? Boze. To nawet moja gin daje mi tylko do 100 2h po posilku.

moniqsan- moze uda nam sie spotkac w szpitalu. Ja powinnam byc juz z dzidzia a Ty jeszcze z brzuszkiem :-) Ciekawa jestem jak to wyjdzie :-D

AgA- alez masz w sobie energii. W coagu dnia spalasz tyle glukozy, ze chyba nie powinnas miec problemow z cukrami po posilku :-)

kaska76 moja Ola czasami tak waruije, ze az mowie ałłłłł. Od 2 miesiecy puszczam jej te same kołysanki, zby po porodzie były jej znajome i zaraz zasypiala. Teraz bardzo ja uspokajaja. :happy::happy:. Moja tez lubi jak zaczynam rozmawiac z mezem, po jego powrocie z pracy. Musi skubaniutka rozpoznawac nasze glosy :tak:
 
Hej Słodkości :)

Ja dziś spędziłam dzień na zakupach - głównie dzidziusiowych, ale na ciuszki z moją córką tez zdążyłam wyskoczyć :) ... za to teraz padam na pysk.

anemac ja mam niby trzymać normę do 126 2 h po głównych posiłkach, ale dopiero jak by mi cukier skoczył tak mniej więcej do 170 to mam natychmiast się zgłosić do diabetologa i wtedy do szpitala na obserwację, ale ja dotąd to najwięcej miałam 131.
A dzisiaj zjadłam obiad na mieście: żurek + ziemniaki z łososiem i brokułami + duży zestaw surówek (głównie kapusta, ogórki i jakies sosy) nażarłam się na full, a cukier po 1 h - 118, za to po 2 h 127 (czyli o dziwo więcej po 2 niz po 1 godzinie), ale takie wyniki są chyba całkiem dobre?
 
Hej babeczki!
Moje cukry powariowały. Po parówkach w cieście z serem 66:szok:. za to na drugą kolację kiwi, truskawki, pomarańcz w kefirze i kanapka z boczkiem 132. Nieźle, to chyba jeden z tych dni, kiedy mi nie szkodzi:sorry:
Jutro 26, a moja niunia nie myśli wychodzić :baffled:
 
Hej babeczki!
Moje cukry powariowały. Po parówkach w cieście z serem 66:szok:. za to na drugą kolację kiwi, truskawki, pomarańcz w kefirze i kanapka z boczkiem 132. Nieźle, to chyba jeden z tych dni, kiedy mi nie szkodzi:sorry:
Jutro 26, a moja niunia nie myśli wychodzić :baffled:

Witam :-)
Takie czekanie może być dobijające ... ufff mnie to będzie czekało dopiero w czerwcu :-)


Dzisiaj jest piękny dzionek, słońce świeci no i moja szwagierka wkońcu z dzidziusiem wychodzi :-)
Lecę klecić jakiś obiadek i później do maluszka :-)
Pozdrawiam brzuchatki :-)
 
Ja wczoraj po makaronie z pelnego ziarna z suszonymi pomidorami brokułami i śmietaną z parmezanem --> 82 :/ mierzyłam 3 razy bo uwierzyć nie mogłam... wcześniej standardowe wyniki po śniadaniach i podwieczorku... na kolacje zjadłam sernika (maleńką kosteczkę) i czeskiego i wedlinkę i sałatke z pora z majonezem (imieniny wujka) no i wynik 115 :/ ufff ale w normie przynajmniej....
 
reklama
Szwedka ja też tak miałam tylko mi zaczeły się obniżać 2 tyg przed porodem a po kilku dniach znów cukier był taki jak wcześniej .Ty na pewno nie bdziesz aż tyle czekać , nie masz żadnych oznak porodu ? Choć ja jak wstałam o 7 to nic mi nie było a o 9 się zaczeło.:tak:
 
Do góry