reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

co z sexowaniem się??

reklama
Elżbietko kopara mi opadla :))) super:) ja tylko moge powiedziec ze moj maz byl tym pierwszym i to na wspolna noc czekal prawie rok, no ale przez prawie roczne rozstanie gdy to juz nie mialam ochoty go znac pojawil sie jeszcze jeden taki kochas ;) no ale wrocilam do korzeni :)
 
Elzbietko gratuluje, bo to sie naprawde coraz zadziej zdaza.
Ja na przymusowej abstynencji niestety i na szczescie bo pomimo bardzo milutkich snow to na cokolwiek nawet jesli mam ochote ( a zazwyczaj nie mam) to nie mam sily, moje kochanie ma czasem temperament ktorem w ciazy nie jestem w stanie sprostac, jak przyjade to pewnie bedzie smutny i sfrustrowany chodzil ;)
 
Jeśli chodzi o mnie to powiem wam kochane kobitki że ja :-[ to aż głupio się przyznać ale sama napastuje mojego przyszłego męża ;D Jego to najwyraźniej cieszy ;D
 
Elżbietka .... a nie przyjechała do ciebie ekipa "Nie do wiary" :o

xmamuśka ... tu się nie ma czego wstydzić, tylko się cieszyć, ba a coponiektórzy panowie to twojemu przyszłemu mężusiowi :)

 
Elżbietka gratuluję wam silnej woli :)

Xmamuśka ciesz się, że masz taką ochotę na sexowanie się, bo z tego co tu wyczytałam to większość z nas ma taką średnią albo wcale.

U mnie jest różnie - jednego dnia mam ochotę drugiego wcale. Ale ostatnio z powodu bólu kręgosłupa to nie mam po prostu siły na sexowanie się, no i oczywiście strach, że sobie tylko pogorszę. Nie wiem zresztą czy byłabym w stanie zrobić jakikolwiek ruch miednicą ;)
 
reklama
kilka dni temu, tzn w noc poslubna i dzien nastepny z mezem konsumowalismy nasz zwiazek, maz na gorze i lekko w powietrzu ze wzgledu na brzuszek (ale cobie miesnie ramion wyrobi) hehehe no i w pewnej chwili spojrzal na brzuch i ja spojrzalam i bylo po kochaniu, a dlaczego, brzuch moj wybrzuszyl sie zjednej strony (tej przecwnej niz bym mezus) taki sie jrzywy zrobil ze zdebielismy i tak wybuchelismy smiechem ze juz z kochania nic nie bylo hehehehe :) smialam sie ze dzieciak uczynny zrobil mu miejsce albo uciekal w bok przed tym tam w srodku hehehhehe
 
Do góry