Madzia po zjedzeniu mleka przez ok dwa tygodnie miała zielone kupy. Najpierw bardzo luźne i kilka, a potem się stopniowo uspokajało. Ale "ślady mleka" w nocniku były widoczne tak jak pisałam ok. dwa tygodnie. Musiałam bardzo pilnować diety, żeby nie uszkodzić jelit. Po wyrośnięciu z alergii mlecznej, podobne objawy były po zjedzeniu większej ilości cytrusów.Ja mam do Ciebie Ewamat pytanie: jakie te biegunki były? Jakieś silne czy tylko trochę luźniejsze stolce? Ja się zastanawiam, bo Oli jest po biegunce, parę razy zrobiła już tylko 1 kupę i dość gęstą, a teraz znowu kupy są ze 3 i są dość luźne, tzn nie az tak bardzo, ale jednak zdecydowanie luźniejsze niż przed chorobą. I może to faktycznie od mleka? Sama już nie wiem choć dziś Oli nie zjadła akurat rano mlecznej kaszki a kupa nie za bardzo.
reklama
Hm... kupy Oliwki nie są zielone, są koloru zółto - brązowo - "marchewkowe", mam wrażenie, że widzę w nich zupkę, tak jakby przeleciała przez Oliwkę tylko częściowo strawiona. I nie są zbite, nie wiem, co powoduje, że kupa się trzyma "kupy", ale Oliwce tego czegoś właśnie brakuje, pod wpływem wody wlewanej do nocnika zupełnie się rozpada. Sorki, że tak obrazowo piszę o takim niesmacznym temacie, ale może któraś mi pomoże w ustaleniu co to może być
Oliwieczka, Oli już wcześniej jadła chleb i nic jej po nim nie było, tylko miała 2 tygodniową przerwę ze względu na biegunkę, więc to chyba nie chleb jest powodem
Oliwieczka, Oli już wcześniej jadła chleb i nic jej po nim nie było, tylko miała 2 tygodniową przerwę ze względu na biegunkę, więc to chyba nie chleb jest powodem
Kasiad, kupki Mai sa takie same. Czasami wręcz widać w nich całe kawałki marchewki. I mają taką samą konsystencje. I wtedy jestem szczęśliwa, bo zdarzyło jej sie mieć zaparcia i wtedy kupka przypominała oddzielne groszki. A to mnie bardzo zmartwiło.
Hm, no to wygląda na to, że Ciebie martwi taka kupa jaka u Oliwki zawsze była normalna.Kasiad, kupki Mai sa takie same. Czasami wręcz widać w nich całe kawałki marchewki. I mają taką samą konsystencje. I wtedy jestem szczęśliwa, bo zdarzyło jej sie mieć zaparcia i wtedy kupka przypominała oddzielne groszki. A to mnie bardzo zmartwiło.
No, ale 3 kupy dziennie to chyba nie jest za dobrze
agusia9915
Matka wariatka
- Dołączył(a)
- 7 Sierpień 2006
- Postów
- 9 296
własnie nam powiedziano ,ze danona moze bo nie zawiera laktozy i po nim uczulenia na bank nie bedzie(moja lekarka wrózka nie jest)Oliweczka, jeżeli jest to kleik ryżowy bez żadnego dodatku smakowego, to myślę, ze tak.
lil kate, z mlekiem możesz spróbować, ale ostrożnie. Niestety to, ze może jeść danonka, nie jest równoznaczne z brakiem alergii. Dużo składników odchodzi wraz serwatką. Moja Madzia była uczulona na jakiś rodzaj białka lub na laktozę, których już nie było w serach. A mleko zaczęła dopiero pić w wieku 5 lat. Wcześniej po wypiciu dostawała biegunki. Na całe szczęście mogła jeść sery, jogurty itp.
my na nutramigenie i przejsc tylko mozemy na razie na mleko JAKIES HA
agusia9915
Matka wariatka
- Dołączył(a)
- 7 Sierpień 2006
- Postów
- 9 296
OLI nie jada teraz jogurtów czesciej?Hm... kupy Oliwki nie są zielone, są koloru zółto - brązowo - "marchewkowe", mam wrażenie, że widzę w nich zupkę, tak jakby przeleciała przez Oliwkę tylko częściowo strawiona. I nie są zbite, nie wiem, co powoduje, że kupa się trzyma "kupy", ale Oliwce tego czegoś właśnie brakuje, pod wpływem wody wlewanej do nocnika zupełnie się rozpada. Sorki, że tak obrazowo piszę o takim niesmacznym temacie, ale może któraś mi pomoże w ustaleniu co to może być
Oliwieczka, Oli już wcześniej jadła chleb i nic jej po nim nie było, tylko miała 2 tygodniową przerwę ze względu na biegunkę, więc to chyba nie chleb jest powodem
one powoduje rozluzinie kupki i czasem nawet zbyt czeste oddawanie jej
reklama
Kasiad, Ja jestem bardzo zadowolona jak Maja zrobi dwie, trzy kupki dziennie. Jak robi "groszek" to się bardzo meczy. Robi kilka podejść bez efektu i nie ma apetytu.
Agusia, w serwatce oddziela się laktoza i część białek, dlatego sery są bezpieczne dla dzieci uczulonych na laktozę. Boję sie dać Mai. Ona nie che danonka, z pewnością chętnie by jadła żółty ser, ale boję sie jej go dać.
Agusia, w serwatce oddziela się laktoza i część białek, dlatego sery są bezpieczne dla dzieci uczulonych na laktozę. Boję sie dać Mai. Ona nie che danonka, z pewnością chętnie by jadła żółty ser, ale boję sie jej go dać.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 290 tys
- Odpowiedzi
- 197
- Wyświetleń
- 28 tys
Podziel się: