reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Co nowego w buteleczce i w miseczce...

Dziewczynki jestescie narawde dzielne z tym sciaganiem i praca:tak:.Szczerze podziwiam:tak:

Wczoraj wieczorem mały dostał temperatury 38 stopni i od razu pobieglam prywatnie do mojej pediatry(zebow nie ma na widoku) i zapytalam od razu o ten gluten.Powiedziala,podobnie jak doktor joasiek,zeby sie lepiej wstrzymac jeszcze.Mowila,ze to nowosci i trzeba uwazac.Powiedziala,zeby podac wczesniej niz w 10 miesiacu,ale nie juz teraz...Tak,wiec tak zrobie.
 
reklama
dzieki!!!
ta pediatra jest jakas dziwna - jak Jasiek mial m-c powiedziala ze ma alergie pokarmowa i zapisala mu nutramigen, a pojechalam do innego, okazalo sie, ze to zapalenie lojot. skory -normalne!! a niech ja! czyli bede odciagala w pracy i zanosila do domu! :) juz mi lepiej :))
Często bywa tak,że alergia nasila łojotokowe zapalenie skóry,u nas tak było.Zapalenie było oporne na wszystkie leki,dopiero dieta eliminacyjna(rezygnacja z nabiału)przyczyniła sie do wyzdrowienia.
 
Powiedziala,zeby podac wczesniej niz w 10 miesiacu,ale nie juz teraz....
No to w ogóle jakąś dziwną szkołę wyznaje skoro każe podać później ale wcześniej niż w 10 miesiącu życia. Bo rozumiem, jakby wyznawala starą szkołę i kazała czekać do 10 miesiąca. A tak wygląda na to, że każe Ci podać w najbardziej niebezpiecznym okresie ten gluten :confused:
 
Dziewczyny odbiegne od tematu zapewne,ale potrzebuje szybkiej porady. Dzidzia moja spi, szykuje jej obiad. Tylko co do diaska. marchewki juz nie chce. mam buraki z dzialki mojej cioci swieżusie , bez pryskania, nawozenia i innych tam.Zdrowe po prostu. Planowalam je ugotowac, zmiksowac i jej dac, ale moja mama powiedziala ze absolutnie nie. No to nie wiem w koncu. Dac jej te buraki, czy nie.
No i co jeszcze z warzyw. Jablka nie chce, ani surowego, ani gotowanego. Za to wczoraj chłeptała ze mną bardzo chętnie biały barszcz na zakwasie.......:confused:
Pomozcie, znim znow po prostu dam jej mleko.
 
Dzieki Kasiad. Ja znalazlam w necie tez cos:
[http://www.veggie.pl/przepisy/potrawy_dla_niemowlat.htm]
A z tym białym barszczem to wyszło tak samo, bo ja jadłam to na obiad a ona patrzyła i otwierała buzię a jak nic nie dostała to zaczęła płakać. No to jej dałam na czubek łyżeczki, najpierw się skrzywiła , ale potam chciała jeszcze. No to dostała troszkę jeszcze, z ziemniaczkiem potem, Może w sumie z 5 małych łyżeczek tego barszczu zjadła. Nie ma dziś zadnych sensacji.
Teraz wstawiłam dla niej zupkę na piersi drobiowej, marchewki, seler, pietruszka. Zobaczymy jak jej to bedzie smakowalo.
Babcia uparla sie zeby jej dac kleik ryzowy albo kasze jakastam na mleku. A ja pomyslalam zeciagle to mleko i to mleko. Jak tylko znow zasiade przy necie to przeszperam ten watek w ktorym wlasnie pisze.
Lece bo dzidzia mi sie obudziła i łka. Pa
 
No to w ogóle jakąś dziwną szkołę wyznaje skoro każe podać później ale wcześniej niż w 10 miesiącu życia. Bo rozumiem, jakby wyznawala starą szkołę i kazała czekać do 10 miesiąca. A tak wygląda na to, że każe Ci podać w najbardziej niebezpiecznym okresie ten gluten :confused:

Kasiad skąd wzięłaś tą informację, że pomiędzy 6 a 10 miesiącem następuje niebezpieczny okres na podanie glutenu :confused: Ja o niczym podobnym nie słyszałam. Moja lekarka również powiedziała, że o glutenie pomyślimy najwcześniej w 8 miesiącu, więc podobnie jak u Tyci :tak:
 
Dziewczyny podziawiam, że jeszcze chce Wam się gotować. :confused2:
Te słoiczki są taaaakie wygodne.
Po za tym ja i gotowanie...... no po malutku się uczę (dziś serwuję: pierś z kurczaczka w sosie śmietanowo-ziołowym z ryżem):tak::tak:
Może jak babcia będzie się opiekować to kuchnia będzie gorąca....:-D:-D:-D
 
reklama
Kasiad skąd wzięłaś tą informację, że pomiędzy 6 a 10 miesiącem następuje niebezpieczny okres na podanie glutenu :confused: Ja o niczym podobnym nie słyszałam. Moja lekarka również powiedziała, że o glutenie pomyślimy najwcześniej w 8 miesiącu, więc podobnie jak u Tyci :tak:
Przeczytałam w necie w jakimś artykule nt. glutenu. Jak mi się uda znależć to wleję.
 
Do góry