Cukrzyca ciążowa ...i życie po niej

[*AgA*]

moniqsan, malinka009 też od jakiegoś czasu tyg. mam takie same bóle ( jak przed okresem lub w jego pierwszy dzień)
Najcześciej w nocy nad ranem..... pierwszy raz jak mnie złapao pojechałam do spitala bo nie wiedziałam co to za ból bo nimy nie skurcz tylko ciągłe krecenie w dole brzucha. Lekarz zbadał, zrobił KTG powiedział ze ok ze może to od jelit...
Jak poszłam do swojego gin dał mi Fenoterol mam brac przez kilka dni....
Myśle ze to już takie przygotowania naszego organizmu wieć od dziś ...hmmm...a raczej od jutra bede więcej odpoczywac.

Czy Wy tez macie takie uczucie ze jeszcze nie zdążyłyście odpocząć. W zasadzie od Nowego Roku jestem na L4 ale nie miałam dnia dla siebie takiego z ksiąką, muzyką filmem i lezeniem. Ciągle gdzies biegne cos załatwiam cos szykuje....tragedia......za kilka tygodni pojawi sie mała i dopiero bede miała po odpoczynku

 

[viev]

A dziewczyny wracając do ciemnego pieczywa.Dziś pierwszy raz zjadłam śniadanie wyłaczając to przeklęte pieczywo. Dwa jajka na miękko plus sałatka z pomidorów i ogórków. PO godzinie 113 a na czczo miałam 104. Kiedy jadłam dwie kromki ciemnego pieczywa mój cukier przykładowo z 104 skakał na 144. Istny obłęd.

 

[ptaszyna83]

viev ja juz po 3 dniach wywaliłam pieczywo ze śniadań.. czasem 1 mała kromka... Natomiast na kolację 3 kromki + wędlina i pomidor i cukier max 110....

 

[viev]

viev ja juz po 3 dniach wywaliłam pieczywo ze śniadań.. czasem 1 mała kromka... Natomiast na kolację 3 kromki + wędlina i pomidor i cukier max 110....

Ptaszyna ja wywaliłabym juz szybciej to pieczywo gdyby mi tak cukier skakał, a dopiero od tygodnia mam takie zachwiania.

 

[malinka009]

AGA tez jestem na L4 od stycznia :-) i tez ciagle gdzies biegam. Jak umawiam sie ze znajomymi na kawke to zawsze slysze: " to my jakos tam wpadniemy do ciebie na pewno bedziesz w domu" he he he a ja mam ciagle cos do zalatwienia :-) ale przeciez lepsze to niz lezec plackiem :-)

Co do mojego cukru po warzywkach to oczywiscie sprawdzilam po chwili z innego palca i roznica byla 4 wiec wynik zgodny ale cale szczescie po kolacji 2 kromki chleba razowgo, 1kromka z pasztetem, druga z pledwica z indyka,+ margaryna i ogórek kiszony i cukier 111 wiec sie uspokoilam ( a bałam sie bo musialam kupic innny chleb bo tego mojego, biedronkowego nie było)

 

[malinka009]

Po wczorajszych gigantach cukrowych dzis na czczo 77, po sniadanku 117 (2kromki razowego, margaryna,pasta jajeczna) wiec luzik od razu lepszy humorek :-)

 

[monika1977]

kurcze, ja właśnie wracam po trzech tygodniach lezenia w szpitalu -cholestaza. mam nadzieje,ze zajrzysz i napiszesz czym cie tam leczono. ja nadal mam podwyzszone wyniki prob watrobowych ale biore leki . w tygodniu robie badania i jak beda rosnac wyniki to zostaje w domu a jak kicha to znowu lezenie w domu

 

[Kiziola]

Hej!
Ja po wczorajszych grzechach miałam 172 - ale było smaczne . Dziś sopkojnie, skusiłam się jedynie na pomarańczę . Byle jeszcze parę dni .
Jutro idę do szwagierki na urodziny i pewnie zgrzeszę, więc już dziś będę grzeczna.

 

[*AgA*]

Monika o co chodzi z tymi próbami wątrobowymi bo ja chce je zrobić w poniedziałek ale moja lekarka rodzinna która spotkałam na ulicy powiedziała ze niepotrzebnie panikuje. Po prostu od jakiegoś czasu strasznie swędzą mnie piersi i wieczorami skrobie się po różnych miejscach na ciele. Może faktycznie panikuje. Podobno przy podwyższonym poziomie kolor moczu jest jakiś inny.

 

[monika1977]

witam.u mnie było tak-przeczytałam o tej chorobie przez przypadek . mnie lekko swedziała skóra i zrobilam próby watrobowe dla uspokojenia .lekarz rodzinny mowił,ze nie mam typowych objawow i nie wyglądam zeby cos dzialo sie z watroba a jednak wyniki tragicznie wysokie. mocz mialm ciemniejszy ale teraz po 3 tygodniach mam w normalnym kolorze a wyniki i tak mam jeszcze wysokie . ja to mam zezowate szczescie w tej ciazy bo wszystko sie mnie czepia ,istna tragedia.jesli dotzymam w tym stanie do 36 tygodnia(bedzie bezpiecznie dla malca) to bede szczesliwa rodzac przed terminem bo juz mi psycha siada.