reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Co nowego w buteleczce i w miseczce...

Dzięki za odpowiedź, jeśli były ok:-) no to ja dzisiaj idę do sklepu i moja dzidzia będzie miała na obiadek ucztę Smakosza:laugh2:.Sama też spróbuję i napiszę jak mi smakowały:-).Pozdrawiam
 
reklama
W naszym osiedlaku były tylko dwa słoiczki z menu smakosza: indyk z ziemniaczkami i brokułami i kurczak z soczewicą i warzywami, mi smakowały tyle o ile, ale dzidzia wsuneła ze smakiem :-)
 
Oli jak zasiadła do Wigilii z nami oblukała cały stół i powiedziała:
Gdzie jest mięso? :ninja2:
Ale ponieważ uwielbia również mięso ryb, to miała co jeść :-D A ja się naobierałam ryb z ości, bo chciała i karpia smażonego i pstrąga w galarecie i to w dużych ilościach.
Przy okazji tematu jedzenia chciałam Was zapytać, jak Wasze dzieci radzą sobie z jedzeniem samodzielnym:confused: Bo ja mam wrażenie, że Oli się uwstecznia. Na początku je ładnie, więc wiem, że umie zjeść tak, że jest czysta, ale po pewnym czasie ładnego jedzenia zaczyna się tym jedzeniem bawić, np rozgniata sobie je między palcami albo przykleja do buzi. W efekcie nadaje się do gruntownego mycia :crazy: Moje starsze dzieci w wieku 2 lat jadły już naprawdę ładnie, a napewno nie wkładały rąk do jedzenia.
 
Konrad je wlasciwie tylko sam od jakiegos czasu.Zjada zwykle mała ilosc i jak juz nie chce to odchodzi i sie nie bawi:no:.Mysle,ze szkoda mu na to czasu;-)
 
Przy okazji tematu jedzenia chciałam Was zapytać, jak Wasze dzieci radzą sobie z jedzeniem samodzielnym:confused: Bo ja mam wrażenie, że Oli się uwstecznia. Na początku je ładnie, więc wiem, że umie zjeść tak, że jest czysta, ale po pewnym czasie ładnego jedzenia zaczyna się tym jedzeniem bawić, np rozgniata sobie je między palcami albo przykleja do buzi. W efekcie nadaje się do gruntownego mycia :crazy: Moje starsze dzieci w wieku 2 lat jadły już naprawdę ładnie, a napewno nie wkładały rąk do jedzenia.

No u nas zależy,czasem je ładnie,a czasem rozgniata miedzy palcami,nabija widelec,dziobie łyżeczką.może to jakas faza eksperymentowania.....:baffled:

W wigilie u nas był problem,bo Kubula nie może ryb:baffled:Ale jadł paszteciki z kapustą(tzn.dziobał sobie)barszczyk z uszkami,wyjadał papryke z dekoracji i chlebek(bo siostra upiekła swojski).Potem wciągał owoce,a na konie dostał ciacho i był zadowolony.:tak:
 
reklama
Zosia tez je samodzielnie ale ma problem z jedzieniem zupy po 1. ich nie lubi a po 2. jak juz je to sie jej z lyzki wylewa :/

ale tak samo jak Oliwka jak juz nie chce zaczyna sie bawic jedzieniem np. wurzuca na podłoge:no::no:
 
Do góry