reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

ciężaróweczki po in vitro

Lolitka trzymam kciuki, zabieg na pewno sie powiedzie, tym bardziej że (z tego co napisałaś) będzie cię operował specjalista od tematu.Jesteśmy z tobą! :tak:
A na czym dokładnie polega ten zabieg? Będą pobierać ci te pęcherzyki z jajników? W podobny sposób jak przy punkcji? Piszesz o "krojeniu", więc może przez brzuch:confused:

Asiiek zazdroszcze ruchów, nie mogę się już doczekać aż je poczuje;-)
 
reklama
lolitko a myslalam,ze moze obejdzie sie u Ciebie bez operacji....no ale jak trzeba to trzeba.Trzymam kciuki,napewno bedzie wszystko ok.

Dziewczyny jak od paru dni spie po 12 godzin :szok: Nastawiam budzik na 8,ale nie mam sily wstac....ide siusiu,wracam do lozka z mysla,ze sobie tylko poleze i bach,budze sie o 10.30. Czy ja naprawde potrzebuje tyle snu? Tez tak macie?
 
lulin - tak, przez brzuch beda wchodzic do jajnikow. plan jest napewno usunac pecherzyki ale tez zobaczyc czy cos tam innego nie ma bo lekarze do konca nie rozumieja skad az takie bole. tzn napewno mi sie jajnik skreca, ale nie wiedza czy cos jeszcze tam jest

asiek
- mam nadzieje ze nie dluzej niz do srody. jak sie bede czula dobrze to moze juz we wtorek? nie wiem.... nie pytalam.
 
lolitka-> kurcze, dlaczego zawsze pod gorke. Wierze, ze wszystko sie dobrze skonczy, ze przyczyna bolu zostanie usunieta i ze wrocicie z malenstwem szybko do domu, czego Was zycze z calego serca
czarnykot-> spaniem nic sie nie martw, ja tez non stop podsypiam, ale to chyba normalne w ciazy
 
Lolitko Kochana bardzo Ci współczuję stresu jaki teraz musisz przechodzić... Wierzę, że wszystko zakończy się pomyślnie! Trzymam mocno kciuki i daj proszę znać tak szybko jak będziesz mogła, co i jak po operacji.
 
Witam!!! Bardzo długo mnie nie było, ale już się melduję z powrotem. 2 tyg sobie siedziałam w szpitalu bo panienki już się na ten świat pchały, a to zdecydowanie za wcześnie! Jakoś się nam je udało opanować no i teraz to już muszę wszystko na cacy na ich przyjście przygotować i wytrwać jeszcze chociaż 4-5 tyg. Nie do wiary jak to wszystko szybko zleciało!!!!

Pozdrawiam Was serdecznie i obiecuję że jutro ponadrabiam zaległości :):-)
 
Lolitka - kciuki zaciśnięte, trzy zdrowaśki zmówione ... musi być dobrze.
Eweli - dobrze, ze już Was wypuścili ze szpitala... ale tym Twoim córciom się spieszy do Ciebie :-). Miłego wicia gniazdka dla Leny i Julci!
 
reklama
Lolitka to ja trzymam kciuki!!!!!!!!!!!!!!!!!!Zawsze mówiłam że jak się transfer uda to już z górki.,....aha....akurat...:(
Eweli no to się należałaś :)ja od szpitala jak najdalej ale chyba mnie nie minie:(
Ja nadal leżę i mam stresa z tymi wodami...łożysko złośliwie przodujące i te skurcze...no naprawdę może człowiekowi odbić...do kompletu 3 dni bolała mnie potwornie głowa i to tak ,że płakałam z bólu....horror....już mam dość :(i czekam na 36 tydzień żeby już w miarę bezpiecznie było dla dzidzi.....
 
Do góry