reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

ciężaróweczki po in vitro

Niestety każda publikacja to wiele godzin pracy przed komputerem. Zaszłam w ciążę wtedy kiedy akurat kończył się grant międzynarodowy. Jeszcze z komputerem jeździłam do Białegostoku. Na wieść o mojej ciąży był foch. Foch utrzymywał się długo. Sama wiesz, w nauce jednoosobowo mało możesz zrobić. Zanim się obudziłam że jednak muszę wszystko sama zrobić to zleciał cały rok. Pierwszy raz od kiedy pracuje za ten rok nie mam żadnej publikacji. Na razie finansowanie badań mam na najbliższy rok, za dwa lata mam ocenę , zobaczymy co z tego wyjdzie.
Masz dobre układy jeśli nie musisz doktoratu robić, chyba że jesteś pracownikiem technicznym to rzeczywiście dr dla chętnych. Dobry etat, spokojny.
No nic, chyba potrzebowałam się wygadać. Ja tam nie lubię się poddawać. Jedna publikacja już przygotowana. Do drugiej mam już wyniki badań.
Ja robiłam wcześniej doktorat w klasyce gatunku - międzynarodowe studia doktoranckie. Kilka osób uciekło po pierwszym roku do przemysłu. Myślałam głupota… Jak dostałam sama propozycje pracy za duzo większe pieniądze, niż adiunkt. To zrozumiałam. Doktorat rzuciłam w cholerę, mam publikacje na koncie i patent.
Dużo się nauczyłam, ale najwiecej nauczyło to mnie jak pracować nie chce.
Pracuje w dwóch miejscach jedno to instytut naukowy i jestem technologiem. Drugie miejsce to firma produkcyjna i tam jestem inżynierem. Dlatego ten doktorat robie dla siebie. Wielu moich kolegów ma doktorat i pracują na takim samym stanowisku jak ja. Kiedyś wydawało mi się to podstawą do dobrej pracy, mieć doktorat. Widzę, ze tak nie jest. Doktorat coś znaczy za granicą w PL nie widzę takiej zależności. Ja nie mam odwagi zmieniać pracy, ale są tacy co odchodzą i nie płaczą. Czego się nauczyłam po poprzednim instytucie to to, ze doktoranci to tania siła robocza. Doktorat się tez robi z tematu, dla tematu. Tutaj ludzie robią tez doktoraty z publikacji. Bo pracuje w elektronice i to się prężnie rozwija. W moim poprzednim instytucie to badania były dla badań na starym sprzęcie. Temat który nic nie wnosił, bo trzeba wypuścić doktorantów. Niewiele osób miało naprawdę wysokie osiągi bo na takim sprzęcie trudno o innowacje. Wiec frustra frustrą poganiana. I często tak wypuszczeni doktoranci w ogóle nie są samodzielni. Ja nie chciałam być małpką. Chciałam zrobić coś od początku do końca sama. I tak, tez zrobiłam. Nie chciałam doktoratu opisowego. Naklepie 1000 badań a potem usiądzie się i obrobi to. Ja chciałam coś wynaleźć, stworzyć.. I w PL to raczej trudne do zrobienia. Szanse taką mam tutaj, ale moim zdaniem jest to trudniejsze. Bo otarłam się o wiele dziedzin żeby rozwiązać problemy i nawet niewiadomo z czego teraz to bronić.
A paradoksem jest, ze na studiach to ja zawsze byłam od papierków 🤣I wydawało mi się, ze sektor farmaceutyczny typu badania kliniczne będzie dla mnie. Tam są głównie papierki. Ale znalazłam coś fajniejszego 😉Jak zostałaś w klasyce gatunku to musiałaś lubić te papierki i sztywne normy. Mnie gdzie nie wpuścili to psułam🤣Bo chciałam inaczej.. i tutaj psuje i jeszcze mi za to płacą🤣
W nauce niekoniecznie trzeba siedzieć tylko w papierach, tak są okresy gdy się siedzi, ale i takie gdzie coś się dzieje fajnego😉
Piszesz o wielkich grantach to były i badania, pytania, zwroty akcji🤣To jeszcze wróci Pani kochana 😉
 
reklama
Ja robiłam wcześniej doktorat w klasyce gatunku - międzynarodowe studia doktoranckie. Kilka osób uciekło po pierwszym roku do przemysłu. Myślałam głupota… Jak dostałam sama propozycje pracy za duzo większe pieniądze, niż adiunkt. To zrozumiałam. Doktorat rzuciłam w cholerę, mam publikacje na koncie i patent.
Dużo się nauczyłam, ale najwiecej nauczyło to mnie jak pracować nie chce.
Pracuje w dwóch miejscach jedno to instytut naukowy i jestem technologiem. Drugie miejsce to firma produkcyjna i tam jestem inżynierem. Dlatego ten doktorat robie dla siebie. Wielu moich kolegów ma doktorat i pracują na takim samym stanowisku jak ja. Kiedyś wydawało mi się to podstawą do dobrej pracy, mieć doktorat. Widzę, ze tak nie jest. Doktorat coś znaczy za granicą w PL nie widzę takiej zależności. Ja nie mam odwagi zmieniać pracy, ale są tacy co odchodzą i nie płaczą. Czego się nauczyłam po poprzednim instytucie to to, ze doktoranci to tania siła robocza. Doktorat się tez robi z tematu, dla tematu. Tutaj ludzie robią tez doktoraty z publikacji. Bo pracuje w elektronice i to się prężnie rozwija. W moim poprzednim instytucie to badania były dla badań na starym sprzęcie. Temat który nic nie wnosił, bo trzeba wypuścić doktorantów. Niewiele osób miało naprawdę wysokie osiągi bo na takim sprzęcie trudno o innowacje. Wiec frustra frustrą poganiana. I często tak wypuszczeni doktoranci w ogóle nie są samodzielni. Ja nie chciałam być małpką. Chciałam zrobić coś od początku do końca sama. I tak, tez zrobiłam. Nie chciałam doktoratu opisowego. Naklepie 1000 badań a potem usiądzie się i obrobi to. Ja chciałam coś wynaleźć, stworzyć.. I w PL to raczej trudne do zrobienia. Szanse taką mam tutaj, ale moim zdaniem jest to trudniejsze. Bo otarłam się o wiele dziedzin żeby rozwiązać problemy i nawet niewiadomo z czego teraz to bronić.
A paradoksem jest, ze na studiach to ja zawsze byłam od papierków 🤣I wydawało mi się, ze sektor farmaceutyczny typu badania kliniczne będzie dla mnie. Tam są głównie papierki. Ale znalazłam coś fajniejszego 😉Jak zostałaś w klasyce gatunku to musiałaś lubić te papierki i sztywne normy. Mnie gdzie nie wpuścili to psułam🤣Bo chciałam inaczej.. i tutaj psuje i jeszcze mi za to płacą🤣
W nauce niekoniecznie trzeba siedzieć tylko w papierach, tak są okresy gdy się siedzi, ale i takie gdzie coś się dzieje fajnego😉
Piszesz o wielkich grantach to były i badania, pytania, zwroty akcji🤣To jeszcze wróci Pani kochana 😉
O to byś z moim mężem sie dogadała skoro siedzisz w elektronice. On czasem jeździ po laboratoriach w pl z tymi swoimi projektami.
U mnie doktorat był sprawą być albo nie być, teraz albo już tylko ścieżka naukowa albo wypad. Tematyka z dziedzin przyrodniczych więc w teren mogę jeździć, prowadzić badania gdzie tam sobie umyśle. Ale i tak na koniec oceniana jestem z papierków, ile napisałam. Inaczej u mnie nie można. Wczoraj znów siedziałam do 1 w nocy. Dziś rano nie wiedziałam jak się nazywam. Dopiero jadę do pracy. A dziecko trzeba o 15 odebrać. Więc jak dajesz radę w dwóch firmach i bliźniakach to ja nie wiem 😁 pisz ten doktorat, teraz to z publikacji najlepiej.
 
Teraz sa te testy w aptece 4 w1.
Może zrób. Teraz podobno rsv i covid szaleje.
byliśmy w nocnej przychodni wtedy koło północy oczywiście pani z recepcji jak i lekarka do du.y wielkie fochy tatuś dziecka zyebał towarzystwo na wejściu od stóp do głów 😂zbadała mała z łaski twierdząc że nie ma zapalenia oskrzeli ale antybiotyk mam jej dawać . Po nocy mała znów rozpalona była a nasza rodzinna miała wolne pojechaliśmy prywatnie do ordynatora z dziecięcego razem z wynikami morfologia crp podwyższone lekko bo 25 ale wirusa rsv nie wykryło . Lekarz twierdził że oprócz tego że to zapalenie to jeszcze jakiś wirus się przyplątał bo wyniki na to wskazują . Wypisał inhalacje berodual i nebbud no i na zbicie gorączki dobę podawać Apap i Ibuprom forte na zmianę co 4 godziny później co 8 i co 12
 
byliśmy w nocnej przychodni wtedy koło północy oczywiście pani z recepcji jak i lekarka do du.y wielkie fochy tatuś dziecka zyebał towarzystwo na wejściu od stóp do głów 😂zbadała mała z łaski twierdząc że nie ma zapalenia oskrzeli ale antybiotyk mam jej dawać . Po nocy mała znów rozpalona była a nasza rodzinna miała wolne pojechaliśmy prywatnie do ordynatora z dziecięcego razem z wynikami morfologia crp podwyższone lekko bo 25 ale wirusa rsv nie wykryło . Lekarz twierdził że oprócz tego że to zapalenie to jeszcze jakiś wirus się przyplątał bo wyniki na to wskazują . Wypisał inhalacje berodual i nebbud no i na zbicie gorączki dobę podawać Apap i Ibuprom forte na zmianę co 4 godziny później co 8 i co 12
I przechodzi trochę?
Gorączka Schodzi?
U nas nocna opieką zawalona na maksa.
 
A u Misi jutro zlobel zamkniety.Jak to dobrze ze dowoedzialam sie jak jak odbieralam o 16🥴no i na rzadanie musze wziac.wkurzona jestem👿
Dziewczyny jaki macie sposob na zatwardzenie u dziecka.Misia wczoraj zero kupy,dzis taka gesta jak piesc doroslego.Meczy sie bida😪 no i apetytu nie ma 😪😪
 
A u Misi jutro zlobel zamkniety.Jak to dobrze ze dowoedzialam sie jak jak odbieralam o 16🥴no i na rzadanie musze wziac.wkurzona jestem👿
Dziewczyny jaki macie sposob na zatwardzenie u dziecka.Misia wczoraj zero kupy,dzis taka gesta jak piesc doroslego.Meczy sie bida😪 no i apetytu nie ma 😪😪
duzo wody do picia i u nas platki owsiane daja rade. Albo odrobina oleju/oliwy do posilku. U nas sie sprawdza jak mamy problem z kupka.
 
reklama
A u Misi jutro zlobel zamkniety.Jak to dobrze ze dowoedzialam sie jak jak odbieralam o 16🥴no i na rzadanie musze wziac.wkurzona jestem👿
Dziewczyny jaki macie sposob na zatwardzenie u dziecka.Misia wczoraj zero kupy,dzis taka gesta jak piesc doroslego.Meczy sie bida😪 no i apetytu nie ma 😪😪
Babka płesznik. Jest taka tubka ( mus z dawtona )i zakwas z buraka.
 
Do góry