reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Co nowego w buteleczce i w miseczce...

reklama
A Oliwka jadla teraz te kaszki na mleku modyfikowanym?Czhyba stosowalas zamiennie z Sinlaciem?
 
Hm... kupy Oliwki nie są zielone, są koloru zółto - brązowo - "marchewkowe", mam wrażenie, że widzę w nich zupkę, tak jakby przeleciała przez Oliwkę tylko częściowo strawiona. I nie są zbite, nie wiem, co powoduje, że kupa się trzyma "kupy", ale Oliwce tego czegoś właśnie brakuje, pod wpływem wody wlewanej do nocnika zupełnie się rozpada. Sorki, że tak obrazowo piszę o takim niesmacznym temacie, ale może któraś mi pomoże w ustaleniu co to może być :confused::sorry2:


Oliwieczka, Oli już wcześniej jadła chleb i nic jej po nim nie było, tylko miała 2 tygodniową przerwę ze względu na biegunkę, więc to chyba nie chleb jest powodem :confused:

Kasiad u nas własnię jest identycznie, w kupkach widzę niestrawiona marchewkę a dajesz Oliwce owoce cytrusowe? Nam lekarz nie dał skierowania na badania ale przepisał własnie takie leki:
humane MCT (piją ją dzieci własnie przy biegunkach lub luźnych kupkach)
smecte, 1/3 saszetki 3 razy dziennie
Nifuroksazyd też na biegunkę i choroby jelit oraz
lakacid na zapobieganie biegunki, w zapaleniu jelit

Mysle że powinnaś iść z Oli do lekarza to może być coś poważniejszego, my na razie stosjemy leki od soboty i jest troszke lepiej
 
Hm... kupy Oliwki nie są zielone, są koloru zółto - brązowo - "marchewkowe", mam wrażenie, że widzę w nich zupkę, tak jakby przeleciała przez Oliwkę tylko częściowo strawiona. I nie są zbite, nie wiem, co powoduje, że kupa się trzyma "kupy", ale Oliwce tego czegoś właśnie brakuje, pod wpływem wody wlewanej do nocnika zupełnie się rozpada. Sorki, że tak obrazowo piszę o takim niesmacznym temacie, ale może któraś mi pomoże w ustaleniu co to może być :confused::sorry2:

U nas tez kilka tygodni temu byly takie kupki. Milenka akurat wtedy od dluzszego czasu nie chciala nic jesc tylko cyca i czasami troche mleka modyfikowanego i od czasu do czasu kilka lyzeczek obiadku marchewkowego. Mi te kupki bardzo przypominaly kupki dziecka 2-3 miesiecznego karmionego wylacznie piersia. A teraz jak Milenka juz znow zaczela wszystko jesc kupki sa normalne.
 
Ewamat, smecty nie daję, dawałam Nifuroksazyd przez 5 dni, po tej kuracji była przez 2 dni 1 kupa, a potem juz więcej.

Tycia, zgadza się, po tej biegunce juz podałam kaszkę na mleku.

Oliwieczka, nie daję Oliwce owoców cytrusowych, kiedyś tam dałam mandarynkę ale jeszcze sproro przed chorobą i tylko raz.

Dzisiaj rano Oli zrobiła już twardszą kupę, więc jeszcze dziś ją poobserwuję i jak będą znowu rzadsze to idę do lekarza. A narazie odstawiam kaszki mleczne wracamy do samego sinlacu, nie wiem, czy w tym tkwi przyczyna, więc muszę to sprawdzić.
 
reklama
U nas ostatnio problemy z mlekiem...moj synuś nie chce za żadne skarby jeść mleka!! W ogóle mało je...trochę dziubnie kaszy manny, trochę zupy, wszystko w minimalnych ilościach, a mleko siła trzeba by było...w sobotę zjadł jedno mleko na siłę, a później kasze manne gęstą z deserem i to wszystko..nic nie pozwolił sobie więcej dać..

Juz nie wiem co robić...płakać mi sie chce, że ona tak mało je:zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:
 
Do góry