reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Co potrafią nasze dzieci:-)

reklama
Co nowego u Tomka?
- wyciąganie rączek po zabawki to już podstawa:-), większych trudności mu nie sprawia przekładanie grzechotek z rączki do rączki, czy trafienie do buzi;-), jak nie ma w zasięgu ręki grzechotki to obgryza paluszki lub piąstki
- trudno mu już uleżeć w pozycji półleżącej np jak leży mi na klacie pleckami to głowę ma non stop uniesioną, a dziś jak go położyłam na kanapie i miał koc pod główką( bardziej półleżał niż półsiedział;-)) to tak się poderwał że wylądował na boku z głową między kocem i kanapą:-D
-na brzuszku ładnie trzyma główkę...tylko długo nie wytrzymuje bo ważniejsze od oglądania świata z tej perspektywy jest obgryzanie piąstek:-D
-ma niesamowite łaskotki i tym najłatwiej zmusić go do głośnego śmiechu:tak:
Jeszcze jak tatuś mu powtaża bez końca "nie śmiej się" to rechocze na cały głos
Sam do siebie też gada..
-pewnie to przypadek ale dziś zareagował na swoje imię:-D
 
Moje dziecko tez bierze do buziaka co popadnie:-)ostatnio coraz wyzej podnosi glowke w pozycji na brzuszku i trzyma ja coraz dluzej,potrafi przekrecic sie na boczek i z boczku na brzuch,coraz czesciej sie smieje ale nie w glos.Potrafi ładnie złapac już grzechotki a w szczegolnosci mamuske za włosy:-D
 
U nas święta przyniosły trochę postępów :
- Lolek nagle nauczył się mówić : "mmmma" "mmmu" "baaa" "buuu" i "la" :D I przestał gugać tak cichutko i ładnie, teraz się ciągle drze próbując te nowe sylaby.
- Ciągle udaje samolot leżąc na brzuchu
- w tych rzadkich chwilach kiedy nie pożera własnych palców wyciąga rączki po zabawki i oczywiście wkłada je do buzi, jednak po chwili i tak je wypluwa bo woli własne palce :(
- ślini się tak potwornie, że koszulki i body po paru godzinach moglabym wykręcac nad zlewem

a tak to reszta po staremu czyli :
- trzymam główkę, aż mi się nie znudzi (czasem 15 minut, a czasem 30)
- robię pół obroty (ale by to złączyć w płynną całośc to chyba stu lat jeszcze będzie trzeba)
- gadam z własnym odbiciem
- mam straszliwe napady głośnego śmiechu
 
no to my tez sie chwalimy :)
-ostatnimi czasy opanowujemy plywanie na brzuszku w wanience ... o niesamowite ale w wannie to ona potrafi i 10 min trzymac glowe ze nawet brody nie zamoczy !!! /fil w najblizszych dniach bo dlugo idzie na yt/
- lapanie zabawek to juz standard ...
- pakowanie piesci do dzioba to notorycznie !! ale jak probowala wepchnac dwie na raz to juz interweniowalam :)
- ciagnie mocno glowe do gory !!! skubana juz wie ze jak sie wezmie ja za rece to mozna siadac !!!!! co prawda nie pozwalamy jej na to ale ciagnie :) dzis nawet wymyslila ze jak zlapie sie 2 zabawki na macie to tez mozna sie podciagnac !! dobrze ze jak spadala to pod nia byla poducha !!!!
- no i konwersacje z dziewczynka z lusterka ... idzie sie zsikac ze smiechu ale trzeba byc cicho bo jak uslyszy ze ktos jest obok to przestaje :)
 
Z Nowości bo ostatnio pisałam Igorek chwyta sie za stupki juz... ale jeszcze nie wklada ich do buzi dopiero lapie chwile potrzyma i puszcza;)
 
Z Nowości bo ostatnio pisałam Igorek chwyta sie za stupki juz... ale jeszcze nie wklada ich do buzi dopiero lapie chwile potrzyma i puszcza;)

mój lubi swoje kolana, łapie i podciąga do brody, puszcza i znowu to samo :-)

poza tym kopie, wczoraj w wanience zaczął tak chlapać, że połowa wody wylądowała na podłodze.
kopie w panel interaktywny na macie.
chwyta zabawki, szczególnie ulubioną przytulankę - dwoma łapkami i tuli do siebie.
gada i gada i gada i gada...
siada sam... ma bardzo mocne mięśnie brzucha, dlatego nie mogę go ani na chwilę spuszczać z oka...
gdy jest głodny to pcha piąstkę do buzi, gdy chce mu się pić to cmoka.
 
reklama
cherie moj to samo pierwszy raz wczoraj :szok: strasznie chlapal a my w pokoju kapiemy wiec mamy tragedie wszedzie woda hehe:-)
 
Do góry