reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Co nowego w buteleczce i w miseczce...

reklama
Hubek zjada na śniadanko owsiankę i tak od kwietnia:szok: dzień w dzień to samo i sie nie buntuje:-) a na drugie kanapki z pasztecikiem z cielęcinki, który sama robię. A jak nie chce kanapek zajadać to mu wycinam rózne kształty małymi foremkami do pierników i ma radochę:tak::-)
co do warzyw to Hubek zjada tylko gotowane, surowe mu szkodzą. Ale gotowanego kalafiora, brokuły czy marchewkę na słodko z groszkiem uwielbia:tak::-)nie ma problemu z tym. no a ziemniaki uwielbia ponad wszystko:-D
cos ostanio tylko z zupka wydziwia, no ale ostatecznie zjada jak karmimy też pieska, kotka, konika, misia, pana na motorze....;-):-D
 
Emilka kaszki płatków budyniu i innych takich rzeczy to nie tknie :no:mleka też nie :no:
pomidor ogórek ciężko raczej ugryzie przypadkiem i zje a tak to nie :no:


nie mam pomysłów na jej śniadanie bo je albo chleb (1-3 gryzy) albo jajko i to zje tylko jajecznice z 1 jajka i to nie całą bo gotowanego nie chce :no:


i czasem daje jej kiełbasę jak sami robimy z wiejskiej świni bez konserwantów i innych dodatków ale już mi się skończyła a innej nie tknie :no: i nagrzewa sie na parówki ich to wole nie dawać
 
u nas hitem jest cebula :szok:

poza tym mała zrezygnowała z picia mleka rano, wypija może 50-60 ml
potem je albo kanapkę z wędliną, pasztetem :zawstydzona/y: pomidorem, cebulą oczywiście, ogórkiem, serek wiejski, jajecznicę albo jajko na twardo albo parówki, tosty(sandwicze właściwie), gofry, naleśniki...
przed spaniem znów coś w ten deseń albo jogurt/bakuś/ danonek
potem zupa - najlepsiejsza z lanym ciastem albo grysikiem, przejdzie jeszcze krupnik, jarzynowa, ogórkowa, najtrudniej ją zmusić do pomidorowej i rosołu

później drugie danie - to co my -nie wybrzydza je wsio właściwie a surówki są najlepsze zawsze

czasem jeszcze jakiś jogurt czy serek i mleko - 210 ml
w nocy od jakiegoś czasu budzi się też na mleko około 4
 
A jak nie chce kanapek zajadać to mu wycinam rózne kształty małymi foremkami do pierników i ma radochę:tak::-)

cos ostanio tylko z zupka wydziwia, no ale ostatecznie zjada jak karmimy też pieska, kotka, konika, misia, pana na motorze....;-):-D
Z foremkami super pomysł,musz wykorzystać.
A co do zabaw przy stole,typu karmieni wszystkich wokół,śpiewani,zabawianie i takie tam...to mam mieszane uczucia i wole unikać.:baffled:
Emilka kaszki płatków budyniu i innych takich rzeczy to nie tknie :no:mleka też nie :no:
pomidor ogórek ciężko raczej ugryzie przypadkiem i zje a tak to nie :no:
kaszki,płatki,budyń-NIE!
pomidor,ogórek-NIE MOŻE....


Na śniadanie to ugryzie kanapki 2 kęsy,wypija herbatkę i to wszystko...czasem daje mu banana.:tak:

nie mam pomysłów na jej śniadanie bo je albo chleb (1-3 gryzy) albo jajko i to zje tylko jajecznice z 1 jajka i to nie całą bo gotowanego nie chce :no:


i czasem daje jej kiełbasę jak sami robimy z wiejskiej świni bez konserwantów i innych dodatków ale już mi się skończyła a innej nie tknie :no: i nagrzewa sie na parówki ich to wole nie dawać
 
a dajecie dzieciom AKTIMEL do picia??

Szymek też zaczyna jeść jak ptaszek no ale może to te zęby lub gardziołko( jak pisałam od rana chrypa).
Na śniadanie kanapeczki a raczej małe wagoniki ;-) i to nie zawsze wszystkie zje.jak się go pytam co chce to zawsze powie to samo KOKO i zje najwyżej czasem jajecznicę z 1 jaja bez chleba oczywiscie.PArówkę na ciepło czy kiełbaskę owszem.

oj zaczyna się trudny okres z tym karmieniem:baffled::no::-(
 
Ja dziś wycięłam serduszka foremką z chleba, ale niestety nic więcej nie zjadała dzięki temu, tzn szynka zciągnięta, a chleb skubnięty, reszta rzucona psu :no:
W zabawianie przy jedzeniu też się nie bawimy, nie zje, to nie zje, trudno.
 
Milena tez ma okres grymaszenia przy jedzeniu. Tez wydaje mi sie ze jej dieta jest uboga. Ostatnio nie chce nawet tknac owocow, za to zaczela jesc zupy. No i nie chce ryby, ktora kiedys uwielbiala.
Jednak gdy nie chce jesc i grymasi, to nie wmuszam w nia i nie mam zamairu jej zabawiac (bo moim zdaniem to bledne kolo). Wczesniej czy pozniej cos zje.
 
reklama
No to wygląda na to, że to typowe i trzeba przeczekać.

Oli dziś pobiła swój rekord w niejedzeniu:
o 5 wypiła 180 ml mleka
o 9 zjadła plaster szynki i 3 gryzy chleba
o 18 zjadła 2 gryzy chleba i 1,5 plastra sera żółtego
o 22 butla mleka na dobranoc
I to wszystko przez cały dzień. Obiadu nie tknęła, a jak jej dałam banana, żeby chociaż zamiast obiadu zjadła owoc, to go sobie rozgniotła między palcami :angry:
 
Do góry