reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Co nowego w buteleczce i w miseczce...

Ja Ci powiem szczerze,że nadal kurczaka nie podaję,bo jest to po wołowinie najbardziej alergizujace mięsko,nawet swojskie.
A widzisz efekty leczenia homeopatią,?bo ja już też wątpię w naszą medycynę.

no pewnie jak juz kolejny raz będę próbować z mieskiem, to tylko z królikiem tym razem
co do homeopatii - ja osobiscie lecze sie juz dobrych 5 lat chyba i jak narazie (odpukać) nic oprócz katarku mnie sie nie trzyma. Jeśli zaś chodzi o HUbka i jego alergię - stan skóry był naprawdę zły, teraz zostały tylko dłonie, z kótrymi jest o tyle gorzej z leczeniem, że Hubek notorycznie trzyma je w buzi, a bo to zabawka do buzi pakowana, a to ząbków szuka:-), i są mokre od sliny po prostu, co nie sprzyja leczeniu. ale tak jak wczoraj np, zaostrzone objawy podałam lek i po godzince ani sladu...
no i udało nam się obyć bez sterydów, stosujemy tylko Oilatum, bo to najlepiej sprzyja Hubkowi akurat
ja osobiście polecam homeopatię - ale trzeba sie przekonać i jak sie juz podejmie decyzje to kosekwentnie trzeba sie trzymać zaleceń, bo leczenie troche trwa, w przypadku alergii np
 
reklama
na czym polega to leczenie rosmerta (oprócz kropelek),czy są jakies specjlane zalecenia?U nas najgorzej wychodzą plamy na buzi koło ust(tam śliny najwięcej)no i rączki(tzn.dłonie).Jest kilka takich miejsc,które wyłażą przy np.lekkim katarku,czy wychodzeniu zęba.Zaostrzają się i strasznie swędzą.
Też stosujemy Oilatum,jest super.
Rozumiem,że leki homeo zapisuje lekarz,czy są jakies bezpieczne wspomagające,bez recepty?
 
Cześć dziewczyny,
trochę podczytałam Wasz wątek, ja jestem sierpniową mamą i właśnie moja córeczka niedługo zacznie 5-ty miesiąc, a z tego co wyczytałam nowe rekomendacje są takie, żeby w 5 tym m-cu wprowadzać gluten, 1 łyżeczkę dziennie. No a spotkałam się z różnymi opiniami, że to niby za wcześnie. Dlatego chciałam Was pytać, jakie są wasze doświadczenia, czy wprowadzałyście ten gluten w 5-tym m-cu czy później ( w którym)?
Czy podawania glutenu w 5 m-cu (1 łyżeczkę) ma zapobiec powstaniu celiaki? Bo już jestem zielona w tym temacie.
A ta jedna łyżeczka ( np. mannny) to jak podawać? To ma być 1 łyżeczka suchej manny, czy już ugotowanego posiłku dodanego do jakiejś potrawy? Bo tego też nie kumam :shocked2: Liczę, że mi poradzicie lub skierujecie na odpowiedni wątek o glutenie.
 
Ja też dawałam, ale nie chciało mi się gotować osobno kaszy, więc dodawałam 1 łyżeczkę suchej na koniec do gotującej się zupy(porcja na dwa razy). Podawanie glutenu od 5 miesiąca ma działać jak szczepionka przeciwko celiaki:tak:
 
Laura7 wszystko zależy czy dziecko jest na piersi czy na mleczku proszkowym

zaleca się wprowadzać gluten:
  • od 5. miesiąca (po ukończeniu 4. miesiąca życia) niemowlętom karmionym piersią lub
  • od 6. miesiąca (po ukończeniu 5. miesiąca życia), jeśli dziecko karmione jest mlekiem modyfikowanym.
ja podawałam od 6 bo mała była na butli na początku kupiłam kaszke manną bobovity i dawałam jedną łyżeczkę do mleka lub do obiadku wtedy nie było jeszcze tych hippa które już są od 5 miesiąca i mają w środku odpowiednią ilość glutenu dostosowane do wieku dziecka. Jak tylko weszły te kaszki to wtedy dawałam jej jedną porcje tej hippa i wtedy już nie sypałam tej bobovity ;-)
Ta kaszka bobovity nie wymaga gotowania tylko sypiesz taką suchą jak te ryżowe;-) jeśli karmisz piersią to możesz np. dodac łyżeczkę jej do obiadku :tak:
 
Ja też dawałam, ale nie chciało mi się gotować osobno kaszy, więc dodawałam 1 łyżeczkę suchej na koniec do gotującej się zupy(porcja na dwa razy). Podawanie glutenu od 5 miesiąca ma działać jak szczepionka przeciwko celiaki:tak:
Ja robiłam tak samo.
A jak dawałam gotowy słoiczek to dodawałam do zupki gotową kaszkę taką której nie trzeba gotować. Ja dawałam Kaszkę "8 zbóż", ale można też np taką:
NUTRICIA - Od�ywki dla dzieci i niemowl�t oraz �ywienie kliniczne
 
reklama
Laura, sprawa wygląda tak: nowe zalecenia żywieniowe nakazują wprowadzać gluten w 5 mies, stare każą czekać do 10. U nas kilka razy była poruszana ta kwestia i jedne dziewczyny zastosowały się do nowego schematu, inne do starego. Nawet lekarze są podzieleni jeśli chodzi o tą kwestię. Musisz więc zadecydować sama co zrobić. Ja wprowadzałam gluten bodajże w szóstym miesiącu (wcześniej Staś był tylko na piersi) najpierw właśnie po łyżeczce manny gotowej do posiłku...
 
Do góry