reklama
Patch
Mamy lutowe'07 Wdrożona(y)
- Dołączył(a)
- 28 Sierpień 2006
- Postów
- 1 306
Staś już od jakiegoś miesiąca je jajecznicę na masełku z całego jajka, bardzo mu smakuje!! A na miękko też jadł, jak ja jem to trochę daję Stasiowi, bo inaczej byłby za duży wrzask, też mu smakuje No i u nas chyba wygrywa w rankingu kanapeczka z domową szyneczką
rosmerta
Mama Hubka - lutówka'07
No cóż,u nas alergia na jajka...a szkoda.....buuu....
u nas też.... :-(
i niesteyt mięsko wycofane:-( wczoraj sie skóra ostor pogorszyła, na szyi i główce wileka czerwona plama jak pokrzywka, rączki czerwone i swedziały Hubka, ąz nie dawałam rady go powstrzymać przed drapaniem podejrzewamy, że to jednak mięsko, chociaż taka reakcja dopeiro po 5 dniach... sama nie wiem
całe szczęście że godzinke po podaniu leku nie było już sladu na szyi i łapki juz nie swędziały...
ja chyba oszaleję
rozalka
Lutówkowo-sierpniowa mama
- Dołączył(a)
- 19 Kwiecień 2007
- Postów
- 10 598
No to przykre.A jakie miesko podałaś?My zaczęliśmy od królika.No i co to za cudowny lek,bo u nas ślady jak się zaostrzają,to trzymają kilka dni.u nas też.... :-(
i niesteyt mięsko wycofane:-( wczoraj sie skóra ostor pogorszyła, na szyi i główce wileka czerwona plama jak pokrzywka, rączki czerwone i swedziały Hubka, ąz nie dawałam rady go powstrzymać przed drapaniem podejrzewamy, że to jednak mięsko, chociaż taka reakcja dopeiro po 5 dniach... sama nie wiem
całe szczęście że godzinke po podaniu leku nie było już sladu na szyi i łapki juz nie swędziały...
ja chyba oszaleję
Staram się za bardzo nie odbiegać od schematu żywienia, bo boję się alergii, ale w 11 miesiącu daje się już całe jajko więc dziś podałam poraz pierwszy. Gdzieś wczoraj czytałam, że od 11 miesiąca można podawać właśnie jajko w postaci jajecznicy na parze, ale ja zrobiłam na maleńkiej ilości oliwki.dajecie już jajecznicemoze i ja spróbuje dam jej dzisiaj na próbe...
rosmerta
Mama Hubka - lutówka'07
No to przykre.A jakie miesko podałaś?My zaczęliśmy od królika.No i co to za cudowny lek,bo u nas ślady jak się zaostrzają,to trzymają kilka dni.
podałam wiejską kurkę młodą, gotowaną oczywiście, i w malutkich ilościach. nie miałam dostepu do królika świeżego z dobrego żródła- czekam aż króliczki podrosną:-)
a my leczymy się homeopatycznie - moja teściówka jest lekarzem pediatrą-homeopatą
reklama
rozalka
Lutówkowo-sierpniowa mama
- Dołączył(a)
- 19 Kwiecień 2007
- Postów
- 10 598
Ja Ci powiem szczerze,że nadal kurczaka nie podaję,bo jest to po wołowinie najbardziej alergizujace mięsko,nawet swojskie.podałam wiejską kurkę młodą, gotowaną oczywiście, i w malutkich ilościach. nie miałam dostepu do królika świeżego z dobrego żródła- czekam aż króliczki podrosną:-)
a my leczymy się homeopatycznie - moja teściówka jest lekarzem pediatrą-homeopatą
A widzisz efekty leczenia homeopatią,?bo ja już też wątpię w naszą medycynę.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 290 tys
- Odpowiedzi
- 197
- Wyświetleń
- 28 tys
Podziel się: