reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

ciężaróweczki po in vitro

reklama
Dziewczyny ale jestem wqrwiona na teb glupie baby ze zlobka.Moja Miska jak wchodzi na sale zawsze wnosi albo swoj ukochany kocyk lub kotka.Zaznaczam ze tylko wchodzi to od razu sama kladzie na lezaczek wiec nie chodzi z tym po sali.Tak miala w poprzednim zlobku.Panie odnosza pozniej do szatni kocyk lub pluszaka.Dzis jedna z tych gluipch bab napisala na forum zeby od jutra juz dzieci nie wnosily.Wiec zaczelam z nia dyskusje.Nie wiem w czym one widza problem.Jedna matka sie wkurzyla bo jej dziecko jest z tych placzacych i napisala ze gdyby wiedziala ze panie przymykaja oko na zabawki to moze jej dziecku to by pomoglo.Ja jestem mega wqrwiona bo Miska w szatni na krok noe odstepuje swojego fanta i tuli i caluje wiec jak jej zabrac.Ale jak wchodzi to widze ze od razu sama je odklada.Po prostu jest jej to potrzebne.
 
ale ja go
asekuruje i podaje mu ubrania, jeszcze nigdy sam się nie ubierał czasem chce na łóżku ale rzadko
ja klade ubrania przed nia i sama sie ubiera zazwyczaj na dywanie. Ofkors pomagam i poprawiam, ale ogolnie robi to sama. A w pon przyszla z trickiem ze skzoly na ubieranie kurtki, jak sie uda to ja nagram jak to robi 😂
 
reklama
Dziewczyny ale jestem wqrwiona na teb glupie baby ze zlobka.Moja Miska jak wchodzi na sale zawsze wnosi albo swoj ukochany kocyk lub kotka.Zaznaczam ze tylko wchodzi to od razu sama kladzie na lezaczek wiec nie chodzi z tym po sali.Tak miala w poprzednim zlobku.Panie odnosza pozniej do szatni kocyk lub pluszaka.Dzis jedna z tych gluipch bab napisala na forum zeby od jutra juz dzieci nie wnosily.Wiec zaczelam z nia dyskusje.Nie wiem w czym one widza problem.Jedna matka sie wkurzyla bo jej dziecko jest z tych placzacych i napisala ze gdyby wiedziala ze panie przymykaja oko na zabawki to moze jej dziecku to by pomoglo.Ja jestem mega wqrwiona bo Miska w szatni na krok noe odstepuje swojego fanta i tuli i caluje wiec jak jej zabrac.Ale jak wchodzi to widze ze od razu sama je odklada.Po prostu jest jej to potrzebne.
ja poprosilabym o obszerne uzasadnienie dlaczego nie mozna nic przynosic. Dlaczego utrudniac dzieciom ten i tak trudny juz moment. Ja czasami mam naprawde watpliwosci co do profesjonalizmu tych “cioc”, bo zachowuja sie jak wiedzmy.
 
Do góry